Czy to że kobieta sprząta i gotuje jest ważne dla mężczyzny.

48 minut temu, Gość Gosc napisał:

Kolega szukał jakiś czas dziewczyny która będzie umiała gotować ... trafiały się same, które nawet jajecznicy zrobić nie umialy testował je po udanej nocy

w końcu trafił na taka co umie gotować ...są ze sobą już trochę i mysle ze to coś poważnego

takze, tak to jest ważne 

aha moja siostra jest dwukrotna rozwódka, bo nie umie gotować ani sprzatac

i ciagle powtarza ze ona nie wie czemu jej się nie udaje, ale do seksu to jest pierwsza

widocznie nie kazdy facet samą d.upą żyje

1 godzinę temu, Gość frank napisał:

Absolutnie tak. Jeśli kobieta nie potrafi gotować to jest tragedia a jak nie sprząta to też. Nie rozumiem kto bierze takie kobiety.

Ja znam i rozumiem. 

2 minuty temu, bella napisał:

A jak brzmi to prawdziwe pytanie na ktore chcesz bardzo znac odpowiedz?

To masz chłopaka? 

1 minutę temu, bella napisał:

A pytasz o kogos konkretnego?

Bo byłbym zainteresowany zaprosić ciebie na piwo 

1 godzinę temu, bella napisał:

Jak można "nie umieć" sprzątać, czy obsługa szmaty to jakaś wyjątkowa umiejętność dla wtajemniczonych?

 

Żebyś wiedział Nie wystarczy sprzątać, trzeba to robić umiejętnie, żeby nie zmęczyć się i był efekt. Miotłą też trzeba umieć zamiatać. Praktyka czyni mistrza.

2 godziny temu, Gość frank napisał:

Absolutnie tak. Jeśli kobieta nie potrafi gotować to jest tragedia a jak nie sprząta to też. Nie rozumiem kto bierze takie kobiety.

Jaka tragedia? Nie potrafi to nauczy się, tylko musi mieć chęci. Jeśli chodzi o sprzątanie, to tutaj byłabym za równouprawnieniem

To słuchajcie tego. Ja znalazłam takiego , który za mnie to robi :-O. Jest długi weekend- ani razu nie gotowałam obiadu i nie zmywałam. wszystko pod nos podstawione/ No ale takie coś to trzeba sobie wypracować:-D . Nie jest on pantoflem przy tym.  No ale on jest jeszcze mocnoo zakochany, potem może być problem (chociaż już 4 lata prawie tak wytrwał)

Powinna umieć gotować i dbać o porządek to pożądane cechy. Co nie znaczy ze musi byc kura domowa. Ja taką poznalem ideal, do tego śliczna

23 minuty temu, Gość Nie kura napisał:

No ale takie coś to trzeba sobie wypracować:-D

Wiadomo jak, po jaja i z połykiem. Niestety na dłuższa metę seksem nie zrekompensujesz swojej bezużyteczności 

2 godziny temu, Gość 08hdf napisał:

Jak szukasz kobiety w przeżartych lewactwem miastach jak Warszawa, Gdańsk czy Poznań, to sam sobie szkodzisz. Na szczęście w większości Polski kobiety są jeszcze normalne i pragmatyczne. U mnie we Wrocławiu mało jest lewackich feministek na szczęście.

Wszędzie te lewactwo misza deebile wcisnac. Baba może byc fanką posu i brudasem zarazem. Poglądy polityczne nic nie maja do tego

32 minuty temu, Gość Nie kura napisał:

To słuchajcie tego. Ja znalazłam takiego , który za mnie to robi :-O. Jest długi weekend- ani razu nie gotowałam obiadu i nie zmywałam. wszystko pod nos podstawione/ No ale takie coś to trzeba sobie wypracować:-D . Nie jest on pantoflem przy tym.  No ale on jest jeszcze mocnoo zakochany, potem może być problem (chociaż już 4 lata prawie tak wytrwał)

Współczuję mu leniwej baby, tfu

Mam prace ,potafie naprawic drobne rzeczy w domu, remont maly tez potrafie, kafelki klasc nauczylam sie od ojca. Potrafie bardzo dobrze gotowac, jestem czysta, sprzatam! Ale. ...Portek i dwuch lewych rak w domu nie chce! !!Praca w domu dzielona na 2!Chcesz wyprane wstan i wstaw pranie! !!Ja jestem zajeta obiadem! Nie wielki syfiarz chce gosposie darmowa. A niech zapier. ..Mialam takiego panicza. Chcial czystko a sam myl sie 2 razy w tyg. Pogonilam brudasa. Wielce zdziwiony ze jak tak moglam. Chcecie k.u.t.a.sy wymagan nauczcie sie sprzatac i gotowac tak samo. Smierdziele  tfuuuu! 

2 godziny temu, Gość Realista napisał:

No a do czego innego kobieta jest potrzebna facetowi jak nie do gotowania, sprzątania i dawania doopy?

Moj eks myslal podobnie... dalam dyla nim sie obrocil. Przede mna mial 6 kobiet ktore rowniez pouciekaly... a on biedny, narzeka jaki samotny i dziwi sie ze zadna z nim nie chce byc. Drugi - brakt kolegi 40 lat - to samo... pytam sie kiedys brata czy on tak naprawde fajnie se zyje a on ze skad, kest samotny ale sie nie przyzna Ale kur... nieee beda macho zgrywac wszyscy Sama ma prace, gotuje i sprzatam dla siebie, ogarniam chate i mam duzo pomyslow na spedzanie wolnego czasu - pp co mi facet? Dla seksu - i kiedys takiego se znalazlam. Ale po co mi facet? Zeby miec z kim dzieloc zycie - radosci i smutki, wzajemnie sie wspierac do realizacji marzen i po prostu miec przyjaciela. Moja kumpela powiedziala mi kiedys ze zycia soe uczy we dwoje i to chyba prawda.

Tak na marginesie jak facet jest fleja to nawet ... na kiju nie tykam. Nie bede sprzatac po kims kto sam nie umie o siebie dbac. Gotowanie? Lubie dla siebie, czasem i cos dla partnera ale nie zawsze. Pracuje od 8.30 do 18.00 czasem 19.00 i nie takoego chooja we wsi, ze po robocie jeszcze bede sie zajmowala jakas niedorajda co samemu ugotowac nie umie....

35 minut temu, Gość Gość napisał:

Wiadomo jak, po jaja i z połykiem. Niestety na dłuższa metę seksem nie zrekompensujesz swojej bezużyteczności 

26 minut temu, Gość Gość napisał:

Współczuję mu leniwej baby, tfu

Och dziękuję za wyrazy zazdrości i uznania.  Szkoda, że wyłącznie seksem umiecie kupczyć. Seks to ma być wasza przyjemność, a nie karta przetargowa. Takich właśnie faceci nie szanują!

Co do bezużytecznośći ( to wy i tak wiecie lepiej:-D) sporo zarabiam, sama sobie zmienię koło w samochodzie,  gotowanie i sprzątanie tez ogarnę, ale nie jest to  czynność, z którą mam być kojarzona  (to jak dla mnie może być dodatkiem, a nie jedynym atutem) .Więc gdyby facetowi coś się stało, nie wiem miał wypadek- nie mógł pracować, to spokojnie zapewniłabym byt rodzinie,  w przeciwieństwie do was sterylne kuchty- bo już byście się rozglądały za kolejnym frajerem , któremu byście gotowały i który by was i przychówek utrzymał. 

Pozdrawiam

1 minutę temu, bella napisał:

Nie pije piwa

 

 

piłaś kiedys sama tu piłas o tym xd

6 minut temu, bella napisał:

Racja, piłam kiedys piwo ale od ok 4  miesiecy nie pije 

W ciąży jesteś?

4 godziny temu, Gość Gość napisał:

To zależy czy wiazesz się z mezczyzna, czy chłopcem maminsynkiem. 

Mężczyzna od sprzątania ma Panią, której za to płaci. A z ukochaną jada w restauracjach. Czasem gotują razem. Czasem coś zamówią. 

Mężczyzna jest samowystarczalny, oczekuje od partnerki wsparcia emocjonalnego, a nie nianki. Chłopiec nieudolny zawsze będzie szukał opiekunki - matki zastępczej, typowo do roboty bo sam "nie potrafi". 

I napisał to facet. 

Super ! ☺

4 godziny temu, Gość Gość napisał:

Wczoraj bylamnu rodzinki i jest tam taki 33 letni rozwodnik. Generalnie gość bardzo atrakcyjny, bogaty i przystojny. Na pytanie czy już sobie kogoś znalazł, odpowiedział że chętnych jest sporo ale wszystkie mają syf w domu i nie potrafią gotować. Że był może w dwóch mieszkaniach gdzie babki miały czysto? Czy faceci naprawdę zwracają na to uwagę. 

jak który, ja sprzatam, a mój facet cały czas za mną łazi i mówi ze nie chce zebym była jak jego matka niewolnica czystej podłogi. woli zebym spędziła wiecej czasu z ni,. Poza tym pamietajmy ze jesli ktoś- kobieta czy mężczyzna jest pedantyczny, to znaczy ze innych domowników tez często terroryzuje i zaczynaja sie jazdy o nieoodstawiony właściwie kubek, , zachlapana umywalke. nie kazdy umie zyć w rezimie takiej dużej troski o czystość. Ale temu nieudacznikowi pewnie sie wydaje, ze zona cicho i z wdzięcznością bedzie sprzątać kiedy on będzie gniótł jaja na kanapie, apotem radośnie mu zrobi laskę.

Pytanie do kobiet.

Po co wy dziewczyny pracujecie zawodowo. Nie lepiej w domu siedzieć, mniej się narobić i jeszcze męża mieć zadowolonego?

11 minut temu, Gość Gość napisał:

Pytanie do kobiet.

Po co wy dziewczyny pracujecie zawodowo. Nie lepiej w domu siedzieć, mniej się narobić i jeszcze męża mieć zadowolonego?

już Ci piszę czemu. Ponieważ tak,od wieków było że facet pracował i zarabiał na utrzymanie,a kobieta zajmowała się domem. Tylko...zauważ że teraz Wy,nie mówię Ty,ale Twoja płeć nie jest chętna do płacenia za cokolwiek,nawet się oburzają kiedy zwykłą,głupią  kawę musza kupić/zapłacić. A przecież tak kiedyś było,poczytaj na kafe,wylukaj,pełno takich tematów jaka to kobieta jest bo każe za siebie płacić.  Dzisiaj dżentelmenów jest garsteczka i teraz kobieta MUSI pracować,ponieważ mało który facet jest w stanie zapewnić stabilizację finansową. To po 1. Po 2,wyobraź sobie że teraz związki rozpadają się kilkukrotnie więcej niż kiedyś. Zatem...jak kobieta przeżyje jeśli dojdzie do rozstania z partnerem? Musi żyć a i emeryturę przejść...więc?

nie. maż będzie stosował przemoc ekonomiczną. mąz zachoruje zdechnie rzuci dla młodszej, nie będziesz mieć za co życ. trzeba sobie wypracowac emeryture.

Przecież emeryturę ma się po mężu, po drugie podobno 50 % kobiet jest Nie aktywna zawodowo i jakoś masowo pod most na starość nie trafiają.

Owszem, jest wazne, ale jedynie dla prostackiego, leniwego i konserwatywnego faceta - ale tacy to nie są dobre partie na mężów. Każdy normalny facet będzie miał to gdzieś.