Romans w pracy - co Wy na to ?

No i co potem. Jak już minie ten fajny czas... Nie mogę mu się oprzeć. Cały czas o nim myślę. Co robić? 

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

No i co potem. Jak już minie ten fajny czas... Nie mogę mu się oprzeć. Cały czas o nim myślę. Co robić? 

Poprowadzić rozmowy tak, żebyś godziny nadliczbowe musiała brać

2 minuty temu, Gość Kusiciel napisał:

Poprowadzić rozmowy tak, żebyś godziny nadliczbowe musiała brać

Gdyby to było takie proste...  W pracy unikanie mnie...a po pracy rzucanie się na mnie jak Reksio na szynkę... Ja to już facetów nie zrozumiem. On się boi że coś wyjdzie na jaw? Hm.... Chciałabym trochę flirtu w pracy a po pracy.....

Przed chwilą, Magda bez loginu napisał:

Tam, gdzie się mieszka i się pracuje - To się nie romansuje Takie rzeczy wychodzą

 No ewentualnie raz szybki numerek

Dobra dobra. Bez takich mi tu... Mnie to kręci bardzo .... Tym bardziej że pracuje tam od dwóch miesięcy... A on dłużej.. po prostu aż chce się do pracy chodzić..

Miłość to poświęcenia,rozpaliliście ogień do czerwoności,to od was zależy czy zamienicie to w popiół, albo wszystko ponad wszystko.

W pracy nic nie było poza dwuznacznymi tekstami... Itd...  raz coś tam .... Dla żartu. Interesuje mnie po pracy ...  Tak bezpieczniej... 

Radzę Ci to dobrze przemyśleć

Chyba za bardzo się już wkręciłam. Trudno myśleć racjonalnie. Wiem wiem... Z t go mogą być same problemy... Ale zakazany owoc najbardziej smakuje  

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Chyba za bardzo się już wkręciłam. Trudno myśleć racjonalnie. Wiem wiem... Z t go mogą być same problemy... Ale zakazany owoc najbardziej smakuje  

tak,tak laski wtedy chętniej pracują i zostają po godzinach:)

6 minut temu, Gość gosc napisał:

tak,tak laski wtedy chętniej pracują i zostają po godzinach:)

Bardzo bardzo chętnie. Każdy ma swoją motywację 

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Bardzo bardzo chętnie. Każdy ma swoją motywację 

Wydajność wrasta , a jak nagroda uh:) na biurku...........;)

Chyba na ławce... 

To nie mój szef tylko mój kolega z pracy. 

A macie swoje drugie połówki?

Jakoś o moralności nie chce kazań... Romans to romans. 

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Jakoś o moralności nie chce kazań... Romans to romans. 

Jasne tak trzymaj:)

A kim jesteś w tej pracy? 

Rasowa nauczycielka 

2 godziny temu, Gość Gość napisał:

No i co potem. Jak już minie ten fajny czas... Nie mogę mu się oprzeć. Cały czas o nim myślę. Co robić? 

Wiele zależy od tego, czy oboje jesteście wolni. Jeśli nie, to romans w pracy nie jest dobrym pomysłem. Pamiętaj, że po romansie jest zawsze gorzej niż przed.