Tabletki anty czy bierzecie

Wiadomo nikt nie chce ryzykować wpadki jak nie chce mieć dzieci. Ja mam dylemat moralny jest chodzi o tabletki antykoncepcyjne. Rozmawiałam z moim ginekologiem i rzeczywiście potwierdził że tabletki hormonalne mogą zadziałać tak jak "tabletka po" czyli spowodować wczesna aborcję. Oczywiście nie w każdym przypadku, jak jeden mechanizm nie zadziała, drugi nie zadziała, to w końcu zaplodniona już komórka nie zagniezdzi się w macicy. 

Jakie macie za i przeciw antykoncepcji? 

Nie mówimy już tutaj o wpływie zdrowotnym na organizm bo wiem jakie to ma konsekwencje, ale o podejściu moralnym. 

Wpływ zdrowotny to mało? To najwidoczniej nie wiesz wszystkiego.

Nigdy nie brałam i nie wezmę tego świństwa. Współczuję tym, które są zmuszane.

12 minut temu, Gość Monika napisał:

Wpływ zdrowotny to mało? To najwidoczniej nie wiesz wszystkiego.

Nigdy nie brałam i nie wezmę tego świństwa. Współczuję tym, które są zmuszane.

Popieram!

A ja uwazam, ze kazdy ma prawo decydowania o tym czy chce brac takie leki czy nie (za zgoda i dopasowaniem ich przez lekarza).

Jednak nalezy pamietac, ze to hormony i nie sa obojetne dla organizmu.

18 minut temu, Gość Monika napisał:

Wpływ zdrowotny to mało? To najwidoczniej nie wiesz wszystkiego.

Nigdy nie brałam i nie wezmę tego świństwa. Współczuję tym, które są zmuszane.

antybiotyku też nigdy nie weźmiecie ? No bo przecież to też chemia i w ogóle.

Są sytuacje, że antykoncepcja to niestety lekarstwo i konieczność (anemia, torbiele jajnika, bolesne miesiączkowanie uniemożliwiające funkcjonowanie). 

nie wiem o jakie dylematy moralne się pytasz autorko. Jeżeli jesteś katoliczką to jakakolwiek antykoncepcja jest przecież grzechem. 

5 minut temu, Gość gość napisał:

Są sytuacje, że antykoncepcja to niestety lekarstwo i konieczność (anemia, torbiele jajnika, bolesne miesiączkowanie uniemożliwiające funkcjonowanie). 

Zgadzam sie.

Czasem trzeba wybrac mniejsze zlo jak jest koniecznosc.

9 minut temu, Gość gość napisał:

antybiotyku też nigdy nie weźmiecie ? No bo przecież to też chemia i w ogóle.

Są sytuacje, że antykoncepcja to niestety lekarstwo i konieczność (anemia, torbiele jajnika, bolesne miesiączkowanie uniemożliwiające funkcjonowanie). 

nie wiem o jakie dylematy moralne się pytasz autorko. Jeżeli jesteś katoliczką to jakakolwiek antykoncepcja jest przecież grzechem. 

Tak antykoncepcja jest grzechem ale sądzisz że używanie prezerwatyw a usunięcie dziecka to taki sam grzech? No chyba to całkiem inna ranga.. 

wszystko tak naprawdę ma "wpływ zdrowotny"....myślicie, że picie kawy jest zdrowe,  jedzenie tego faszerowanego chemią żarcia co kupujesz w sklepach jest zdrowe ? Powietrze, którym oddychasz jest tak zasyfione, że nawet te maski nie pomagają. Stresy życia codziennego są zdrowe ?  Życie to jedno wielkie umieranie, 60-70 lat i tak gleba choćby nie wiem co byście robiły. 

8 minut temu, Gość Monika2 napisał:

Zgadzam sie.

Czasem trzeba wybrac mniejsze zlo jak jest koniecznosc.

No są różne problemy jak duża utrata krwi czy czyraki na twarzy (nie tylko drobny trądzik ale rozległe stany zapalne które zostawiają wglebienia w skórze) 

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Tak antykoncepcja jest grzechem ale sądzisz że używanie prezerwatyw a usunięcie dziecka to taki sam grzech? No chyba to całkiem inna ranga.. 

Jakiego dziecka? Kto ci takich bzdetow naopowiadal? Nie chcesz zabezpieczeń ani dziecka to się nie bzykaj albo stosuj ruletke...żarcie hormonów przez lata na pewno pozytywnie nie wpłynie na kobietę więc pozostaje związać faceta i po problemie. Dlaczego kobieta ma się męczyć i truc? 

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Jakiego dziecka? Kto ci takich bzdetow naopowiadal? Nie chcesz zabezpieczeń ani dziecka to się nie bzykaj albo stosuj ruletke...żarcie hormonów przez lata na pewno pozytywnie nie wpłynie na kobietę więc pozostaje związać faceta i po problemie. Dlaczego kobieta ma się męczyć i truc? 

Antykoncepcja hormonalna może usunąć zaplodniona komórkę przed zagniezdzeniem w macicy. Tak wiem, dla was "wyzwolonych" to nie dziecko. To zlepek komórek. Pani ginekolog tak mi opowiadała. I cała reszta potwierdziła. 

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Antykoncepcja hormonalna może usunąć zaplodniona komórkę przed zagniezdzeniem w macicy. Tak wiem, dla was "wyzwolonych" to nie dziecko. To zlepek komórek. Pani ginekolog tak mi opowiadała. I cała reszta potwierdziła. 

Jeśli nie chcesz zagniezdzic jej w macicy ani stosować antykoncepcji to nie uprawiaj seksu.

Skoro taka z Ciebie moralistka i aż wpadłaś na to, że z seksu może powstać zapłodniona komórka,  to po co ci on w życiu? Moralizuj sobie w celibacie jak ksiądz

16 minut temu, Gość Gość napisał:

Tak antykoncepcja jest grzechem ale sądzisz że używanie prezerwatyw a usunięcie dziecka to taki sam grzech? No chyba to całkiem inna ranga.. 

W kościele dawno nie byłam, ale z tego co jeszcze pamiętam, to można popełnić grzech powszedni lub grzechy śmiertelne, do których zalicza się na równi zabójstwo i antykoncepcja, więc twoja teoria o innej randze grzechu upada

Ciekawe czy ty tak się 

2 minuty temu, Gość Rose napisał:

Skoro taka z Ciebie moralistka i aż wpadłaś na to, że z seksu może powstać zapłodniona komórka,  to po co ci on w życiu? Moralizuj sobie w celibacie jak ksiądz

Ty się niby nie zabezpieczasz i masz już pewnie z czwórkę dzieci? Czy zabolało że mówię prawdę o antykoncepcji i Ciebie zabijanie dzieci też dotyczy? 

Jaki żal. Pewnie była w kinie i teraz będzie kobietom w macice zaglądać.

4 minuty temu, Gość Rose napisał:

W kościele dawno nie byłam, ale z tego co jeszcze pamiętam, to można popełnić grzech powszedni lub grzechy śmiertelne, do których zalicza się na równi zabójstwo i antykoncepcja, więc twoja teoria o innej randze grzechu upada

Używanie prezerwatyw a używanie antykoncepcji hormonalnej to na pewno nie to samo! Myśl troche 

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Używanie prezerwatyw a używanie antykoncepcji hormonalnej to na pewno nie to samo! Myśl troche 

Każda anty to grzech. Jeśli chłop się w ciebie nie spuszcza to grzeszysz. 

autorko, taka święta chcesz być to sie nie bzykaj bez ślubu cudzołożnico a nie masz dylematy  

18 minut temu, Gość Rose napisał:

W kościele dawno nie byłam, ale z tego co jeszcze pamiętam, to można popełnić grzech powszedni lub grzechy śmiertelne, do których zalicza się na równi zabójstwo i antykoncepcja, więc twoja teoria o innej randze grzechu upada

homoseksualizm nie jest nawet grzechem śmiertelnym...w ogóle pojęcie "grzechu smiertelnego" nie odnosi się do grzechow seksualnych...wez poczytaj omnibusko  

2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Jakie macie za i przeciw antykoncepcji? 

Nie mówimy już tutaj o wpływie zdrowotnym na organizm bo wiem jakie to ma konsekwencje, ale o podejściu moralnym. 

Za - nie masz dzieci jak nie chcesz (chociaż są przypadki, że zawodzi)

Przeciw- nic w sensie moralnym. 

13 godzin temu, Gość Gość napisał:

Wiadomo nikt nie chce ryzykować wpadki jak nie chce mieć dzieci. Ja mam dylemat moralny jest chodzi o tabletki antykoncepcyjne. Rozmawiałam z moim ginekologiem i rzeczywiście potwierdził że tabletki hormonalne mogą zadziałać tak jak "tabletka po" czyli spowodować wczesna aborcję. Oczywiście nie w każdym przypadku, jak jeden mechanizm nie zadziała, drugi nie zadziała, to w końcu zaplodniona już komórka nie zagniezdzi się w macicy. 

Jakie macie za i przeciw antykoncepcji? 

Nie mówimy już tutaj o wpływie zdrowotnym na organizm bo wiem jakie to ma konsekwencje, ale o podejściu moralnym. 

Kiedyś brałam tabletki anty, teraz już nie biorę. Miałam przepisanie jakieś dwa rodzaje. Jedne i drugie nie były dla mnie odpowiednie więc postanowiłam zrezygnować z tej metody antykoncepcji.