Czy jemu na mnie zależy? Proszę pomóżcie!!!

Kochani pomóżcie! Od pewnego czasu spotykam się z mężczyzną i trochę nie rozumiem jego zachowania. Generalnie mówi, że mu na mnie zależy itp. ale jakoś dziwnie to okazuje, albo raczej - nie okazuje. Znam go od kilku miesięcy i każdy weekend spędza u mamy, tj. jeździ do niej w soboty rano, a wraca w niedziele albo w poniedziałek. Czy to jest normalne? Do tego jego była żona... Ostatnio byliśmy na kolacji u kolegi, z którego musieliśmy wyjść o 21:15, bo umówił się z byłą żoną, że będzie u niej nocował (i musiał być punktualnie o 22!!!). Podczas nocowania u byłej żony nie odbiera telefonu i nie odpisuje. Generalnie mówi, że usypia córki, ale kto usypia nastolatki? Inną kwestią jest to, że był u mnie kilka razy na winku i nie dotknął mnie nawet za paznokieć. Taki small talk przez godzinę, po czym musiał już jechać (nie wiem gdzie, pewnie do byłej żony). Doradźcie proszę czy jemu na mnie naprawdę zależy???

up

Ja pier...e czy Ty jesteś tak głupia i naiwna czy udajesz? I te usypianie nastolatek . Regularnie bzy.ka się z zona (pewnie nawet nie jest byłą, tylko to wersja dla Ciebie), leci sobie na dwa fronty, Ty jestes tylko kochanka ale widać wie ze wszystko łykniesz jak pelikan co Ci powie

według mnie nie zalezy-jesteś tylko do spędzenia czasu wolnego,skoro..wybacz wierzysz,że całe weekendy spędza u mamy??dorosły facet ,rozwodnik, dzieciaty..hahahhaha..a ta jego była to chyba nadal ma nad nim kontrolę i majtki przed nim zdejmuje mimo rozwodu..znam takie co się rozwiodły,a żadnej okazji nie przepuści by udowodnic,że może mieć byłego męża kiedy chce, ciagle naprawy,szuka pomocy,otwiera w szlafroku itp itd..france nie kobiety i tyle ode mnie..a facet nie lepszy

On mnie nawet nie dotyka... Mówi, że traktuje mnie poważnie. Wczoraj mieliśmy się spotkać, zaproponowałam "romantyczny wieczór". Reakcja była taka jakbym co najmniej wspólny lot na księżyc zaproponowała. Powiedział, że nie ma czasu wieczorem, bo chce się wyspać, a ze mną może zjeść lunch. O co mu chodzi???

3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Ja pier...e czy Ty jesteś tak głupia i naiwna czy udajesz? I te usypianie nastolatek . Regularnie bzy.ka się z zona (pewnie nawet nie jest byłą, tylko to wersja dla Ciebie), leci sobie na dwa fronty, Ty jestes tylko kochanka ale widać wie ze wszystko łykniesz jak pelikan co Ci powie

Zgadzam się,na kafe pełno takich facetów udających wolnych a w domu żonka czeka z dzieciakimi.Frajerzy i ich przecietne żony,skoro szukają ciągle uwagi u innych

1 minutę temu, Gość gosc napisał:

Zgadzam się,na kafe pełno takich facetów udających wolnych a w domu żonka czeka z dzieciakimi.Frajerzy i ich przecietne żony,skoro szukają ciągle uwagi u innych

Frajerka to jest autorka która wierzy w każda scieme

Czyli co powinnam zrobić???

5 minut temu, Gość zakochana napisał:

Kochani pomóżcie! Od pewnego czasu spotykam się z mężczyzną i trochę nie rozumiem jego zachowania. Generalnie mówi, że mu na mnie zależy itp. ale jakoś dziwnie to okazuje, albo raczej - nie okazuje. Znam go od kilku miesięcy i każdy weekend spędza u mamy, tj. jeździ do niej w soboty rano, a wraca w niedziele albo w poniedziałek. Czy to jest normalne? Do tego jego była żona... Ostatnio byliśmy na kolacji u kolegi, z którego musieliśmy wyjść o 21:15, bo umówił się z byłą żoną, że będzie u niej nocował (i musiał być punktualnie o 22!!!). Podczas nocowania u byłej żony nie odbiera telefonu i nie odpisuje. Generalnie mówi, że usypia córki, ale kto usypia nastolatki? Inną kwestią jest to, że był u mnie kilka razy na winku i nie dotknął mnie nawet za paznokieć. Taki small talk przez godzinę, po czym musiał już jechać (nie wiem gdzie, pewnie do byłej żony). Doradźcie proszę czy jemu na mnie naprawdę zależy???

 Fajny facet       Niezliczoną ilość razy już byś była ....... rozbierana i     Chyba że sama wolisz się rozbierać ?

Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

Frajerka to jest autorka która wierzy w każda scieme

A jak określisz ...A co ma przeciętną żonę, bo ją widziałam..a udaje bozyszcze kobiet i wolnego i chce podrywać na prawo i lewo i do łóżka zaciągnąc?????????to jest dopiero frajer, cham i pustak..a żona frajerka i pustaczka, bo przymyka na wszystko oko byle te portki w domu zatrzymac

Ale on mnie nie próbował do łóżka zaciągnąć!

2 minuty temu, Gość zakochana napisał:

Czyli co powinnam zrobić???

kopnąć w du=pę..pomóc CI?????????????????potraktować go jego własną bronią..zakręcic i powiedzieć sorry,ale nie mam dziś czasu na takiego cymbała jak Ty,idź grać do żony

Przed chwilą, Gość zakochana napisał:

Ale on mnie nie próbował do łóżka zaciągnąć!

w domu wieje nudą to jesteś umilaczem czasu jego kiepskiego nudnego związku..a łóżko ma w domu

Czy jest szansa na to, że on się zakocha?

Przed chwilą, Gość zakochana napisał:

Czy jest szansa na to, że on się zakocha?

nie i raczej tego nie chciej..wiem co piszę, bo podobny temu H>U>J próbował mną manipulowac jaki on jest pokrzywdzony,wolny..a w domu przeciętniara siedziała bez charakteru i osobowości i czekała na powrót króla ..a on podrywał na prawo i lewo każdą chętną i z tych co dawały korzystał

Nie jest to normalne, żeby cały swój wolny czas spędzać u mamusi albo nocując u byłej żony. Daj sobie z tym gościem spokój, bo jest jakiś dziwny...

1 minutę temu, Gość zakochana napisał:

Czy jest szansa na to, że on się zakocha?

Czyli akceptujesz ze on leci na dwa fronty, regularnie sypia z zona i jesteś jego czasoumilaczem, odskocznią? I tylko kombinujesz jak zatrzymać misia byleby nie odszedł? Może zdradzać i kłamać ale co tam, ważne ze jest, moze wkoncu sie zakocha w Tobie taaa . Za grosz honoru nie masz desperatko! 

To po co on w ogóle ze mną rozmawia?

2 minuty temu, Gość zakochana napisał:

To po co on w ogóle ze mną rozmawia?

Jesteś tak tępa,że nie ogarniasz,że tylko umilasz mu czas swoim spotykaniem się???w tygodbiu, w wolnek chwili od pracy wpanide, spotka się, pogada, zje coś a potem wraca naładowany nowymi emocjami do swojej nudnej żony i jakoś kręci się idylla małżeństwa...panny na boku dostarczają emocji i inni ludzie,a on udaje szczęśliwego żonkosia w rodzinie.DNO!!!nigdy więcej kłamców i takich chamów w swoim zyciu, co nawet nie mają jaj powiedzieć prawdy o swoim życiu tylko oszukują,że wolni..

Czyli co, raczej kocha byłą żonę?

6 minut temu, Gość zakochana napisał:

Czyli co, raczej kocha byłą żonę?

nie raczej..a nawet jeśli nie kocha to ze względu na swoje słabe jaja nigdy od niej nie odejdzie skoro panienki na boku bez problemów dostarczają mu emocji i zbytnio kłamać nie musi.

A wytłumaczy mi ktoś dlaczego on mnie nawet nie dotknął? Ani nie pocałował... nie mówiąc o czymś więcej!

2 minuty temu, Gość zakochana napisał:

A wytłumaczy mi ktoś dlaczego on mnie nawet nie dotknął? Ani nie pocałował... nie mówiąc o czymś więcej!

Może nie chce byś Ty się zakochała i mu się potem narzucała.Może mimo wszystko ma w sobie jakiś procent moralnosci i tylko potrzebuje mocniejszych , innych emocji by jego związek, małżeństwo funkcjonowało, więc spotyka się, umilasz czas między pracą a noce, weekendy i bliskość zaspokaja w domu

1 godzinę temu, Gość zakochana napisał:

Kochani pomóżcie! Od pewnego czasu spotykam się z mężczyzną i trochę nie rozumiem jego zachowania. Generalnie mówi, że mu na mnie zależy itp. ale jakoś dziwnie to okazuje, albo raczej - nie okazuje. Znam go od kilku miesięcy i każdy weekend spędza u mamy, tj. jeździ do niej w soboty rano, a wraca w niedziele albo w poniedziałek. Czy to jest normalne? Do tego jego była żona... Ostatnio byliśmy na kolacji u kolegi, z którego musieliśmy wyjść o 21:15, bo umówił się z byłą żoną, że będzie u niej nocował (i musiał być punktualnie o 22!!!). Podczas nocowania u byłej żony nie odbiera telefonu i nie odpisuje. Generalnie mówi, że usypia córki, ale kto usypia nastolatki? Inną kwestią jest to, że był u mnie kilka razy na winku i nie dotknął mnie nawet za paznokieć. Taki small talk przez godzinę, po czym musiał już jechać (nie wiem gdzie, pewnie do byłej żony). Doradźcie proszę czy jemu na mnie naprawdę zależy???

byłam w takim zwiazku. nic z tego dobrego nie wyszło. facet jezdził na weekendy do mamci, a rodzina przecistawiała go przeciwko mnie. ogólnie jesli woli jezdzic do mamy, niz spedzac czas z tobą tzn że pempowina nie została przerwana, i albo mu twardo powiedz że do matki moze raz w miesiacu a z tobą 3 razy w miesiacu weekend, albo niech doslownie spie5dala$ bo inaczej sie nie da. to chore zeby facet chcial spedac czas z rodzicami niz z nami  

Ja wytlumacze: jak sie kogos ma w dupie, to sie go nie caluje i nie dotyka. Checi wystarcza jedynie na rozmowe od czasu do czasu, zeby nie bylo zbyt nudno. Czego jeszcze nie zrozumialas?

22 minuty temu, Gość sina napisał:

Ja wytlumacze: jak sie kogos ma w dupie, to sie go nie caluje i nie dotyka. Checi wystarcza jedynie na rozmowe od czasu do czasu, zeby nie bylo zbyt nudno. Czego jeszcze nie zrozumialas?

Dokladnie. Ale ona tepa i naiwna

Ratuje zwiazek z byłą żoną i chce być wobec niej uczciwy, jak tam by nie wyszło to autorka jest trzymana jako koło zapasowe, ale widać, że tam jest seks i bliskość więc autorka lada moment zrobi wypad z jego życia.