Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gllh

facet dobry, szanuje mnie i daje mi wszystko

Polecane posty

Gość gllh

co chciałabym od faceta czyli zaangażowanie i miłośc ale znów ja go nie kocham, i niestety nie da sie chyba zakochać na zawołanie bo miłość jest nieracjonalna. Nie ma sensu chyba być z kimś kogo sie nie kocha bo dobry? to byłby egoizm a poza tym na dłuższą mete to męczące. Znów jak ja byłam zakochana to ja bardziej kochałam niż faceci ehh. Czy ktoś też tak miał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Miłość to czasami niezrozumiały, irracjonalny stan. Miłość potrafi nieźle namieszać w głowie. Człowiek zachowuje się wtedy jak chory psychicznie i zachowuje się niezgodnie z rozsądkiem. Byłem kiedyś zakochany, ale tamta dziewczyna nie odwzajemniała moich uczuć gdyż była zakochana w innym, a tamten inny z kolei miał ją gdzieś.

Gdyby ona nie zakochała się w tamtym mogłoby być pięknie gdyż mogłaby zakochać się wtedy we mnie, a tak dwie osoby z tego swego rodzaju trójkąta pozostały nieszczęśliwe. Los jednak chciał inaczej.

Muszę jeszcze dodać, że w czasie gdy ja byłem zakochany bez wzajemności w tamtej,  w tym samym czasie we mnie zakochane były dwie moje kumpele, lecz ja nie byłem zainteresowany żadną z nich ponieważ byłem zakochany w tamte pierwszej  ,więc moje koleżanki były dla mnie powietrzem.

Jak to wszystko jest popieprzone w tym naszym życiu. Los płata nam różne figle. Wszystko byłoby dużo prostsze gdybym zakochał się w jednej z tych dwóch kumpelek. Byłbym szczęśliwy gdyż moje uczucie zostałoby wtedy odwzajemnione i uniknąłbym nieszczęśliwego zakochania się w tamtej pierwszej, które to odrzucone uczucie zabrało mi naprawdę dużo czasu, zdrowia i energii. Dochodziłem wtedy do siebie przez kilka tygodni. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warto dac sobieczas
2 godziny temu, Gość gllh napisał:

co chciałabym od faceta czyli zaangażowanie i miłośc ale znów ja go nie kocham, i niestety nie da sie chyba zakochać na zawołanie bo miłość jest nieracjonalna. Nie ma sensu chyba być z kimś kogo sie nie kocha bo dobry? to byłby egoizm a poza tym na dłuższą mete to męczące. Znów jak ja byłam zakochana to ja bardziej kochałam niż faceci ehh. Czy ktoś też tak miał?

czasem miłośc przychodzi póżniej na zasadzie im bardziej poznajemy tym bardziej doceniamy i zaczyna sie w nas cos budzic taka więż rodzi się powoli a potem rodzi sie uczucie  i trwa a te miłosc od pierwszego wejrzenia zawsze sie koncza bo im bardziej poznajemy tym bardziej sie oddalamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 godziny temu, Gość gllh napisał:

co chciałabym od faceta czyli zaangażowanie i miłośc ale znów ja go nie kocham, i niestety nie da sie chyba zakochać na zawołanie bo miłość jest nieracjonalna. Nie ma sensu chyba być z kimś kogo sie nie kocha bo dobry? to byłby egoizm a poza tym na dłuższą mete to męczące. Znów jak ja byłam zakochana to ja bardziej kochałam niż faceci ehh. Czy ktoś też tak miał?

Kazdy chyba tak ma. Ja znow jestem zakochana w facecie z ktorym nie bede. Alw uwazam ze musi byc to uczucie bo to cementuje zwiazek. Moze daj mu jeszcze szanse jak fajny. Ale taka prawdziwa milosc przychodzi nagle jak piorum to jest wlasnie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×