Mam dość mojego kolegi

Mam takiego kolege, wiem ze cos tam  chcial ode mnie kiedyś ale powiedzialam mu wprost, ze tylko moze byc kolezenstwo,ze nie jest moj typ...zaakceptowal to,powiedzial ze chce byc tylko przyjacielem.ale czasami zdarza sie, jak dzis... pyta gdzie jestem, odpowiadam że w domu bo gdzie mam być o 3 rano w środku tygodnia. Na co on: w mojej głowie... albo , że tęskni, że zazdrości mojemu chłopakowi że jest obok mnie... najlepiej jak kiedyś napisał ,że zazdrości mu sexu ze mna i chcialby byc na jego miejscu,albo pytał co robimy w sexie, że niby chciałby czegos nowego spróbowac. Albo że jest napalony a nie ma dziewczyny obok.Ja na to odpisałam ,moge ci podeslac kolezanke a on:wolałbym ciebie, ze moze chociaz zrobimy cybersex...odmówiłam. Jesli skas sie dowie czegos na moj temat, nawet niezreczna rzecz, to tez o niej wspomina...Takie teksty mnie denerwują strasznie ale staram sie po sobie nie pokazywac.Powiedzialam by tak nie mowil bo czuje sie niezrecznie,on przeprosil ale za jakis czas to samo...

Potem mowi: wiem,ale chcialem powiedziec co czuje... jejku mam go dosc,ale nie wiem co robic, bo nie chce zrywac kontaktu.doradzicie?

super odpowiedź

up

jaja sobie robicie chyba ;D