Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marta

Katechetka ośmieszyła mnie przed klasa syna

Polecane posty

Gość Marta

Mieszkamy w małej miejscowości. Ostatnio na religii u mojego syna w klasie katechetka powiedziała coś takiego. Znam twoja mamę, święta to ona nie była. Pamiętam jak uganiała się za chłopakami z naszej miejscowości. Wszystkie dzieci się zaczęły z tego smiac. Oczywiście jest to nieprawda. Jak byłam nastolatka spotykałam się rzeczywiście podczas wakacji z takim chłopakiem który mieszkanie niedaleko tej katechetki ale nie musiała robić ze mnie jakieś latawicy przed klasa syna. Jak byście zareagowały? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zrobiłabym taki raban Pani święto-jeb-liwej, że by jeszcze mnie wspominała ucząc moje wnuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Konfrontacja u dyrektora i dym! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To zależy czy chcesz jej narobić problemu czy nie ? Ja bym poszła do niej i bym powiedziała wprost co o niej myślę , a nie  tak jak ona opowiada po całej szkole jakieś farmazony  ... lub do dyrektora że dzieci zaczęły się nasmiewac z Twojego  dziecka bo katechetka opowiada że Ty ...  za młodu byłaś 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmn

Nawet jak byc latała, to nie wolno jej tego mowic przy klasie. Katechetka powinna wyleciec, ale czy ja dyrekcja ruszy? Ciekawa jestem obrotu sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fffff

Idz do dyrektora I powiedz ze przy klasie powiedziala ze sie puszczalas, a ona niech sie tlumaczy ze uzyla ladniejszego slowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alka
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

To zależy czy chcesz jej narobić problemu czy nie ? Ja bym poszła do niej i bym powiedziała wprost co o niej myślę , a nie  tak jak ona opowiada po całej szkole jakieś farmazony  ... lub do dyrektora że dzieci zaczęły się nasmiewac z Twojego  dziecka bo katechetka opowiada że Ty ...  za młodu byłaś 

I co to da, że pójdzie do niej i rozwiąże sprawę po cichu? To niczego nie rozwiąże. Nie chodzi o to żeby opowiadać po szkole jaka to ona nie jest ale o to żeby fachowo rozwiązać sprawę. Jest problem z nauczycielem, bo zrobił rzecz skandaliczną, wciągnął w to moje dziecko i całą jego klasę to przykro mi ale idę o dyrektora na skargę i to NIE JA ROBIĘ JEJ PROBLEM tylko ona sama sobie go narobiła w momencie odwalenia takiego numeru przy całej klasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość ,

Winny się tłumaczy, przecież skoro to prawda to nic jej nie zrobią 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kupa

poprosiłabym o rozmowę z katechetką w obecności wychowawcy lub dyrekcji i powiedziałabym, że nie życzę sobie żadnych uwag na mój temat wygłaszanych publicznie przed klasa dziecka. Ale przede wszystkim nie miałabym tego problemu bo nie puściłabym dzieca na religię do ludzi bez żadnego przygotowania pedagogicznego.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
31 minut temu, Gość Marta napisał:

Mieszkamy w małej miejscowości. Ostatnio na religii u mojego syna w klasie katechetka powiedziała coś takiego. Znam twoja mamę, święta to ona nie była. Pamiętam jak uganiała się za chłopakami z naszej miejscowości. Wszystkie dzieci się zaczęły z tego smiac. Oczywiście jest to nieprawda. Jak byłam nastolatka spotykałam się rzeczywiście podczas wakacji z takim chłopakiem który mieszkanie niedaleko tej katechetki ale nie musiała robić ze mnie jakieś latawicy przed klasa syna. Jak byście zareagowały? 

Poszlabym do dyrekcji.. Na co czekasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa

Wypisałabym dziecko z religii. Taka osoba nie jest w stanie przekazać żadnych wartości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marius

Ludzie, alez blednie myslicie. Jesli katecheta popelnia przestepstwo to nie idzie sie do dyrektora, proboszcza ani do kurii ani nawet do wojta. Idzie sie na policje. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Powinnaś ją pozwać i zgłosić sprawę do kuratorium. Taka kobieta nie powinna uczyć dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem w szoku

Idź do Dyrektorki opowiedz o tym i zgłoś to w kuratorium ,wyleci z pracy, jestem w szoku,twoja reputacja została nadszarpnieta ,słyszało to twoje dziecko i dzieci w przyszłości będą się z niego śmiać, ono będzie czuć się z tym źle ,matka to najważniejsza osivacw zyciu dziecka avoba Cię publicznie przy dzieciach i co najważniejsze przy twoim dziecku o smueszyla,zniszczyła,musi ponieść kosenkwenche,dzueci odpowiedziały o tym napewno w dniach swoim rodzicom,zrobiła z ciebuebposmiewisko i nie daj się  złapać na zwykle dziękuję, zgłoś to do dyrektora szkoły i powiedz mu że  tą  sprawę zgadzasz do kuratorium. I taka osoba zawistna Religi w szkole uczy co to za moralność, co ona sobą  reprezentuje, jestem w szoku że miała odwagę i czelność to powiedzieć do dzieci i to twoje dziecko będzie miało w psychice.  Nikt na takie poniżenie by sobie nie pozwolił, do kuratorium z tym ,mówię  ci poważnie,zrobiła pośmiewisko z Ciebie na całą miejscowość !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wręcz nie wierzę!

Nie powinna taka osoba uczyć dzieci, to co powiedziała jest wręcz nie do uwierzenia,do kuratorium zgłoś 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wręcz nie wierzę!

Nie pozwól zamieść sprawy pod dywan,nauczycielki ,dyrektorki to koleżanki nie chcą  nagłaśniać spraw tylko wyciszyć i zamieść pod dywan,twoje dziecko w psychice może to przeżywać, zrobiła z Ciebie latawice delikatnie mówiąc 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tom
1 godzinę temu, Gość Marta napisał:

Mieszkamy w małej miejscowości. Ostatnio na religii u mojego syna w klasie katechetka powiedziała coś takiego. Znam twoja mamę, święta to ona nie była. Pamiętam jak uganiała się za chłopakami z naszej miejscowości. Wszystkie dzieci się zaczęły z tego smiac. Oczywiście jest to nieprawda. Jak byłam nastolatka spotykałam się rzeczywiście podczas wakacji z takim chłopakiem który mieszkanie niedaleko tej katechetki ale nie musiała robić ze mnie jakieś latawicy przed klasa syna. Jak byście zareagowały? 

Do dyrektora , do kurii ...i gdzie sie da . Sprawy prywatne na lekcji i jeszcze FAŁSZ . Albo z  policzkować przy klasie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 godziny temu, Gość Marta napisał:

Znam twoja mamę, święta to ona nie była. Pamiętam jak uganiała się za chłopakami z naszej miejscowości. 

W takim razie zrób tak samo. Przyjdź do klasy na katechezę i powiedz wszystkim dzieciom że razem we dwie latałyście za chłopakami i powiedz że Ty miałaś jednego chłopaka, a ona że uprawiała group sex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×