Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Współwłaścicielka

Najemcy ważniejsi od właścicieli.

Polecane posty

Gość Gość
11 minut temu, Gość Gosc napisał:

Super, że podali cię do sądu, parkować komuś pod oknem, fuj.Oni tobie pod oknem nie parkowali jak sądzę.Kwiaty wycenili sobie na 500 zł i mogli, to nie tylko cena zakupu lecz + doniczki, ziemia, podlewanie, pielęgnacja, sadzenie. Wspólne, tzn wszystkich, a ty korzystałas w sposób uciążliwy dla nich.

Tak jasne w sposób uciążliwy bo parkowała na swoim prywatnym terenie a nie na twoim np. 😄  Jak im się nie podobało, że właściciel parkuje samochód u siebie to zawsze mogli się wyprowadzić i wynająć takie mieszkanie, gdzie właściciel nie ma samochodu, a nie uprzykrzać życie właścicielowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Tak jasne w sposób uciążliwy bo parkowała na swoim prywatnym terenie a nie na twoim np. 😄  Jak im się nie podobało, że właściciel parkuje samochód u siebie to zawsze mogli się wyprowadzić i wynająć takie mieszkanie, gdzie właściciel nie ma samochodu, a nie uprzykrzać życie właścicielowi.

Oni mają takie samo prawo do uzytkowania terenu jak ona. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
47 minut temu, Gość Gość napisał:

A gdzie jest? Na twoim podwórku? Jest u siebie tak samo jak i oni są u siebie jeśli mają umowę najmu

U siebie to jest w domu, w podwórku ma udział 50%, więc nie jest jej tylko wspólne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Skoro jest wjazd i brama na jej działkę to miała prawo wjechać i parkować, a oni nie mieli prawa zagradzać jej wjazdu jakimiś płotkami i chwastami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Oni mają takie samo prawo do uzytkowania terenu jak ona. 

Jak im się nie podobało, że właściciel ma samochód i parkuje u siebie, to po co wynajmowali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewunia
11 minut temu, Gość Gość napisał:

Tak jasne w sposób uciążliwy bo parkowała na swoim prywatnym terenie a nie na twoim np. 😄  Jak im się nie podobało, że właściciel parkuje samochód u siebie to zawsze mogli się wyprowadzić i wynająć takie mieszkanie, gdzie właściciel nie ma samochodu, a nie uprzykrzać życie właścicielowi.

To nie jej prywatny teren lecz wspólny z innymi współwłaścicielami, wszyscy współwłaściciele muszą tak korzystać aby nie być uciążliwymi dla innych współwłaścicieli, lokatorzy mają takie same prawa jak współwłaściciele, a autorka to zakuty łepek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość 2
7 minut temu, Gość Gosc napisał:

U siebie to jest w domu, w podwórku ma udział 50%, więc nie jest jej tylko wspólne.

Skoro tak to ona też im może zagrodzić wejście do domu i niech sobie wchodzą przez okno 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewunia
10 minut temu, Gość Gość napisał:

Skoro jest wjazd i brama na jej działkę to miała prawo wjechać i parkować, a oni nie mieli prawa zagradzać jej wjazdu jakimiś płotkami i chwastami.

Skoro lokatorzy posadzili kwiatki pod swoimi oknami, to autorka beknie za ich zniszczenie.Czy autorka pozwoliłaby parkować pod swoimi oknami, na bak nie, pewnie zniszczyłaby auto lokatorów, bo to pod jej oknami byloby, uśmiałam się z tego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Ewunia napisał:

To nie jej prywatny teren lecz wspólny z innymi współwłaścicielami, wszyscy współwłaściciele muszą tak korzystać aby nie być uciążliwymi dla innych współwłaścicieli, lokatorzy mają takie same prawa jak współwłaściciele, a autorka to zakuty łepek.

Zakuty łepek to jesteś ty tak samo jak i najemcy którzy robili co chcieli nie mając zgody obydwu współwłaścicieli. Skoro teren ma 2 współwłaścicieli to najemcy muszą uzyskać zgodę od obydwóch, żeby cokolwiek zmieniać, a autorka nie musiała pytać ich o zgodę na parkowanie u siebie, bo to nie jest ich teren.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Ewunia napisał:

Skoro lokatorzy posadzili kwiatki pod swoimi oknami, to autorka beknie za ich zniszczenie.Czy autorka pozwoliłaby parkować pod swoimi oknami, na bak nie, pewnie zniszczyłaby auto lokatorów, bo to pod jej oknami byloby, uśmiałam się z tego problemu.

Nie pod ich oknami tylko na prywatnym miejscu parkingowym autorki. Ich to będzie jak sobie kupią. W wynajętym nic nie jest ich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewunia
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Zakuty łepek to jesteś ty tak samo jak i najemcy którzy robili co chcieli nie mając zgody obydwu współwłaścicieli. Skoro teren ma 2 współwłaścicieli to najemcy muszą uzyskać zgodę od obydwóch, żeby cokolwiek zmieniać, a autorka nie musiała pytać ich o zgodę na parkowanie u siebie, bo to nie jest ich teren.

Skoro lokatorom przeszkadza parkowanie pod ich oknami, to autorka musi parkować gdzie indziej, bo nie jest to jej teren tylko wspolny. Uuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewunia
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Nie pod ich oknami tylko na prywatnym miejscu parkingowym autorki. Ich to będzie jak sobie kupią. W wynajętym nic nie jest ich.

Prywatne będzie jak autorka wykupi je na własność, uuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
32 minuty temu, Gość Ewunia napisał:

Prywatne będzie jak autorka wykupi je na własność, uuuuu

Nie ośmieszaj się. 😄 To jest jej własność prywatna i w przeciwieństwie do ciebie może z nią zrobić co tylko chce. Może sprzedać, może wynająć, może parkować samochód, bo to jest jej, a najemca musi na wszystko mieć zgodę właściciela. Jeśli właścicieli jest dwóch, to od obydwóch musi mieć zgodę, najlepiej na piśmie, bo ten co wyjechał i wynajął nie potwierdzi w sądzie, ze wyraził na coś zgodę. Gdyby nawet potwierdził, to nie ma zgody współwłaściciela, więc najemca nie mógł sam nic zmieniać uuuuuu. Nie podobają się odpowiedzi? 😄 Jak mi ciebie szkoda 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags
12 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie ośmieszaj się. 😄 To jest jej własność prywatna i w przeciwieństwie do ciebie może z nią zrobić co tylko chce. Może sprzedać, może wynająć, może parkować samochód, bo to jest jej, a najemca musi na wszystko mieć zgodę właściciela. Jeśli właścicieli jest dwóch, to od obydwóch musi mieć zgodę, najlepiej na piśmie, bo ten co wyjechał i wynajął nie potwierdzi w sądzie, ze wyraził na coś zgodę. Gdyby nawet potwierdził, to nie ma zgody współwłaściciela, więc najemca nie mógł sam nic zmieniać uuuuuu. Nie podobają się odpowiedzi? 😄 Jak mi ciebie szkoda 😄 

Podobnie autorka, jako wspolwlascicielka danego tetenu, musi uzyskac zgode drugiego wlasciciela na robienie sobie parkingu z ogrodka. Osoba wynajmujaca mieszkanie ma prawa podobne do wlasciciela. Jak dlugo mu placi, jest na " swoim".  Bezczelne swiecenie komus swiatlami w okna, nie mowiac o zatruwaniu spalinami, jest dzialaniem na szkode najemcow. Moga oskarzyc autorke o zaklocanie miru domowego. 

Moim zdaniem caly ten temat to prowokacja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewunia
49 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie ośmieszaj się. 😄 To jest jej własność prywatna i w przeciwieństwie do ciebie może z nią zrobić co tylko chce. Może sprzedać, może wynająć, może parkować samochód, bo to jest jej, a najemca musi na wszystko mieć zgodę właściciela. Jeśli właścicieli jest dwóch, to od obydwóch musi mieć zgodę, najlepiej na piśmie, bo ten co wyjechał i wynajął nie potwierdzi w sądzie, ze wyraził na coś zgodę. Gdyby nawet potwierdził, to nie ma zgody współwłaściciela, więc najemca nie mógł sam nic zmieniać uuuuuu. Nie podobają się odpowiedzi? 😄 Jak mi ciebie szkoda 😄 

Posadzenie kwiatków pod swoim oknem, nie jest zmiana wspólnego podwórka, a parkowanie pod czyimś oknem jeśli nie ma tam wyznaczonego parkingu bez zgody mieszkańca jest zachowaniem uciążliwym i wykraczającym poza normy uuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewunia
56 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie ośmieszaj się. 😄 To jest jej własność prywatna i w przeciwieństwie do ciebie może z nią zrobić co tylko chce. Może sprzedać, może wynająć, może parkować samochód, bo to jest jej, a najemca musi na wszystko mieć zgodę właściciela. Jeśli właścicieli jest dwóch, to od obydwóch musi mieć zgodę, najlepiej na piśmie, bo ten co wyjechał i wynajął nie potwierdzi w sądzie, ze wyraził na coś zgodę. Gdyby nawet potwierdził, to nie ma zgody współwłaściciela, więc najemca nie mógł sam nic zmieniać uuuuuu. Nie podobają się odpowiedzi? 😄 Jak mi ciebie szkoda 😄 

To nie jest własność, tylko współwłasność, nie możesz sobie parkować gdzie chcesz bez zgody współwłaściciela uuu

56 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie ośmieszaj się. 😄 To jest jej własność prywatna i w przeciwieństwie do ciebie może z nią zrobić co tylko chce. Może sprzedać, może wynająć, może parkować samochód, bo to jest jej, a najemca musi na wszystko mieć zgodę właściciela. Jeśli właścicieli jest dwóch, to od obydwóch musi mieć zgodę, najlepiej na piśmie, bo ten co wyjechał i wynajął nie potwierdzi w sądzie, ze wyraził na coś zgodę. Gdyby nawet potwierdził, to nie ma zgody współwłaściciela, więc najemca nie mógł sam nic zmieniać uuuuuu. Nie podobają się odpowiedzi? 😄 Jak mi ciebie szkoda 😄 

Posadzenie kwiatków pod swoim oknem, nie jest zmiana wspólnego podwórka, a parkowanie pod czyimś oknem jeśli nie ma tam wyznaczonego parkingu bez zgody mieszkańca jest zachowaniem uciążliwym i wykraczającym poza normy uuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Współwłaścicielka
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

W sądzie zeznaj, że zrobili klomb w taki sposób że zagrodzili ci wejście do domu. Prosiłaś ich przez rok, żeby to zlikwidowali. Ty nie umiesz fruwać, więc chodziłaś po tym klombie i kwiatki się zniszczyły. Do tego nie mogłaś korzystać z własnego terenu, bo przez ten klomb nie mogłaś wjechać samochodem na podwórko. 

Tak właśnie zamierzam zaznać, tylko że policjantka mówiła że jeżeli mi coś przeszkadza to muszę załatwić to sądownie, nie mogę sama egzekwować prawa na zasadzie "bo to jest moje, więc sama sobie zabieram". Z jednej strony, policjantka ma rację i boję się że mogę przegrać sprawę, bo sędziowie są różni i zależy po czyjej stronie staną. A ja to zrobiłam dlatego że już miałam dosyć użerania się. Takie gadanie że mój samochód im przeszkadza to jest durny wymysł, jak im się nie podoba to niech sobie wynajął gdzie indziej mieszkanie. To kto do kogo ma się dostosować? Właściciel do najemcy? Czy odwrotnie? 

 

3 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Nie jesteś u siebie na podwórku. Podwórko jest WSPÓLNE! pół jest twoje pół drugiego współwłaściciela, a ze im wynajął to mają do niego takie samo prawo jak Ty.

A właśnie że jestem u siebie. Podwórko nie jest pół moje pół sąsiada, tylko całe jest wspólne do korzystania na całości. Lokatorzy wynajmują tylko same mieszkanie, a nie podwórko. I pomimo że nie mają umowy najmu za podwórko, to ja im nie zabraniam do korzystania z całego podwórka. To oni mnie utrudniają korzystania z mojej własności pod przykrywką ładnych kwiatków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19 minut temu, Gość Współwłaścicielka napisał:

Tak właśnie zamierzam zaznać, tylko że policjantka mówiła że jeżeli mi coś przeszkadza to muszę załatwić to sądownie, nie mogę sama egzekwować prawa na zasadzie "bo to jest moje, więc sama sobie zabieram". Z jednej strony, policjantka ma rację i boję się że mogę przegrać sprawę, bo sędziowie są różni i zależy po czyjej stronie staną. A ja to zrobiłam dlatego że już miałam dosyć użerania się. Takie gadanie że mój samochód im przeszkadza to jest durny wymysł, jak im się nie podoba to niech sobie wynajął gdzie indziej mieszkanie. To kto do kogo ma się dostosować? Właściciel do najemcy? Czy odwrotnie? 

 

A właśnie że jestem u siebie. Podwórko nie jest pół moje pół sąsiada, tylko całe jest wspólne do korzystania na całości. Lokatorzy wynajmują tylko same mieszkanie, a nie podwórko. I pomimo że nie mają umowy najmu za podwórko, to ja im nie zabraniam do korzystania z całego podwórka. To oni mnie utrudniają korzystania z mojej własności pod przykrywką ładnych kwiatków.

Mają w umowie zapisane, że wynajmują tylko mieszkanie? Widziałaś? Bo jeśli nie, to do części wspólnej mają takie samo prawo, jak i ty. A jeśli nie, to to prawo ma osoba, od której wynajmują, i jeśli coś zostało zmienione to wspólnie z tą osobą powinnaś ustalić, co z tym zrobić, a nie uprawiać samowolkę. Idź do sądu, idź, dostaniesz po łbie za samowolkę i zniszczenie mienia 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

otodom.pl/wiadomosci/prawo/prawa-najemcy-we-wspolnocie-mieszkaniowej-id4881.html

"Zgodnie z prawem, najemca – choć nie ma głosu w ramach wspólnoty - wchodzi w sytuację prawną właściciela w zakresie możliwości korzystania z lokalu i części wspólnych. Do ochrony praw najemcy do używania lokalu stosuje się przepisy o ochronie prawa własności. Ograniczanie najemcom prawa wjazdu i parkowania na częściach wspólnych ogranicza ich prawo najmu, a co się z tym wiąże, stanowi naruszenie prawa.

Tak więc (co często spotykane we wspólnotach mieszkaniowych) uchwały, „zabraniające” najemcy mieszkania korzystania z części wspólnych, są sprzeczne z prawem. Najemca niejako przejmuje uprawnienia właściciela, wynikające ze współwłasności, do korzystania z części wspólnych. Wspólnota nie ma możliwości ograniczenia takiego prawa.

Art.12. ustawy o własności lokali mówi, że właściciel lokalu ma prawo do współkorzystania z nieruchomości wspólnej zgodnie z jej przeznaczeniem."

Tak więc, autorko, mordka w kubełek, bo racji nie masz.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Współwłaścicielka
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Mają w umowie zapisane, że wynajmują tylko mieszkanie? Widziałaś? Bo jeśli nie, to do części wspólnej mają takie samo prawo, jak i ty. A jeśli nie, to to prawo ma osoba, od której wynajmują, i jeśli coś zostało zmienione to wspólnie z tą osobą powinnaś ustalić, co z tym zrobić, a nie uprawiać samowolkę. Idź do sądu, idź, dostaniesz po łbie za samowolkę i zniszczenie mienia 😄

Ja umowy nie widziałam, sąsiad mówił że wynajął im mieszkanie i niczego im nie będzie zabraniał jeżeli jest między nami konflikt to mamy to sami załatwić on nie bedzie się wtrącił. 

A samowolę, to najemcy zrobili. Ja tylko przywróciłam do stanu pierwotnego.

A do gościa który wkleił link z otodom.pl, to niech czyta ze zrozumieniem i sam włoży mordkę w kubełek. Ja korzystania z części wspólnych nikomu nie zabraniam. Ja zabraniam tworzyć samowolnie klomby, bo ten klomb nie jest po to żeby przynosił jakieś korzyści we wspólnocie, tylko po to żeby mnie w pewien sposób odizolować i zagrabić kawałek ziemi z części wspólnych. Już wcześniej pisałam. ONI NIE WYNAJMUJĄ PODWÓRKA. Jeżeli mają ochotę wydzierżawić sobie kawałek podwórka pod własne potrzeby, to powinni się z tym zwrócić do mnie o pozwolenie. Wkurza mnie takie gadanie że najemca może robić wszystko a właściciel ma wsadzić mordke w kubełek.

Wiem że mam rację i dziękuję tu niektórym osobom za wsparcie. Najbardziej boję się tego że sędzia będzie takim samym betonem jak najemcy, policjantka i co niektórzy tutaj tak jak ten gość z linkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 godzin temu, Gość Kasia napisał:

Wynajmij dobrego adwokata i zniszcz ich w sądzie! Wydasz co prawda kupę kasy, ale przynajmniej udowodnisz swoją rację.

Najśmiejszniejsze jest to, że jeśli będzie chciała kogoś pozwać, to będzie musiała pozwać... właściciela mieszkania, bo choć lokatorzy mają prawa jak właściciel (czyli m.in. do korzystania z części wspólnej), to nie są członkami wspólnoty i konflikty tej wspólnoty dotyczące można rozwiązywać tylko wśród jej członków. Za to ci lokatorzy jak najbardziej mogą autorkę pozwać za zniszczenie mienia, jeśli mają na to dowody oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Współwłaścicielka

A najśmieszniejsze jest to, że najemcy mogą sobie robić co chcą, a właściciel nie może nic. Jak ja zrobiłam samowolę, to mogę być za to ukarana, a jak najemcy robią samowolę, to nikt im złego nic nie mówi, a na dodatek są wspierani, że niby mają prawo swobody. Policja nie mogła ich zmusić do usunięcia ich, a jak ja ich sama usunęłam, to policja ich wspiera (podkreślę że to policjantka w ich imieniu składa wniosek do sądu o ukaranie mnie). Dodam jeszcze, że mam kota który nie bał się obcych, a odkąd oni się wprowadzili, to ten kot na sam ich widok zmyka z popłochem. Wychodzi na to że musieli mu coś zrobić że się ich boi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
21 godzin temu, Gość Współwłaścicielka napisał:

Najbardziej boję się tego że sędzia będzie takim samym betonem jak najemcy, policjantka i co niektórzy tutaj tak jak ten gość z linkiem.

Są odpowiedzi po stronie współwłaścicielki i są odpowiedzi po stronie lokatorów. Wszystko zależy od sędziego jak na to spojrzy. Sędziowie to ludzie z wysokim mniemaniem o sobie. Ta nadzwyczajna kasta decyduje o wszystkim. Możesz mieć racje ale jak taki pa lant z podniesioną głową zadecyduje inaczej, to płać i płacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewunia

Niziutkie loty, najemca mieszkania korzysta również z części wspolnych jak wlasciciel i współwłaściciel, napisz jaka karę sąd zasadzi.Jak autorka chce być wyłączną wlascielka musi kupić lub wybudować dom jednorodzinny na działce będącej jej wyłączną własnością. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 godzin temu, Gość Ewunia napisał:

najemca mieszkania korzysta również z części wspolnych jak wlasciciel i współwłaściciel

Tak, pod warunkiem że ma to zaznaczone w umowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 godzin temu, Gość Ewunia napisał:

.Jak autorka chce być wyłączną wlascielka musi kupić lub wybudować dom jednorodzinny na działce będącej jej wyłączną własnością. 

A widział ktoś właścicielkę która nie ma swojej własności? Takie masło maślane 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×