prawie 6 lat różnicy wieku między dziećmi. czy to już za dużo? czy jakby byly niecale 4 lata roznicy to duzo lepoiej?

jak drugi syn sie urodzi, starszy bedzie miał dokladnie 5 lat i 8 miesięcy. Czy to juz raczej mała szansa na dobry kontakt miedzy nimi? dwa lata temu sie zastanawialismy nad dzieckiem ale nic z tego nie wyszlo a tak byloby 3 lata i 8 miesiecy roznicy

W przypadku dzieciństwa, wieku nastoletniego zawsze to będzie problem. Dla starszaka to będzie gówniarz i tyle. Wyobrazasz sobie 10 latka spedzajacego czas z 4latkiem? Oczywiscie, jako "opiekun", a nie partner do zabawy. Tak samo 17latek raczej nie bedzie brał na spotkania towarzyskie 11 latka. Po 20 te granice się już zacieraja. Sama mam brata 5 lat starszego, dzisiaj kiedy jestesmy w wieku 25+ imprezujemy razem, wychodzimy, jezdzimy na weekendy itp. Wczesniej nie mielismy szczegolnego kontaktu, on zawsze pelnil role "opiekuna" raczej i nic w tym dziwnego.

popieram kakaka mam dzieci z roznica wieku 5 lat, maja swoich znajomych, swoje sprawy, swoje zycie, oczywiscie sa rodzenstwem i spedzaja razem czas, ale przepasc miedzy zainteresowanami jest ogromna. 

Nie wiem jak to z chłopcami ale ja mam siostrę 6 lat młodszą. Kiedy była niemowlęciem to mnie nudziła ale gdy tylko podrosła była między nami dobra komitywa. Wiele godzin spędziłyśmy razem na zabawach lalkami i klockami. Nawet gdy byłam już w gimnazjum nie było dla mnie problem poświęcić jej trochę czasu dla wspólnej zabawy. 

Czy 4, czy 6, i tak chooyowo

25 minut temu, Gość Gość napisał:

Czy 4, czy 6, i tak chooyowo

taaa, lepiej u ciebie, niedouczona tumanico, pewnie kolejna co zaliczyła ciążę rok po roku bo "myślała ze jak karmi to nie moze zajsc w ciaze", takich tumanów znam na pęczki. rzeczywiscie lepiej mniejsza roznica wieku, chyba po to tylko by nie bylo wiadomo w co ręce włożyć. jeden ryczy, a drugi ma naszyczczane w pory, nie wiadomo kim sie najpierw zajac. dziekuje bardzo.