Czy to prawda, że ludzie, którzy mają dzieci mają mniej czas na spotkania towarzyskie ale seks uprawiają równie często jak pary bezdzietne?

Czy wg waszych doświadczeń jest tak, jak piszą w tym artykule?

http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C350391%2Craport-dzieci-nie-sa-przeszkoda-w-aktywnym-zyciu-seksualnym.html

Przeszkoda jest tylko taka, że trzeba poczekać aż usną lub jak jeszcze śpią. 

32 minuty temu, Gość Gość napisał:

Przeszkoda jest tylko taka, że trzeba poczekać aż usną lub jak jeszcze śpią. 

Ale ludzie sobie z tym radzą, jak rozumiem? ;)

Nie jest to prawda

21 minut temu, Gość gość napisał:

Ale ludzie sobie z tym radzą, jak rozumiem?

Nie wiem jak inni, bo nie leżę im pod łóżkiem w sypialni- ale my nie mamy problemu. 

20 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie wiem jak inni, bo nie leżę im pod łóżkiem w sypialni- ale my nie mamy problemu. 

Ale z innymi sprawami, jak spotkania towarzyskie, wyjścia na miasto czy wyjazdy, to chyba gorzej i czasu wolnego w ogóle nieporównanie mniej jak się ma dzieci? I życie chyba bardziej w biegu i stresujące?

" jak spotkania towarzyskie," - z kim? Życie nie toczy się od spotkania towarzyskiego do spotkania towarzyskiego u nie na tym polega?

2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Przeszkoda jest tylko taka, że trzeba poczekać aż usną lub jak jeszcze śpią. 

Chyba Ty, 

np. zamykamy się w łazience na szybki numerek albo w sypialni pod pretekstem drzemki

1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

" jak spotkania towarzyskie," - z kim? Życie nie toczy się od spotkania towarzyskiego do spotkania towarzyskiego u nie na tym polega?

A niby na czym polega życie? 

My spotykamy się z przyjaciółmi minimum 2 razy w tygodniu, najczęściej jest piątek, sobota, niedziela - oczywiście nie zawsze całe dnie, ale np. wyjście na obiad w niedzielę. 

Oni też mają dzieci, więc łatwo nam się dogadać, tym samym dzieci w ogóle w niczym nam nie przeszkadzają... 

14 minut temu, Gość Rytkla napisał:

Chyba Ty, 

np. zamykamy się w łazience na szybki numerek albo w sypialni pod pretekstem drzemki

Każdy jest inny- nie przepadam za szybkimi numerkami,  ani seksem jak wiem że od drzwiami dzieciaki stoją.  Po za tym oczewikanie wzmaga pożądanie.  A mając już nastolatków to trochę jednak niekomfortowy bym się czuła. 

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Ale z innymi sprawami, jak spotkania towarzyskie, wyjścia na miasto czy wyjazdy, to chyba gorzej i czasu wolnego w ogóle nieporównanie mniej jak się ma dzieci? I życie chyba bardziej w biegu i stresujące?

Na część chodzi się dziećmi,  a jak chcemy wyjść sami to dzieci były u dziadków (nie mieliśmy z tym problemu), a teraz to już same zostają.  Wyjechać we dwójkę też się udaje- wtedy oczywiste dziadki zostają z dziećmi.  Czasu pewnie mniej w porównaniu jak byśmy dzieci nie mieli, ale nie narzekamy.