Czy kobiety po 30stce, ktore bawią się w klubach, szukają kandydata na męża i ojca?

Czy mimo swojego wieku, szukają tylko partnera do związku, który lubi spędzać czas tak jak one, czyli np bawić się w klubie, a nie od razu pod kątem ślubu i dzieci?

Oczywiście że szukamy męża i chcemy mieć dzieci - mam 39 i pól roku, i chodzę w każdą sobotę do LUZZTER w Warszawie, półnaga z cy.cami na wierzchu, prezentuję swoje dziary, wciągam koks z małolatami w kiblu, a potem wyrywam nieświadomych niczego inceli i roocham ich w kiblu używając przedziurawionych kondomów (oczywiście uprzednio kradnę ich dane osobowe, żeby później zaciągnąć przed ołtarz). Wszystkie moje koleżanki po 30tce z korpo tak robią.

Są też takie, które po prostu przyszły się pobawić, potańczyć. Nie rozumiem skąd często spotykane przeświadczenie, że jak kobieta (po 30-dziestce) idzie na imprezę (np. z koleżankami) to jej celem jest znalezienie faceta (?)

Przed chwilą, Gość 34 latka napisał:

Są też takie, które po prostu przyszły się pobawić, potańczyć. Nie rozumiem skąd często spotykane przeświadczenie, że jak kobieta (po 30-dziestce) idzie na imprezę (np. z koleżankami) to jej celem jest znalezienie faceta (?)

To przeświadczenie istnieje głównie wśród chłopaków pochodzących ze wsi i małych miasteczek. Inna mentalność. Dla nich często wogole chodzą do klubu dzi..wki albo te szukające męża. Oczywiście nie wszyscy tak myślą. Cóż takie są moje spostrzeżenia. Ilu znam facetów z dużych miast żaden tak nie twierdzi. To jest inny swiat..Zresztą małżeństwa też chodza do klubów. A że w klubie można też kogoś poznać to chyba normalne. 

Chodzenie po klubach jest dla dziiwek i dziiwkarzy

Buraczki nie kumają ze taniec to rozrywka i przyjemność ...od wieków zresztą.  Jedni chodzą na koncerty rockowe, inni na dancingi dla starych pryków a jeszcze inni do klubów. Dorabianie do tego ideologii jest płytkie i wieśniackie.

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Chodzenie po klubach jest dla dziiwek i dziiwkarzy

Ważnie ze ty nie chodzisz. Jesteś święty/ta

3 minuty temu, Gość gosc napisał:

Ważnie ze ty nie chodzisz. Jesteś święty/ta

Bo nie chodzę. Wolę iść na koncert a nie do plebsu

Kocham tańczyć a zadna domówka nie daje takiej atmosfery ani efektów dzwiękowych, więc bywam w klubach ale żadni faceci mnie tam nie interesują, potańczę z nimi i to wszystko. Do klubów chodzą nie tylko dzi.wki, normalni ludzie tak samo mogą iść się pobawić. Owszem widzę też ryczące czterdziestki wyrywające towary na seks ale to są raczej pojedyncze przypadki, widzę też małolaty liczące na darmowe drinki ....ale tak było zawsze. Być może w mocno prestiżowych klubach jest inaczej, w zwykłym klubie, gdzie nie ma jakiejś konkretnej selekcji, bawią się każdego rodzaju ludzie. Osobiscie nie wierzę w szukanie męża w klubie

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Bo nie chodzę. Wolę iść na koncert a nie do plebsu

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Dla mnie klub z dobrą muzyka klubową jest ok. Na koncerty tez jeżdżę. Natomiast nie dla mnie "kluby" z muzyką disco polo, dla mnie to jest właśnie dla plebsu. Niech każdy się bawi jak chce.

Przed chwilą, Gość gosc napisał:

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Dla mnie klub z dobrą muzyka klubową jest ok. Na koncerty tez jeżdżę. Natomiast nie dla mnie "kluby" z muzyką disco polo, dla mnie to jest właśnie dla plebsu. Niech każdy się bawi jak chce.

Tez nie słucham disco polo i polskiej muzyki

44 minuty temu, Gość Gość napisał:

Bo nie chodzę. Wolę iść na koncert a nie do plebsu

mam nadzieję ze do filharmonii inaczej też plebsem wali

6 godzin temu, Gość uftydyt napisał:

Kocham tańczyć a zadna domówka nie daje takiej atmosfery ani efektów dzwiękowych, więc bywam w klubach ale żadni faceci mnie tam nie interesują, potańczę z nimi i to wszystko. Do klubów chodzą nie tylko dzi.wki, normalni ludzie tak samo mogą iść się pobawić. Owszem widzę też ryczące czterdziestki wyrywające towary na seks ale to są raczej pojedyncze przypadki, widzę też małolaty liczące na darmowe drinki ....ale tak było zawsze. Być może w mocno prestiżowych klubach jest inaczej, w zwykłym klubie, gdzie nie ma jakiejś konkretnej selekcji, bawią się każdego rodzaju ludzie. Osobiscie nie wierzę w szukanie męża w klubie

Kto by chciał walić stare baby chyba jakiś desperat 

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Kto by chciał walić stare baby chyba jakiś desperat 

Niedługo to faceci będą uprawiać seks z mumiami byle zamoczyc

A co w tych klubach można wyrwać? Karyny po zawodowkach ? Jak sie popatrzy po strojach i makijazach tych kobiet to normalnie jest dno i bezguscie, typowe iq tych ludzi nie przekracza 40 punktów, w takich klubach to się bawi hołota pracująca za najniższą krajową bez ambicji 

Inteligentne dziewczyny do to clubow chodzą raz na rok, a te wszystkie które chodzą co tydzień to takie tępe karyny szukające portfela i bolca , z resztą 30 latka która nikogo nie ma musi być wybrakowana albo szajba albo leser który nic nie umie a tylko wymaga 

Laski z takich miejsc to szukają bolca lub atencji , normalne kobiety mają bardziej ambitne zainteresowania 

Nie ma wolnych kobiet w okolicach 30 lat. A te co chodzą do clubów są zajęte i tylko tak wychodzą się zabawić.

4 minuty temu, Gość Krzysiekteria92 napisał:

Nie ma wolnych kobiet w okolicach 30 lat. A te co chodzą do clubów są zajęte i tylko tak wychodzą się zabawić.

Ja mam 30 i jestem wolna ale nie szlajam się po melinach tylko pracuje i się zajmuje chorym rodzeństwem 

8 godzin temu, Gość gosc napisał:

Buraczki nie kumają ze taniec to rozrywka i przyjemność ...od wieków zresztą.  Jedni chodzą na koncerty rockowe, inni na dancingi dla starych pryków a jeszcze inni do klubów. Dorabianie do tego ideologii jest płytkie i wieśniackie.

Wieśniackie to bycie taka taka amebą żeby nie mieć żadnych ciekawych pasji poza chodzeniem do jakiejś speluny, wszystkie laski z takich clubow to przebolcowane karyny z mózgiem jak orzeszek , w klubach się żon nie szuka bo to pustaki 

A stare baby które chodzą do clubow to już wogole odlot, stare brzydkie a puste jak 15 latki , to to się już wogole do niczego nie nadaje 

no jasne ze szukam meza w klubie ja mam 31 lat i juz moj zegar biologiczny pika bardzo glosno no i laze po klubach w poszukiwaniu mezaa. Normalna. Tez jak kolezanka kradne dane osobowe, wlacznie z peselem, zeby wziac kredyt (zeby bylo na nasze przyszle dziecko), rucham w dziurawych kondomach i zaciagam przed oltarz. Najbardziej lubie takich w stanie nietrzezwym inceli, ktorzy brzydza sie 30letnich kobiet bo to dla nich wadliwy towar.

Na żonę tylko porządna skromna katolicka dziewczyna , sper//możercy won