Czy waszym zdaniem przez ten rok udało mi się dużo czy mało?

4 minuty temu, winko napisał:

To nie rozumiem po co marnować sobie przy nim kolejne dni

Nie są to dni zmarnowane bo dzięki niemu moje życie jest barwniejsze, fajny seks, fajne wyjazdy, no i przywiązanie tez robi swoje.

Ale nie nadaje się na męża, ani sam on się do tego nie garnie. Więc trzeba będzie poszukać kogoś nowego. Pewnie gdyby miał inne nastawienie wyszłabym za tego, ale nic nie zrobię.  Szkoda, że z tym nowym nie wyszło.

7 minut temu, Gość gość napisał:

14 minut temu, winko napisał:

To nie rozumiem po co marnować sobie przy nim kolejne dni

Nie są to dni zmarnowane bo dzięki niemu moje życie jest barwniejsze, fajny seks, fajne wyjazdy, no i przywiązanie tez robi swoje.

Zapachniało hipokryzja

15 minut temu, winko napisał:

Zapachniało hipokryzja

Dziewczyno ty idź do psychologa się leczyć, bo z takim podejściem nigdy nie stworzysz prawdziwego związku, grając w takie gierki, bo zawsze ci będzie w każdym partnerze coś nie odpowiadać

Ktoś mi niedawno powiedział że najbardziej boimy się być sami że sobą.Jakie to prawdziwe

22 minuty temu, Bolek napisał:

Dziwię się kobietom że nie mieszają tej Panny z błotem, przez takie jak ona mężczyźni tracą do was szacunek. Co jak kiedyś zakochacie się w jej byłym? Potraktuje was zgodnie ze swoim doświadczeniem życiowym. To samo praca, gwarantuje że odrzuca teraz wszystkie młode bo po co im problemy a i tak się za jakiś czas sama zwolni. Dla mężczyzn taka babka to niezła zabawka (jeśli wygląda dobrze) jak widać rozumu to nie ma, ma parcie za to na ślub, ktoś jej obieca pobzyka 3 miesiace  i ja oleje, a ta jak nie będzie mogła wrócić do byłego - wsiądzie na kolejnego.

Panna jest wporzo. Trochę feministek jest potrzebnych na tym świecie.  Niech chłopaki wiedzą że mogą dostać ko..sza gdy nie spełniają kobiecych wymagań. Pracodawcy też od czasu do czasu powinni dostać nauczkę ^^

3 minuty temu, Bolek napisał:

Dostać kosza to można gdy się ktoś stara o kobietę, gdy się jest w związku można jedynie się skürwic co też uczyniła. Nauczka dla pracodawcy? Pewnie ktoś się za nią wstydzi bo jej te prace załatwił.

Sama sobie załatwiłam. Ale cieszę się, że odeszłam z niej bo była na tyle wyczrpująca, że nie miałam poza nia prawie na nic siły- praca czasem po 12 h to dla mnie za dużo. Ale dobrze, że chociaż te pół roku doświadczenia mam, lepsze to niż nic

2 minuty temu, Gość gość napisał:

Sama sobie załatwiłam. Ale cieszę się, że odeszłam z niej bo była na tyle wyczrpująca, że nie miałam poza nia prawie na nic siły- praca czasem po 12 h to dla mnie za dużo. Ale dobrze, że chociaż te pół roku doświadczenia mam, lepsze to niż nic

Dobrze że wyciągasz pozytywne wnioski z życia zamiast się dolować .