Ślub po 8 miesiącach

Co sądzicie o ślubie po 8 miesiącach znajomości? Zdecydowałybyście się na coś takiego? Jakie jest wasze zdanie. Pytam, bo moja koleżanka się na taki zdecydowała.

2 lata telefonicznej znajomosci, 2 spotkania, slub i 13 lat razem. Szczesliwi.

1 minutę temu, Gość gosc napisał:

2 lata telefonicznej znajomosci, 2 spotkania, slub i 13 lat razem. Szczesliwi.

Gratuluję.

59 minut temu, Gość inga napisał:

Co sądzicie o ślubie po 8 miesiącach znajomości? Zdecydowałybyście się na coś takiego? Jakie jest wasze zdanie. Pytam, bo moja koleżanka się na taki zdecydowała.

Ja zaszłam w ciążę po 5 miesiącach znajomości na ślub zdecydowaliśmy się jak syn urodził się i bierzemy w czerwcu

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Ja zaszłam w ciążę po 5 miesiącach znajomości na ślub zdecydowaliśmy się jak syn urodził się i bierzemy w czerwcu

A założyłam ten temat, bo inni nasi znajomi uważają, że to za szybko.

A kogo obchodzi co uważają sobie znajomi???

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

A kogo obchodzi co uważają sobie znajomi???

Racja, tylko wiesz jak wszyscy mówią że za szybko to siłą rzeczy zaczynasz się nad tym zastanawiać.

3 minuty temu, Gość inga napisał:

A założyłam ten temat, bo inni nasi znajomi uważają, że to za szybko.

Jak się dobrze zastanowisz,  a nawet bez zastanawiania to każdy "inny" uważa "inaczej". 

Nikt na świecie nie ma tych doświadczeń co Ty, tych przeżyć, tych przekonań, tych uczuć w danej sytuacji. 

Słuchaj swojego Serca

1 godzinę temu, Gość inga napisał:

A założyłam ten temat, bo inni nasi znajomi uważają, że to za szybko.

Ja myślę że w życiu różnie to bywa. Ja też wychodziłam z założenia że ślub to minimum po ilus tam latach, a tu niespodzianka... ciąża, chyba jeszcze gorzej :D, po tak krótkim czasie. Uważałam że to za wcześnie bo nie nacieszyliśmy się sobą tak jak trzeba itp. i coś w tym jestem, ale kochamy się mimo wszystko bardzo.

Dlaczego za szybko. Ja wyszłam za mąż po 3 miesiącach. Nic nas nie zmuszało do szybkiego ślubu. Jesteśmy razem ponad 20 lat. Zrobiłabym to samo jeszcze raz

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Ja myślę że w życiu różnie to bywa. Ja też wychodziłam z założenia że ślub to minimum po ilus tam latach, a tu niespodzianka... ciąża, chyba jeszcze gorzej :D, po tak krótkim czasie. Uważałam że to za wcześnie bo nie nacieszyliśmy się sobą tak jak trzeba itp. i coś w tym jestem, ale kochamy się mimo wszystko bardzo.

W sumie w życiu nie da się wszystkiego zaplanować, ale ogólny plan życia tak. W sumie oboje mają pracę, gdzie mieszkać, więc w sumie po co by długo czekać.

1 minutę temu, Gość Zzz napisał:

Dlaczego za szybko. Ja wyszłam za mąż po 3 miesiącach. Nic nas nie zmuszało do szybkiego ślubu. Jesteśmy razem ponad 20 lat. Zrobiłabym to samo jeszcze raz

Ja tak nie uważam, tylko teraz wszyscy chodzą ze sobą po kilka lat i może stąd to zdziwienie u innych.

9 mc., mielismy , byliśmy młodzi ( 19-29lat), w tym roku obchodzimy 25-lecie

1 minutę temu, Gość kkk napisał:

9 mc., mielismy , byliśmy młodzi ( 19-29lat), w tym roku obchodzimy 25-lecie

kurcze, ten telefon , bez "mieliśmy" a wiek to 19 i 20.

42 minuty temu, Gość inga napisał:

Gratuluję.

Dzięki

48 minut temu, Gość inga napisał:

Co sądzicie o ślubie po 8 miesiącach znajomości? Zdecydowałybyście się na coś takiego? Jakie jest wasze zdanie. Pytam, bo moja koleżanka się na taki zdecydowała.

a co ma to do rzeczy? To dość długi czas. Rozpadają się małżeństwa gdzie przed ślubem byli ze sobą bardzo krótko i bardzo długo. Nie ma reguły. Zresztą to nie twoja decyzja, tylko koleżanki.

7 minut temu, Gość gość napisał:

a co ma to do rzeczy? To dość długi czas. Rozpadają się małżeństwa gdzie przed ślubem byli ze sobą bardzo krótko i bardzo długo. Nie ma reguły. Zresztą to nie twoja decyzja, tylko koleżanki.

W sumie racja.

U mnie wyglądało to tak: od razu wiedzieliśmy ,ze jesteśmy dla siebie . Oboje po przejściach . Człowiek już wie czego chce. Zaręczyny po 4 miesiącach , ślub po roku znajomosci ( Jakoś 9 miesięcy po zaręczynach) . Siostra i koleżanki mówiły mi żebym uważała i nie działała impulsywnie ,ze to za szybko ,ze trzeba się lepiej poznać itp . Powiem Wam ,ze dziś jestem BARDZO szczęśliwa i nie żałuje tamtych szybkich decyzji  . Teraz po dwóch latach oczekujemy naszego pierwszego dziecka . Oczywiście przez ten czas poznaliśmy swoje wady i ogólnie siebie lepiej na codzień ale dalej się bardzo Kochamy i nie mamy siebie dość  . Może Twoja koleżanka po prostu czuje , ze to ten właściwy i nie wacha się . Powiem Ci ,ze to uczucie jest bardzo potrzebne . Ta pewność ,ze to na pewni to. Ja przy swoim pierwszym długim 10 letnim związku który skończył się ślubem a potem rozwodem nie czułam się nigdy tak pewnie przy partnerze jak czuje się teraz . To z moim drugim Mężem od razu wiedziałam ze chce być , tworzyć dom i założyć rodzine .

Tak. Gdy spotkałam mojego męża odrazu wiedziałam że to on. I gdyby na drugi dzien mi się oświadczył to wzięli byśmy ślub bez wahania. Wzięliśmy go jednak po roku. Jesteśmy 12 lat po ślubie 13 razem. Szczęsliwsi z każdym dniem

Czyli jednak intuicja rzadko zawodzi. Cieszę się, że jest tak dużo osób, którym szybki ślub wyszedł na dobre.:)

25 minut temu, Gość inga napisał:

Czyli jednak intuicja rzadko zawodzi. Cieszę się, że jest tak dużo osób, którym szybki ślub wyszedł na dobre.:)

Dokładnie, znam małżeństwa, którzy długo byli przed ślubem i co ?, większość już po rozwodzie, a "rekordziści",  to rozwód po 32 latach

42 minuty temu, Gość inga napisał:

Czyli jednak intuicja rzadko zawodzi. Cieszę się, że jest tak dużo osób, którym szybki ślub wyszedł na dobre.:)

Zawsze jej słucham

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Zawsze jej słucham

I słusznie.

1 godzinę temu, Gość kkk napisał:

Dokładnie, znam małżeństwa, którzy długo byli przed ślubem i co ?, większość już po rozwodzie, a "rekordziści",  to rozwód po 32 latach

Też takich znam sporo.

1 godzinę temu, Gość kkk napisał:

Dokładnie, znam małżeństwa, którzy długo byli przed ślubem i co ?, większość już po rozwodzie, a "rekordziści",  to rozwód po 32 latach

32 lata to jednak długo byli ze sobą.  

My przed slubem znalismy sie 10 miesiecy (9 m-cy to tylko 4 spotkania i 1 miesiac to mieszkanie razem). Jest fajnie wiadomo bylo to docieranie sie, ale ja nigdy nie mialam zadnej „lampki ostrzegawczej”, ale jezeli ma sie mysli, ze nie powinien tak zrobic/powiedziec/zachowac to juz znak, ze lepiej w to nie brnac