Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Chce odejść od męża od czego zaczac

Polecane posty

Gość Gość

Nie układa nam się z mezem. Jesteśmy praktycznie z sobą dla dzieci. Bardzo mnie to meczy takie życie obok siebie. Strasznie się boję jak sobie poradzę z drugiej strony takie życie mnie niszczy psychicznie i fizycznie. Jak zorganizować rozstanie od czego zacząć, jak odzież to przejść? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Od odkładania kasy na początek. Mieszkanie, praca... A później złożyć do sądu odpowiednie dokumenty 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Odłożyć odpowiednią sumę żeby nie brakło nim sąd alimentów nie przydzieli. Potem poszukaj jakiegoś mieszkania. Jak to ogarniesz oznajmij mezowi że odchodzisz no i najważniejsze dzieci, nie zapomnijcie z nimi porozmawiać bo dla nich to będzie szok. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A czemu to ona ma szukać mieszkania? Sorry jak się rozstawalismy z mężem to on się wyprowadził, bo to był problem dorosłych a nie dziecka, które zostało w swoim pokoju, wśród swoich znajomych, w swojej szkole.

Od czego zacząć? W sumie to od rozmowy z mężem bo może jednak da się wasze małżeństwo uratować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tu autorka. Ratować za bardzo nie ma czego. Mąż rzuca tekstami typu że gdy dzieci będą dorosłe to już nie będzie na mnie robił. Ja pracuje ale słabo zarabiam w porównaniu do niego. Raz nawet rzucił tekst ze kupi mi mieszkanie itp... On jest cwany no chciałby kupić takie niedaleko jego domu w którym teraz mieszkamy żeby mieć dzieci zaopiekowane przezemnie ale blisko jego. Doluja mnie te jego teksty bardzo. Postanowiłam zacisnac zeby jeszcze w tym roku bo nie chce robić kwasu przed świętami ale to tylko że względu na dzieci a później  musimy poważnie porozmawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Współczuję Ci autorko. Przykro tak żyć... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żanuaria

biedna niech nie wychodzi za bogatego.Taki wniosek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
31 minut temu, Gość Gosc napisał:

A czemu to ona ma szukać mieszkania? Sorry jak się rozstawalismy z mężem to on się wyprowadził, bo to był problem dorosłych a nie dziecka, które zostało w swoim pokoju, wśród swoich znajomych, w swojej szkole.

Od czego zacząć? W sumie to od rozmowy z mężem bo może jednak da się wasze małżeństwo uratować?

Zależy czyje mieszkanie/dom, czy autorkę będzie stać samodzielne  utrzymanie/wynajem itd.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza
3 minuty temu, Gość Sama prawda napisał:

A ja problemu nie widzę.

Odchodzisz a dzieci zostawisz mezowi - płacisz 300zł alimentów (tyle właśnie zazwyczaj płacą faceci którzy odchodzą) i żyjesz sobie spokojnie, stać Cię na jedzenie, opłaty, masz czas żeby dorobić, spotkać kogoś.

Oczywiście od męża domagasz się rachunków i dokładnych rozliczeń na co zostały wydane te astronomiczne alimenty i cały czas nazywasz co złodziejem którego musisz utrzymywać.

W punkt. Myślę że nie jedna kobieta by tak zrobiła gdyby to nie chodziło o nasze kochane dzieciaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Kochane dzieciaki nie umrą jak matka ojca przytęperuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tylko im to na zdrowie wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosć

Zawsze nie dowierzam gdy czytam tego typu tematy

To przed ślubem nie ustalaliście kwestii finansowych i tego czy i w ogóle mąż będzie Cię utrzymywał? Serio? 

Sorry, ale jeżeli on obiecał Ci utrzymanie, a teraz nagle zmienił zdanie,  to wtedy nawet rozwód z jego winy Ci się należy- zwyczajnie Cię oszukał i tyle. 

I nie martw się o opłaty, piszesz, ze zarabiasz mało, ale nawet z najniższą + alimenty + 500+, spokojnie będzie Cię stać na wynajem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Gosć napisał:

Sorry, ale jeżeli on obiecał Ci utrzymanie, a teraz nagle zmienił zdanie,  to wtedy nawet rozwód z jego winy Ci się należy- zwyczajnie Cię oszukał i tyle. 

Jak udowodnić w sądzie ze on coś obiecał?

Nie ma na papierze to się facet wyprze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdzik

Po pierwsze mieszkanie a po drugie ustal kwotę alimentów, nie będzie chciał płacić to złóż pozew o alimenty. 

Jak chcesz składać pozew o rozwód razem z alimentami to zabezpiecz alimenty(ważny punkt w pozwie i nie każdy adwokat o tym pamięta) jak nie zabezpieczysz a rozwód będzie trwał 2 czy 4 lata to nie zobaczysz  alimentów za ten czas. 

Jesli masz problem z kasą to zacznij od pozwu o alimenty w sądzie rodzinnym, sprawa się zakończy a wyrok uprawomocni to złóż pozew o rozwód. 

No chyba że on jest zdecydowany i da Ci rozwód na 1 sprawie a Ty mu tylko przeszkadzasz w układaniu nowego życia 😉

Pogadaj z nim i zdecyduj. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dzisiejsze pokolenie ma za dobrze i później byle kłopoty w małżeństwie życiu i ludzie już chcą rozwodu.... Twój mąż to dupek z początku będzie ciężko ale dasz radę. Odkładaj kase i poważnie z nim porozmawiaj bo nie którzy faceci lubią tak psychicznie znacac się na kobieta i ja straszyć że ja zostawi i niby ona sobie nie poradzi itp... Moze gdy zobaczy że się nie boisz i bierzesz pod uwagę rozstanie to się otrzasnie i zauważy że to już nie on rozdaje karty. A jeśli stwierdzicie że nie będziecie już razem to też ok bo życie w takiej atmosferze nie wychodzi nikomu na dobre ani wam ani dzieciom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Autorko a jak reagujesz na takie teksty męża? Bo ja nie wyobrażam sobie żebym taki tekst zostawiła bez echa. I już dawno byłoby po rozmowie. Bo albo stosuje wobec ciebie przemoc psychiczną albo dajeci do zrozumienia że ma cie dość. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Poważna rozmowa a później decyzja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Przykro się to czyta, kiedyś pewno była miłość itp... Szkoda dzieci i ciebie autorko. Lepiej odejść są jeszcze fajni faceci na tym świecie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×