Problem z chlopakiem, jego cialem i naszym zyciem erotycznym

Witam, jestem ze swoim chlopakiem ponad 2,5 roku, oboje mamy po 24 lata. Nigdy nie bylo perfekcyjnie, ale zaczynam juz miec dosyc tego jak wyglada nasze zycie jezeli chodzi o zblizenia, atrakcyjnosc itd. Z opinii innych wnioskuje, ze jestem bardzo atrakcyjna, szczupla itd, a moj chlopak... . Gdy sie poznalismy bardzo mi sie podobal, zawsze uzywal perfum, przytulal mnie, calowal, nie byl przy kosci, fajnie sie bieral, sprawial ze czulam sie atrakcyjna, czesto sie kochalismy mimo tego ze mial jakies tam problemy zwiazane ze swoimi kompleksami na temat brzucha i nigdy nie widzialam go bez koszulki. Obecnie nasze zycie wyglada tak, ze nie moge go dotknac w okolicach brzucha bo zaraz odskakuje nawet jesli jeszcze go nie dotknie, wiec troche ciezko zrobic dobra gre wstepna, najczesciej spi na koldrze, a dla mnie w pewnym sensie bariera cielesna i emocjonalna bo niby spimy razem i jestesmy kolo siebie a niby nie wiec tez ciezko jakos to rozpoczac, spi owiniety kocem jednym w pasie a drugi dookola glowy i twierdzi ze po prostu tak juz ma od dziecinstwa, ale bardzo mi to utrudnia gre wstepna, a tym bardziej ze nie jest to atrakcyjne. Jak juz sie kochamy to on zawsze w bluzce, co mi sie nie podoba bo troche sie czuje jakby to byl szybki numerek w toalecie, kiedy ludzie nie maja czasu sie rozebrac. Ogolnie to sporo przytyl, wszystkie dawne fajne ubrania sa na niego za male, teraz nie ma zbyt wielu fajnych ciuchow, a jak juz to nosi bardzo luzne bluzki typu skate. W zeszlym roku pojechalismy na moje pierwsze wakacje za granica i oczywiscie nie rozebral sie na plazy, co bardzo mnie zabolalo bo wczesniej rozmawialismy ze nauczy mnie plywac itd a siedzial jak jakis duzy dzieciak na plazy i narzekal ze mu goraco itd a ja musialam chodzic do wody bez niego. Nie uzywa juz perfum, nie kupuje mi kwiatow, nie prawi komplementow, nie chodzimy na randki w ogole, chyba juz nie ma tego ognia miedzy nami. Ostatnio mi zasugerowal, ze moglabym jakas bielizne do lozka kupic itd ale nie chce mi sie bo jak on wyglada? nawet bluzki dla mnie nie zdejmie. Jestem mloda i chcialabym byc z kims atrakcyjnym, pochwalic sie i powiedziec zobaczcie to moj chlopak, a zamiast tego zdarza sie ze mi ktos pisze ze moglabym miec kogos o wiele lepszego itd. Wiele razy mu sugerowalam zeby schudl itd ale on ciagle je slodycze, pije slodkie napoje itd a dieta sie zawsze wypala po kilku tygodniach i waga powoli wraca. Dodam, ze ma depresje, ale do lekarza nie chce isc. Co z tym zrobic?