Przez kobiety straciłem wszystkich przyjaciół, jak mnie to boli.. siedze i płaczę dosłownie

Miałem bardzo solidną paczkę na osiedlu, było nas 5.... , roczniki 86-88

czyli jak umiecie liczyć to każdy z nas już po 30stce. Jeszcze do około 25roku życia wszyscy trzymaliśmy się razem, wspólne balety co weekend, osiedlowe akcje, wyjazdy do Mielna i Międzyzdrojów w wakacje, podrywanie panienek, wspólne awantury... no po prostu ekipa

I co? każdy z nich po kolei poznał jakąś tam panienkę w której się zakochał.. i po kolei każdy z nich się wyprowadził z osiedla, wziął ślub i kolegi nie ma.. , jeszcze rok temu miałem ostatniego, ale nawet on teraz też już się z kimś związał. I z tej naszej bandy zostałem dosłownie sam na osiedlu, nie mam nikogo... jak mnie to ku.rwa boli, że dosłownie każdy z nich zapomniał o paczce o tych wszystkich wspomnieniach i chwilach, bo ku.rwa poznał babe...

a jakby któremuś z nich tylko ta laska dała kosza to by od razu pewnie wrócił tu z płaczem..

nienawidze kobiet za to, że zniszczyły mi zycie-zarówno emocjonalne jak i towarzyskie

To normalne. Nie liczysz chyba że sparowani kumple będą z Tobą czas na trzepaku spędzać. 

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

To normalne. Nie liczysz chyba że sparowani kumple będą z Tobą czas na trzepaku spędzać. 

Ale mozna miec babe i nie zapominac o przyjaciolach, kobiety jakos maja przyjaciolki za wszelka cene, czesto nawet olewaja chlopakow czy mezow dla przyjacilki.. a dlaczego facet traci ku.rwa glowe dla baby i koledzy juz sie ku.rwa nie licza..

az mialbym ochote zeby ich te laski kopnely w d0pe i kazdy by tu wrocil ,jestem przekonany

14 minut temu, Gość Perito napisał:

Ale mozna miec babe i nie zapominac o przyjaciolach, kobiety jakos maja przyjaciolki za wszelka cene, czesto nawet olewaja chlopakow czy mezow dla przyjacilki.. a dlaczego facet traci ku.rwa glowe dla baby i koledzy juz sie ku.rwa nie licza..

az mialbym ochote zeby ich te laski kopnely w d0pe i kazdy by tu wrocil ,jestem przekonany

A ty jestes w zwiazku? 

W pewnym wieku juz sie nie chce baletowac awanturowac, chlopcy dojrzewaja, wypad gdzies to ok, jednak baby nie puszcza raczej bo pary wola razem wyjechac, zorganizuj wyjazd tych par, to predzej wyjdzie

No przed 30 stka mialem kumpli a po 34.. wszyscy maja baby.. tylko ja nie mam zadnej.. dziwne

4 minuty temu, Gość Ffff napisał:

A ty jestes w zwiazku? 

nie

41 minut temu, Gość Perito napisał:

Ale mozna miec babe i nie zapominac o przyjaciolach,

No i do kogo masz pretensję? Skończ obwiniać o wszystko kobiety, bo już jestes żenujacy i infantylny. 

To, ze masz ujowych kumpli to nie wina kobiet, żałosny mizogionistyczny odpadzie. 

znowu arystocvveles i jego zale

nie poplacz sie kundelku  ile jeszce bedziesz tak stekał i kwękał? dziec w dzien to samo załosne stękanie

ojojoj jaki biedny misio, jejku

widac od razu zes prostak totalny skoro przez miesiace nie potrafisz zajac sie czymkolwiek konstruktywnym, zero zainteresowan i nawet rozrywek (procz chlania, ale to akurat nie rozrywka dla ubogich) tylko wolisz sie zalic na podrzednym forum

ale to akurat rozrywka dla ubogich mentalnie* mialo byc

Zajmij się czymś konstruktywnym. To normalne, że młodzi ludzie w pewnym wieku zaczynają wchodzić w stałe związki, żeby zakładać swoje rodziny. Ty też powinieneś szukać kogoś do pary zamiast użalać się na forum. Nic w tym dziwnego, że ciężko (będąc w związku) wygospodarować czas dla znajomego, gdy po pracy chce się odpocząć, a mieszka się na innym osiedlu lub w innym mieście. Nie obwiniaj za to kobiet. Możesz mieć żal tylko do siebie, że nikogo do tej pory nie znalazłeś do życia we dwoje i do założenia rodziny w przyszłości. Nie przeraża Cię wizja zostania starym kawalerem? 

7 minut temu, Gość Xyz... napisał:

Zajmij się czymś konstruktywnym. To normalne, że młodzi ludzie w pewnym wieku zaczynają wchodzić w stałe związki, żeby zakładać swoje rodziny. Ty też powinieneś szukać kogoś do pary zamiast użalać się na forum. Nic w tym dziwnego, że ciężko (będąc w związku) wygospodarować czas dla znajomego, gdy po pracy chce się odpocząć, a mieszka się na innym osiedlu lub w innym mieście. Nie obwiniaj za to kobiet. Możesz mieć żal tylko do siebie, że nikogo do tej pory nie znalazłeś do życia we dwoje i do założenia rodziny w przyszłości. Nie przeraża Cię wizja zostania starym kawalerem? 

ja jestem samotny i tak zostanie do konca zycia

34 minuty temu, Gość Perito napisał:

ja jestem samotny i tak zostanie do konca zycia

 

Innym rozwiązaniem Twojej samotności może być odnawianie kontaktów z dawną paczką. To normalne, że każdy chciałby utrzymywać kontakt i widywać się ze znajomymi jak najczęściej, ale zazwyczaj w praktyce nie ma na to aż tyle czasu, bo nawet w weekendy ludzie pracują i mają różne obowiązki poza pracą. Poza tym utrzymuje się kontakt z ludźmi , których się lubi i dla kogo warto ten czas poświęcić. Ja akurat poza związkiem mam swoje koleżanki a mój facet też czasem się spotyka ze swoimi znajomymi, ale i tak z niektórymi znajomymi nie widzieliśmy się od lat. Po prostu pamiętamy o nich i lubimy ich, ale nie zawsze jest czas, żeby się zgrać całą paczką i spotkać. Zawsze ktoś z paczki odmawia, bo ma już coś innego w planach.