Chłopak mi powiedział na drugiej randce

Byłam dzisiaj na drugiej randce z bardzo fajnym facetem. Tak przynajmniej mi się wydaje.  Rozmawialiśmy o różnych rzeczach i w którymś momencie powiedział że inteligencja u kobiet nie jest aż tak ważna, że są ważniejsze cechy. Trochę mnie to zasmucilo. 

najważniejsze żeby pozwalała się zdradzać 

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Byłam dzisiaj na drugiej randce z bardzo fajnym facetem. Tak przynajmniej mi się wydaje.  Rozmawialiśmy o różnych rzeczach i w którymś momencie powiedział że inteligencja u kobiet nie jest aż tak ważna, że są ważniejsze cechy. Trochę mnie to zasmucilo. 

Baba jak ma inteligencje to palma odwala, dlatego musi być głupia, ale tylko średnio. Ty autorko masz kompleksy widać.

Pewnie chciał dobrze, a wyszło jak zawsze : )

To chyba mialo znaczyc, ze mu nie przeszkadza to, ze nie jestes zbyt bystra.

Przed chwilą, marawstala napisał:

Pewnie chciał dobrze, a wyszło jak zawsze : )

to Ty, Mizo?

5 minut temu, Gość Gość napisał:

Byłam dzisiaj na drugiej randce z bardzo fajnym facetem. Tak przynajmniej mi się wydaje.  Rozmawialiśmy o różnych rzeczach i w którymś momencie powiedział że inteligencja u kobiet nie jest aż tak ważna, że są ważniejsze cechy. Trochę mnie to zasmucilo. 

będzie 3 randka? kiedy planujesz dać mu szpary? Jeszcze w tym roku?

Oczywiście że ma rację.  Jest kilkanaście ważniejszych cech. Jeśli ich nie masz to i inteligencja nie pomoże.  I odwrót ie, jak je masz to nie musisz być zbyt lotna aby być atrakcyjna.

6 minut temu, Gość Gość napisał:

Byłam dzisiaj na drugiej randce z bardzo fajnym facetem. Tak przynajmniej mi się wydaje.  Rozmawialiśmy o różnych rzeczach i w którymś momencie powiedział że inteligencja u kobiet nie jest aż tak ważna, że są ważniejsze cechy. Trochę mnie to zasmucilo. 

Bo to prawda. U kobiety 99% to wygląd i niew...iający mocno charakter i tyle. Kto ci wmówił ze baba ma byc inteligentna? Inteligencja u kobiety to wiele innych męskich cech i rośnie taki babochłop.

Zreszta, kobiety nie rozwijają tego świata, progres to nie ich działka, więc inteligencji u nich się tak nie ceni.

2 minuty temu, Gość w kość napisał:

to Ty, Mizo?

Czekaj muszę się przelogować : )

9 minut temu, Gość Gość napisał:

Byłam dzisiaj na drugiej randce z bardzo fajnym facetem. Tak przynajmniej mi się wydaje.  Rozmawialiśmy o różnych rzeczach i w którymś momencie powiedział że inteligencja u kobiet nie jest aż tak ważna, że są ważniejsze cechy. Trochę mnie to zasmucilo. 

Ale co cie w tym boli? Moj narzeczony np. mowi, ze dla niego kobieta nie musi imponowac wiedza, wazne zeby miala ciekawa osobowosc, a to jest o wiele bardziej zlozone niz np. przeczytanie stosu ksiazek i recytowanie regulek. Moze temu twojemu randkowiczowi chodzilo o cos podobnego.

3 minuty temu, Gość rozsądny napisał:

Bo to prawda. U kobiety 99% to wygląd i niew...iający mocno charakter i tyle. Kto ci wmówił ze baba ma byc inteligentna? Inteligencja u kobiety to wiele innych męskich cech i rośnie taki babochłop.

Zreszta, kobiety nie rozwijają tego świata, progres to nie ich działka, więc inteligencji u nich się tak nie ceni.

Zapomniałeś chyba, że napisałeś to języku Skłodowskiej Curie i paru innych nobilstek. Kobiety długo nie rozwijały świata, bo nie miały szans na edukację. To się zmieniło i od lat 50 gdy kobiety wyszły z domów coraz więcej kobiet piastuje wysokie stanowiska. Ładna buzia i inne cechy nie przeszkadzają inteligencji. A autorce wątku radzę porozmawiać z panem. Może nie miał nic złego na myśli a może to jakiś prostak od którego lepiej trzymać się z daleka.

faceci boją się inteligentnych kobiet, prawda jest taka że większość mężczyzn jakieś 70%-90% nie szuka partnerki tylko głupiej kury domowej, darmowej służącej która posłusznie wykonuje rozkazy

Zdradzę wam sekret większość mężczyzn nie uważa kobiet za ludzi, spójrzcie nawet na to forum, spójrzcie nawet na TEN WĄTEK. Faceci jawnie mówią wam co sądzą o kobietach, że jesteśmy głupimi inkubatorami i mamy im usługiwać. Oni naprawdę tak myślą 

Wyobraźmy sobie, że siedzi obok nas jakaś prawie obca nam osoba i nagle mówimy jej, że (?) A wiesz... dla mnie ważniejsze są inne atuty niż jakaś tam otyłość... odstające uszy... krzywe nogi... piegi... 

Można by tak wymieniać... Zamiast skupić uwagę na atutach to ten jakby trochę zasugerował, że z jego towarzyszka jest coś nie tak : )

13 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ale co cie w tym boli? Moj narzeczony np. mowi, ze dla niego kobieta nie musi imponowac wiedza, wazne zeby miala ciekawa osobowosc, a to jest o wiele bardziej zlozone niz np. przeczytanie stosu ksiazek i recytowanie regulek. Moze temu twojemu randkowiczowi chodzilo o cos podobnego.

Od kiedy inteligencja to recytowanie regulek z książek? Głupi człowiek może tak powiedzieć kobiecie. Chyba że zależy mu na życiu z niezbyt bystra acz robotna. Ale i tak nie wierzę że ktoś z iq w normie nie potrzebuje takiego samego poziomu u kobiety. No bredze.