Kolega z pracy mnie zaczepia

Witam serdecznie. Chciałabym zapytać, co myślicie o następującym zachowaniu. Kolega z pracy lubi stosować wobec mnie różnego rodzaju zaczepki, najczęściej dot. mojego narzeczonego, mam wrażenie że wszystko co mówi to po to by go wyśmiać. Sam nie ma dziewczyny. Na integracji z pracy potrafił mówić do mnie naprawdę dwuznaczne rzeczy, łącznie z tym żebym zostawiła swojego faceta i proponował seks. Łącznie z tym, że chodził z mną do toalety. Za każdym razem oponowalam. Do niczego oczywiście nie doszło. Na drugi dzień jak go zapytałam czy pamięta co mówił, to on na to że tak i że nie będzie się tłumaczył..Potem powiedział wprost, że jego zdaniem między nami iskrzy. W pracy zachowuje się profesjonalnie,nie mam problemów z powodu tego, że odrzuciłam jego zaloty, ale uważam, że jego zachowanie to była przesada..Co o tym myślicie? Jak reagować na zaczepki, żeby dał sobie spokój? Z góry dziękuje

Może się zabujał

Typowy gość którym myśli że może mieć wszystko i wszystkich bo on tak chce i już,a nie pomyśli że komuś to przeszkadza.
Typowy wyborca tego pana z metra ciętego

Masz tyle na ile sobie pozwalasz. 

Jak reagować? Zgłosić to szefowi i kierownictwu! To się może odechce śmieciowi molestować kobiety w pracy.