Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zniechęcona

Nie wychodza mi zwiazki

Polecane posty

Gość gość
1 godzinę temu, Gość Zniechęcona napisał:

 

Też tak uważam, że nie ma to nic wspólnego z kochaniem. Znam go wiele lat, przez ten czas miał takie okresy że nie dzwonił przez kilka dni. Potem przeważnie mówił, że wylądował w Szpitalu, że go ratowali bo ma pewne problemy zdrowotne, to wiem na pewno że nie kłamie. Może teraz znów wylądował w Szpitalu ale już mu nie wierzę, bo akurat gdy wyjechałam ciągle coś z nim się dzieje, gdy byłam na miejscu, cały czas się kontaktował i ani razu nie był w Szpitalu. Podejrzewam że za dwa tygodnie będzie dzwonił z jakąś bajeczką, tym razem nie dam się nabrać. On myśli że zawsze wszystko mu wybaczę, że nigdy nie odejdę.

Po co ci związek skoro co miesiąc wyjeżdżasz do pracy, tak nie zbudujesz trwałego związku. Nawet długoletnie małżeństwa się rozpadają.Moja sąsiadka  tak zrobiła ,mąż w pracy za granicą a ona kochanka sobie znalazła i po małżeństwie.Ale widzę,że nic jej z tego nie wyszło bo wróciła na stare śmiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zniechęcona
35 minut temu, Gość gość napisał:

Po co ci związek skoro co miesiąc wyjeżdżasz do pracy, tak nie zbudujesz trwałego związku. Nawet długoletnie małżeństwa się rozpadają.Moja sąsiadka  tak zrobiła ,mąż w pracy za granicą a ona kochanka sobie znalazła i po małżeństwie.Ale widzę,że nic jej z tego nie wyszło bo wróciła na stare śmiecie.

To po co ktoś mi głowę zawraca swoją osobą, zaprasza na spacery, cały czas mówi kocha skoro wie jaki mam charakter pracy? Po co sobie moja osoba zawraca głowę, skoro w tym czasie mógłby się spotykać z kimś kto pracuje tylko na miejscu. Myślę, że tylko po to, żebym jak wyjadę zapaść się pod ziemię na kilka tygodni a potem gdy wrócę, znów udawać zakochanego, dla mnie to jest całkowite zidiocenie, jakaś komedia. Nie wiem co wymyśli  za bajeczkę dla mnie po powrocie, myślę że złość że wyjechałam, że go zostawiałam kiedy on chce żebym zmieniła pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość Zniechęcona napisał:

To po co ktoś mi głowę zawraca swoją osobą, zaprasza na spacery, cały czas mówi kocha skoro wie jaki mam charakter pracy? Po co sobie moja osoba zawraca głowę, skoro w tym czasie mógłby się spotykać z kimś kto pracuje tylko na miejscu. Myślę, że tylko po to, żebym jak wyjadę zapaść się pod ziemię na kilka tygodni a potem gdy wrócę, znów udawać zakochanego, dla mnie to jest całkowite zidiocenie, jakaś komedia. Nie wiem co wymyśli  za bajeczkę dla mnie po powrocie, myślę że złość że wyjechałam, że go zostawiałam kiedy on chce żebym zmieniła pracę.

Po to ze chce por...c a akurat nie ma innych opcji pod ręką. Niech zgadne, pewnie regularnie z nim sypialas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gekko
17 godzin temu, Gość Zniechęcona napisał:

Przez pracę, nie ma mnie w domu, czasami miesiąc lub półtora no i dopóki pracuje na miejscu, każdy się stara. Zaprasza mnie do kina, kawiarni, spacer trwa to czasami dość długo. Ledwo wyjadę, zaczyna się dziać coś dziwnego przeważnie wygląda to tak. Nastepuje tzw. zniknięcie, nie dzwonienie, tak jakby ten ktos zapadł się pod ziemię, tak jakby nigdy nie istniał, gdy wcześniej dostawałam po dziesięć telefonów dziennie, gdy nadchodzi dzień mojego powrotu zaczyna się dzwonienie, przepraszanie, mówienie o wielkiej miłości i jak ciężko radził sobie z rozłąka. Teraz jest to samo, wiem że jak będzie bliżej mojego powrotu zacznie się dzwonienie.Za każdym razem zrywam,  mam dość czy wszyscy faceci są tak fałszywi czy tylko ja mam takiego pecha? 

Zmień prace albo kup kota, tylko nawet kot zdechnie jak go nie będziesz miesiąc karmić. Zapomnij o związkach z taką pracą, po prostu tylko dawaj du'py po kątach i tyle. Kariera ważniejsza u ciebie niż związek czy rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podpowiem

Spojrz na to przez pryzmat facetow. SKoro regularnie wyjezdasz na miesiac, czy poltora to w ich osadzie nie jestes najlepszym materialem na stala partnerke.  To kobiety sa wyrozumiale i znosza dlugie rozlaki z facetem gdy ten wyjezdza, faceci sa bardziej zaborczy. Stad postrzegaja Cie przez pryzmat tylko niezobowiazujacych relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zniechęcona
3 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Po to ze chce por...c a akurat nie ma innych opcji pod ręką. Niech zgadne, pewnie regularnie z nim sypialas?

Teraz nie sypialam z nim wcale, nasz związek jest trochę skomplikowany. Znamy się kilka lat, kiedyś dawno temu mieszkaliśmy razem, rozstaliśmy się z nie naszej winy, wynikły pewne sprawy co spowodowało że musieliśmy przestać razem mieszkać.On za jakiś czas zaczął się spotykać z inną, potem z nią zamieszkał więc ja też dałam sobie z nim spokój i próbowałam sobie ułożyć życie ale On mimo że mieszkał z inną ciągle do mnie dzwonił.Potem z nią się rozstał, mi też nie wyszło, teraz wynikla pewna dość smutna sytuacja w moim życiu, umarł mi ktoś bliski  i on pojawił się na pogrzebie i zaczęliśmy się spotykać ale to były tylko spotkania, wiem trudno w to uwierzyć że dwie osoby które kiedyś były, tylko się spotykają ale właśnie tak było. Teraz nie żałuję że tylko sie z nim spotykalam bo po tym co widzę, co zrobił pewnie uważałabym się za skończona ...kę i tak żałuję że nawet się z nim spotykałam, bo tylko zmarnowałam swój czas, który mogłam poświęcić na coś inne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zniechęcona
3 godziny temu, Gość podpowiem napisał:

Spojrz na to przez pryzmat facetow. SKoro regularnie wyjezdasz na miesiac, czy poltora to w ich osadzie nie jestes najlepszym materialem na stala partnerke.  To kobiety sa wyrozumiale i znosza dlugie rozlaki z facetem gdy ten wyjezdza, faceci sa bardziej zaborczy. Stad postrzegaja Cie przez pryzmat tylko niezobowiazujacych relacji.

Możliwe, że tak myślą tylko że w momencie gdy nigdzie nie wyjeżdżam, gdy jestem na miejscu nic nie słyszę ze tak strasznie im to przeszkadza.Moze wspomną czasami że lepiej by było zebym była na miejscu, dopiero jak wyjadę udają że im się to nie podoba.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A może wcale nie udają 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ell.

Ja nie sadze, ze charakter twojej pracy jest przyczyna tego stanu. Miesiac nieobecnosci i juz trzeba portki sciagac i za inna biegac? 

To znaczy, ze to nie jest kandydat na zycie, tylko krolik co sie chce ciagle parzyc. Nie ma kroliczki to siup do innej. Prace sa rozne, ludzie musza z czegos zyc, badz kochaja swoja prace np. marynarze, kobiety, ktore plywaja, wyjezdzaja na rozne projekty. Pracuj tak jak umiesz i lubisz, tym bardziej, ze zaden  nie bierze cie na utrzymanie. Jak ma byc taki ktos co miesiaca nie umie utrzymac kontaktu to olej kobieto takiego gnoma. To nie kandydat, ktorym warto zawracac sobie glowe. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 godzin temu, Gość Zniechęcona napisał:

O co chodzi z tym rozwinięciem tematu? Ja robię coś nie tak? Gdy pracuje na miejscu, wszystko toczy się normalnie, ledwo wyjadę wszystko się wali na ten czas gdy mnie nie ma, gdy wracam facet znów jest do rany przyłóż, tylko że ja przeważnie już go nie chcę i odchodzę.

Troche sie w tym wszystkim pogubilam. To ilu tych facetow tak robi ? Jeden , dwoch , kilku ?

Zakladam , ze jestes kobieta atrakcyjna. Wiek okolo 30+ ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fffff

Byliscie rozstaliscie wrociliscie nie kochasz go ani on ciebie, jestescie znajomymi ktorzy udaja ze kochaja, 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dlaczego się musieliście rozstać, nie z waszej winy?Nie jesteście chyba dziećmi, tak wnioskuję, więc raczej rodzice was nie rozdzielili, więc o co chodzi, jak można się rozstać, nie z winy którejś stron

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zniechęcona
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Dlaczego się musieliście rozstać, nie z waszej winy?Nie jesteście chyba dziećmi, tak wnioskuję, więc raczej rodzice was nie rozdzielili, więc o co chodzi, jak można się rozstać, nie z winy którejś stron

Dzieci się nie dogadywały, a mieszkaliśmy z dziećmi, moim i jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zniechęcona
1 godzinę temu, Gość Ell. napisał:

Ja nie sadze, ze charakter twojej pracy jest przyczyna tego stanu. Miesiac nieobecnosci i juz trzeba portki sciagac i za inna biegac? 

To znaczy, ze to nie jest kandydat na zycie, tylko krolik co sie chce ciagle parzyc. Nie ma kroliczki to siup do innej. Prace sa rozne, ludzie musza z czegos zyc, badz kochaja swoja prace np. marynarze, kobiety, ktore plywaja, wyjezdzaja na rozne projekty. Pracuj tak jak umiesz i lubisz, tym bardziej, ze zaden  nie bierze cie na utrzymanie. Jak ma byc taki ktos co miesiaca nie umie utrzymac kontaktu to olej kobieto takiego gnoma. To nie kandydat, ktorym warto zawracac sobie glowe. 

No nie umie, ledwo wyjadę i idą  " w długą".To tak jakbym trzymała ich na smyczy i jakby pies zerwał się ze smyczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

No też powód do rozstania 😒

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zniechęcona

Przepraszam za pomyłkę, jego dzieci, a moje wnuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Pił, awanturował się, to rozumiem, ale dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Twoje wnuki?????? To ile ty masz lat? 70?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zniechęcona
1 godzinę temu, Gość Fffff napisał:

Byliscie rozstaliscie wrociliscie nie kochasz go ani on ciebie, jestescie znajomymi ktorzy udaja ze kochaja, 

Ja nic nie udaję, faktycznie to były spotkania jakby znajomych, tylko że On cały czas mówił o powrocie, planował wspólna przyszłość, raczej nie zachowywał się jak kolega.Kolega raczej nie chce mieszkać razem z koleżanką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zniechęcona

47 lat mam u wychowuje dzieci córki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zniechęcona
5 minut temu, Gość Zniechęcona napisał:

Przepraszam za pomyłkę, jego dzieci, a moje wnuki.

To nie ja napisałam, ktoś się pode mnie podszył i jaja sobie ze mnie robi.Tak dzieci czasami mogą się nie lubić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zniechęcona
2 minuty temu, Gość Zniechęcona napisał:

47 lat mam u wychowuje dzieci córki.

To też ktoś się pode mnie podszył, mam 35 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dobra,beznadzieja masz 35 lat i 47 wychowuje sz dzieci córki i jej wnuki, masakra 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zniechęcona

Nic nie wychowuje i mam 35 lat, czy to jest rozmowa o moim wieku i co wychowuje? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Baby to jednak głupia są. Zadają tak durne pytania że szok. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Noooo 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Turlejka

Dziewczyno, znałaś samych ...iarzy,dla nikogo normalnego nie jest problem wytrzymać miesiąc czy dwa bez seksu. Nie trafiłaś na faceta z klasą i na poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Depresja, nie oznacza że jesteś słaby....tylko, że byłeś silny zbyt długo. Zapisz się już dziś do Centrum niesienia Pomocy. Wstep tylko kobiety, wiek 45 do 65 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×