Macie w znajomych takie osoby, których partner

Jest totalnym bucem, wiesniakiem, chamem w stosunku do żony i innych, lubi szkodzić innym, a żona patrzy w niego jak w święty obrazek?

Nie, mam normalnych znajomych. Jakby normalni nie byli, nie byliby moimi znajomymi. 

Nie, mam normalnych znajomych. Jakby normalni nie byli, nie byliby moimi znajomymi. 

Oczywiście że znałam.... Siebie

5 lat prawie to trwało, traktował mnie jak popychadlo, sprzątaczka, kucharke i łaskę robił że czas spędzi ze mną w weekend bo zazwyczaj wolał do mamusi jechać która mu na obiedki dmuchala bo za gorące. Poza tym mnie kontrolował, szperal w telefonie itd na koniec mnie zostawił a ja głupia płakałam i chciałam by wrócil.. 

Maskara minęły ponad 3 lata i pukam się w głowę. Przecież on jest obrzydliwy. Przyznaję to było chore psychiczne żeby się tak katowac samemu. Koleżanki się przez niego ode mnie odwrocily bo nie mogły na to patrzeć. Na szczęście je odzyskałam a teraz mam już narzeczonego i to super faceta, ogólnie już się tak nie zachowuje w miłości byłam chyba niepoczytalna.