Niemowlę nie daje sobie myć zębów

Samą szczoteczką czasem tak ale z łaską. Natomiast po nałożeniu pasty nie ma bata. Zaciska usta, pręży się etc. Kupiłam inną pastę, bo pomyślałam, że może tamta za mocna albo smak mu nie pasuje. Ale z drugą jest to samo. Miały tak może Wasze dzieci? Przyzwyczai się? A może macie jakieś sposoby? Przecież muszę mu te zęby myć pastą.. 

dobree, nawet sie uśmiałam xDDD

A ma w ogóle zęby czy po dziąsłach tą pastą jeździsz? Jak nie ma zębów przecieraj tylko gazikiem zmoczonym wodą, po co pasta. Póki mój miał 2-3 żeby to pastą bez fluoru mylam, z ksylitolem. Problemy zaczęły się koło 2 lat, ale trzeba myć dzień po dniu, przyzwyczaja się w końcu i sam się upomina, że czas na mycie zębów. Dzieci różne fazy mają

Dziecko trzeba przyzwyczajać od momentu urodzenia. Jak nie ma ząbków to wyciera się samym wacikiem z wodą. Dopiero jak się pojawia ząbki! Szczoteczką. Musisz przyzwyczaić. 

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Dziecko trzeba przyzwyczajać od momentu urodzenia. Jak nie ma ząbków to wyciera się samym wacikiem z wodą. Dopiero jak się pojawia ząbki! Szczoteczką. Musisz przyzwyczaić. 

GLUPIA I NAIWNA JESTES...

10 godzin temu, Gość Gosc napisał:

 

Jak miał dwa zęby na krzyż, to przemywalam gazikiem. Bardzo to lubił. Teraz ma 5, chyba idzie kolejny. Zastanawiam się czy nie kupić pasty takiej typowo owocowej ale nie wiem czy ona dobrze czyści.