Kupujecie prezenty pod choinke tylko dzieciom czy tez mezowi?

Nie lubie kupowac byle czego, na prezenty dla dzieci i rodziny idzie juz sporo pieniedzy i zastanawiam sie co kupic mezowi. Niby wszystko ma, a jakies perfumy, koszule, to wiem ze podziekuje ale nie doceni. Nie wiem co zrobic

 j/w zastanawiasz się czy coś kupić mężowi? a piszesz ze rodzinie kupujesz a przecież mąż to Twoja najbliższa rodzina ...ja pytam męza co by chciał dostać na Gwiazdkę, kilka propozycji a potem sama wybieram co kupię i ma choć trochę niespodzianki:-) u nas nawet zwierzeta dostają prezenty(najczesciej pokarm:-) bo synek bardzo tego pilnuje, żeby gwiazdor nie zapomniał o psie kocie swince morskiej i papużce:)

Tak, prezenty pod choinkę kupujemy wszystkim. 

Z mezem nie kupujemy sobie prezentow, dzieciaki dostaja. Odkad pojawily sie dzieci to wieksza przyjemnosc sprawia nam kupowanie zabawek, sami wwzystko mamy.

23 minuty temu, Gość mąż to rodzina -NAJWAŻSZA napisał:

 j/w zastanawiasz się czy coś kupić mężowi? a piszesz ze rodzinie kupujesz a przecież mąż to Twoja najbliższa rodzina ...ja pytam męza co by chciał dostać na Gwiazdkę, kilka propozycji a potem sama wybieram co kupię i ma choć trochę niespodzianki:-) u nas nawet zwierzeta dostają prezenty(najczesciej pokarm:-) bo synek bardzo tego pilnuje, żeby gwiazdor nie zapomniał o psie kocie swince morskiej i papużce:)

Mąż / żona to nie rodzina

Prezenty mogą byc symboliczne, a chodzi o gest a nie koszt prezentu. 

Prezenty spod choinki są dla wszystkich, w ten sposob daje się dzieciom przykład, ze dorosli to tez ludzie zaslugujacy na niespodzianki i prezenty, a nie tylko dzieci.

Zaś na 6 grudnia, mamy zwyczaj, że to taka wstepna wizyta Mikołaja, dająca przedsmak tego co bedzie na swieta, i ze Mikołaj nie ma czasu, więc zostawia słodkości w bucie tylko dla dzieci, a na święta przynosi prezenty całej rodzinie. 

3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Mąż / żona to nie rodzina

Czyli Twoi rodzice byli.dla siebie obcymi ludzmi? Czyli wychowywalas się z obcymi dla siebie ludzmi. 

A dla twojego ojca najważniejsza byla jego mamusia i siostra, no bo przeciez nie obca baba w postaci.żony?!

No cóż, wspolczuje, ze nie bylo Ci dane poznac co znaczy rodzina.

Kazdemu- dziecku, mężowi  i całej niższej rodzinie, bo od nich również dostajemy prezenty

Oczywiscie, ja kupuje mezowi, a on mi. 

ale lubimy sensowne prezenty, praktyczne lub takie, ze na pewno uciesza.

w tym roku ja mezowi kupie ksiazke ktora wiem, ze chce przecyztac bo wspominal wiosna i pitem latem, ze musi sobie ja kiedys w koncu kupic.  do tego jeszcze konkretne szklo do piwa, konkretne piwo i fajny ksztalt, piekna robota bo on lubi takie szklanki/kufle. co on mi kupi to nie wiem, ale rok temu super trafil z prezentem: rekawiczki do spania te ktore uzywa sie na noc wraz z kremem by silnie odzywic dlonie, i takie same skarpetki kosmetyczne na stopy,  i jeszcze intensywny krem wlasnie na dlonie i stopy, i piekne zapakowana w piekna metalowa puszke herbara roibos z kokosem i pomarancza, uwielbiam rooibos.

poza tym rok temu dziecko samo pierwszy raz wpadlo na pomysl, by kupic cos tez dla nas.  nikt tego od niej nie oczekiwal, ale bylo to slodkie. kupila mi ulubiona czekolade a dla taty dlugopis.

11 minut temu, Gość Unastak napisał:

Prezenty mogą byc symboliczne, a chodzi o gest a nie koszt prezentu. 

Prezenty spod choinki są dla wszystkich, w ten sposob daje się dzieciom przykład, ze dorosli to tez ludzie zaslugujacy na niespodzianki i prezenty, a nie tylko dzieci.

Zaś na 6 grudnia, mamy zwyczaj, że to taka wstepna wizyta Mikołaja, dająca przedsmak tego co bedzie na swieta, i ze Mikołaj nie ma czasu, więc zostawia słodkości w bucie tylko dla dzieci, a na święta przynosi prezenty całej rodzinie. 

no wlansie mysle nad symbolicznym, tylko to wszystko tak na sile ehh. w pewnym wieku juz po prostu ludzie wszystko maja i jest ciezko, dzieciom najlatwiej

Zawsze kupowałam, ale w ostatnich miesiącach popadlismy trochę w problemy finansowe i zdecydowaliśmy, że w tym roku tylko dzieciom kupujemy

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Zawsze kupowałam, ale w ostatnich miesiącach popadlismy trochę w problemy finansowe i zdecydowaliśmy, że w tym roku tylko dzieciom kupujemy

37 minut temu, Gość Unastak napisał:

Prezenty mogą byc symboliczne, a chodzi o gest a nie koszt prezentu. 

Prezenty spod choinki są dla wszystkich, w ten sposob daje się dzieciom przykład, ze dorosli to tez ludzie zaslugujacy na niespodzianki i prezenty, a nie tylko dzieci.

Zaś na 6 grudnia, mamy zwyczaj, że to taka wstepna wizyta Mikołaja, dająca przedsmak tego co bedzie na swieta, i ze Mikołaj nie ma czasu, więc zostawia słodkości w bucie tylko dla dzieci, a na święta przynosi prezenty całej rodzinie. 

Zgadzam się. Niech dzieci wiedzą, że rodzice też zasługują na prezenty. Tak samo, jak powinno im się przypominać,  by poczęstowały rodziców i rodzeństwo otrzymanymi słodyczami. 

Kupowaliśmy Wszystkim czyli mąż dwójka dzieci babcia dziadek szwagierka każdy dla każdego i to był najgorszy pomysł bo strasznie dużo kasy wyszło tym bardziej żyć święta to droga impreza więc późniejszych latach było tylko dla dzieci

35 minut temu, Gość Ola napisał:

Zgadzam się. Niech dzieci wiedzą, że rodzice też zasługują na prezenty. Tak samo, jak powinno im się przypominać,  by poczęstowały rodziców i rodzeństwo otrzymanymi słodyczami. 

Również jestem takiego zdania. Dzieci muszą wiedzieć, że dorosłym też się coś od życia należy i dzieci nie są najważniejsze w rodzinie

my nie wydajemy na jedzenie duzo,ale robimy wszystkim jakies fajne prezenty. Kazdy o czyms marzy czy ma jakas zachcianke. Meza tez mozesz zapytac co chciałby dostac,bo z koszuli trudno sie cieszyc

1 godzinę temu, Gość hahaha napisał:

 

I pokazujesz dzieciom, ze prezenty naleza sie tylko dzieciom a nie dorosłym.

Serio? Nie stac Cie na zapakowanie w ozdobny papier kremu do rak lub szamponu do wlosow za 10-15 zl, po ty by pokazac, ze Mikolaj Wszystkich rowno obdarza i nie zapomina o nikim, lub jesli nie wierza juz w mikolaja to po prostu pokazac, ze kazdy zasluguje nawet na symboliczny drobiazg pod choinką?

Mój mąż mowi że nic nie chce i zebym nic nie kupowała bo jemu mało co się podoba, poza tym zbieramy na depozyt na kupno domu wiec nie chcę niepotrzebnie wydawać kasy.

9 minut temu, Gość gosc napisał:

my nie wydajemy na jedzenie duzo,ale robimy wszystkim jakies fajne prezenty. Kazdy o czyms marzy czy ma jakas zachcianke. Meza tez mozesz zapytac co chciałby dostac,bo z koszuli trudno sie cieszyc

Z koszuli trudno sie cieszyc?!

Acha, i tak kreuje sie roszczeniowe pokolenie.

A potem jeczy na forum taka jedna z druga, ze na urodziny cie goscie upokorzyli bo zamiast tygodniowego luksusowego pobytu w spasp, kupili raptem perfumy za 50 zl i jedną różę.

O matko, coz Wami ludzie. Jak prezent nie jest drogi to już nie cieszy. To zrobicie jak zbankrutujecie, skoro tylko kasa i drogie rzeczy potrafią was ucieszyć?

1 godzinę temu, Gość Unastak napisał:

Czyli Twoi rodzice byli.dla siebie obcymi ludzmi? Czyli wychowywalas się z obcymi dla siebie ludzmi. 

A dla twojego ojca najważniejsza byla jego mamusia i siostra, no bo przeciez nie obca baba w postaci.żony?!

No cóż, wspolczuje, ze nie bylo Ci dane poznac co znaczy rodzina.

Hahahaha nie zesaraj się

7 minut temu, Gość Vhj napisał:

Mój mąż mowi że nic nie chce i zebym nic nie kupowała bo jemu mało co się podoba, poza tym zbieramy na depozyt na kupno domu wiec nie chcę niepotrzebnie wydawać kasy.

juz o tą stowe nie zbiedniejecie on ci cos kupi? wiesz,moj tez duzo mowi,ze niczego nie potrzebuje,ale i tak kupie mu karte do ulubionego sklepu,jakis gadzet , płyte, cos ze sklepu muzycznego, koszulke zespołu,bluze, odkurzacz do samochodu, w zeszłym roku dostał lego technic.. zycie sklada sie z małych przyjemnosci.

Prezenty dostaja wszyscy. Na dzieci, wiadomo wydajemy najwiecej, a kupujemy kazdemu smarkowi w rodzinie, 7 sztukom. Dorosli tez dostaja, ale znam tez rodziny gdzie obdarowuje sie tylko dzieciaki. Ja tam lubie robic prezenty. Brakuje mi juz tylko jednego na ten rok.

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Zawsze kupowałam, ale w ostatnich miesiącach popadlismy trochę w problemy finansowe i zdecydowaliśmy, że w tym roku tylko dzieciom kupujemy

u nas w tym roku tez tlyko dzieci, ale nie dlatego ze mamy problemy, lecz oszczedzamy na wkacje zycia - sierpien 2020 Japonia  !!!!!

21 minut temu, Gość gosc napisał:

juz o tą stowe nie zbiedniejecie on ci cos kupi? wiesz,moj tez duzo mowi,ze niczego nie potrzebuje,ale i tak kupie mu karte do ulubionego sklepu,jakis gadzet , płyte, cos ze sklepu muzycznego, koszulke zespołu,bluze, odkurzacz do samochodu, w zeszłym roku dostał lego technic.. zycie sklada sie z małych przyjemnosci.

koszulke zespolu  ale gimbaza

2 godziny temu, Gość mąż to rodzina -NAJWAŻSZA napisał:

 j/w zastanawiasz się czy coś kupić mężowi? a piszesz ze rodzinie kupujesz a przecież mąż to Twoja najbliższa rodzina ...ja pytam męza co by chciał dostać na Gwiazdkę, kilka propozycji a potem sama wybieram co kupię i ma choć trochę niespodzianki:-) u nas nawet zwierzeta dostają prezenty(najczesciej pokarm:-) bo synek bardzo tego pilnuje, żeby gwiazdor nie zapomniał o psie kocie swince morskiej i papużce:)

U nas to samo haha. Zwierzaki dostają mała zabawkę i ulubiony smakołyk . Męża również pytam o czym marzy a dzieci to wiadomo one cały czas o czym marza i każdy o tych marzeniach wie hah

8 minut temu, Gość poiuytrew napisał:

u nas w tym roku tez tlyko dzieci, ale nie dlatego ze mamy problemy, lecz oszczedzamy na wkacje zycia - sierpien 2020 Japonia  !!!!!

Tylko nie sierpień. Jest strasznie duszno, gorąco i wilgotno. Szkoda kasy i czasu. Lepiej jechać na wiosnę (sakura - kwitnące wiśnie) lub na jesieni (momiji - czerwieniejące klony). Wtedy warto zwiedzać Japonię, a nie wtedy gdy jest najgorsza pogoda.

8 minut temu, Gość poiuytrew napisał:

u nas w tym roku tez tlyko dzieci, ale nie dlatego ze mamy problemy, lecz oszczedzamy na wkacje zycia - sierpien 2020 Japonia  !!!!!

Tylko nie sierpień. Jest strasznie duszno, gorąco i wilgotno. Szkoda kasy i czasu. Lepiej jechać na wiosnę (sakura - kwitnące wiśnie) lub na jesieni (momiji - czerwieniejące klony). Wtedy warto zwiedzać Japonię, a nie wtedy gdy jest najgorsza pogoda.

8 minut temu, Gość poiuytrew napisał:

u nas w tym roku tez tlyko dzieci, ale nie dlatego ze mamy problemy, lecz oszczedzamy na wkacje zycia - sierpien 2020 Japonia  !!!!!

Tylko nie sierpień. Jest strasznie duszno, gorąco i wilgotno. Szkoda kasy i czasu. Lepiej jechać na wiosnę (sakura - kwitnące wiśnie) lub na jesieni (momiji - czerwieniejące klony). Wtedy warto zwiedzać Japonię, a nie wtedy gdy jest najgorsza pogoda.

47 minut temu, Gość Alejakto napisał:

I pokazujesz dzieciom, ze prezenty naleza sie tylko dzieciom a nie dorosłym.

Serio? Nie stac Cie na zapakowanie w ozdobny papier kremu do rak lub szamponu do wlosow za 10-15 zl, po ty by pokazac, ze Mikolaj Wszystkich rowno obdarza i nie zapomina o nikim, lub jesli nie wierza juz w mikolaja to po prostu pokazac, ze kazdy zasluguje nawet na symboliczny drobiazg pod choinką?

Szmpon? Krem do rak? A co to za prezenty są? Żałosne! Dlatego zrezygnowalismy z robienia sobie prezentów w rodzinie ( robię tylko dzieciom i męzowi z dalszymi ustaliliśmy że tylko dzieci). Ja zawsze pół roku słuchałam każdego uważnie o czym marzy co mu się podoba na co patrzy w sklepie najdłużej co ogląda. Pół roku latalam i szukałam tych rzeczy żeby każdy czuł się wyjątkowo i żeby miał prawdziwa niespodziankę. A ja dostałam kosmetyki w pudełku takie z Tesco czy innego sklepu. I to nie chodzi o to że to tanie czy coś ale ja się czułam olana przez to. Siostra wchodziła na zakupy cotygodniowe patrzy zestaw Nivea a to wezmę dla siory będzie z głowy i dla szwagra też pyk dwa odhaczone.... Bleeeee nie cierpię takiego olewactwa już lepiej nic nie kupować i mieć problem z głowy. 

2 godziny temu, Gość Joanna W napisał:

Oczywiscie, ja kupuje mezowi, a on mi. 

ale lubimy sensowne prezenty, praktyczne lub takie, ze na pewno uciesza.

w tym roku ja mezowi kupie ksiazke ktora wiem, ze chce przecyztac bo wspominal wiosna i pitem latem, ze musi sobie ja kiedys w koncu kupic.  do tego jeszcze konkretne szklo do piwa, konkretne piwo i fajny ksztalt, piekna robota bo on lubi takie szklanki/kufle. co on mi kupi to nie wiem, ale rok temu super trafil z prezentem: rekawiczki do spania te ktore uzywa sie na noc wraz z kremem by silnie odzywic dlonie, i takie same skarpetki kosmetyczne na stopy,  i jeszcze intensywny krem wlasnie na dlonie i stopy, i piekne zapakowana w piekna metalowa puszke herbara roibos z kokosem i pomarancza, uwielbiam rooibos.

poza tym rok temu dziecko samo pierwszy raz wpadlo na pomysl, by kupic cos tez dla nas.  nikt tego od niej nie oczekiwal, ale bylo to slodkie. kupila mi ulubiona czekolade a dla taty dlugopis.

Super dziecko! Moja bratanica taka jest. Zawsze myśli o innych i jak ma jakieś pieniążki to odkłada na prezenty dla rodziców cioci wujka i babć