Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość huphup

Wątki rodzinne w H. P.otterze Co o nich myślicie?

Polecane posty

Gość huphup

Najpozytywniej wypadają tu Lily i, paradoksalnie, Narcyza. Ale wielu pozostałych to jakieś porażki.

MOLLY

Dobra... dbała o dzieciaki, by nie chodziły głodne i nie była jakimś fritzlowskim patusem. Zwymyślała biednego Rona za akcję z Fordem Anglią, nawet nie próbując dowiedzieć co się stało. A przecież on i Harry byli w nerwach, jak Zgredek zamknął przejście na Peron 9 i 3/4. Tak samo nie raczyła zrozumieć, czemu Ron się wstydzi pokazać w falbankowej szacie na balu w IV tomie. Gdyby chociaż zaproponowała, że jakoś ją przerobi czarami. Ale nie... lepiej było wyśmiać syna przy jego najlepszym kumplu!

PETUNIA

Czuła się taka odrzucona przez rodziców, kiedy się dowiedziano, że Lily jest czarownicą. A po prostu może się wściekała, że straciła pozycję ukochanej córeczki? We wspomnieniu Snape'a pokazane było, że od początku odnosiła się władczo do młodszej siostry. Z kolei tamta nigdy nie zachowywała się jak pępek świata z racji swoich zdolności. Nawet zaproponowała Petunii, że poprosi Dumbledore'a o pozwolenie dla niej na naukę w Hogwarcie. To Petunia się oburzyła i potem przelała tę antypatię na Harry'ego. Może Dudley'a rozpieszczała, jak w istocie sama była rozpieszczana, zanim jej rodzice nie dowiedzieli się, że Lilka jest czarownicą.

AUGUSTA

Ta też, zamiast pomóc Neville'owi w problemach z pamięcią, to mu razem z McGonagall dowaliły w III tomie, wtedy co zgubił listę haseł do wiGryffindoru. W Mungu nie omieszkała wypomnieć wnukowi rzekomego wstydzenia się rodziców. A chłopak po prostu nie chciał być traktowany jak eksponat w muzeum. Nawet Harry to zrozumiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościu

Lilka mogła zapunktować u matki, bo być może kupiła jej na Pokątnej dobre magiczne detergenty do sprzątania. A Tunia z Vernonem zlewali skargi ze Smeltinga, że Dudley znęca się nad innymi. Petunia mogła to wynieść z domu, bo rzeczywiście sama mogła być faworyzowana przez rodziców, zanim zdolności Lilki się ujawniły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościu

Lilka mogła zapunktować u matki, bo być może kupiła jej na Pokątnej dobre magiczne detergenty do sprzątania. A Tunia z Vernonem zlewali skargi ze Smeltinga, że Dudley znęca się nad innymi. Petunia mogła to wynieść z domu, bo rzeczywiście sama mogła być faworyzowana przez rodziców, zanim zdolności Lilki się ujawniły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościu

Sorry, coś mi padło i komentarz zdublowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość steeefaan

Molly to też Syriusza próbowała pouczać, matka-helikopter!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halu
1 godzinę temu, Gość steeefaan napisał:

Molly to też Syriusza próbowała pouczać, matka-helikopter!

Prawie wszystkich.A fryzura Billa w Czarze Ognia? Fleur nie lubiła chyba tylko dlatego, że ta robiła jej konkurencję w pouczaniu innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hikaruokazaki

By być tak ślepym na ewidentne wybryki swojego syna, trzeba być ślepym do potęgi! Głupia Petunia z równie głupim mężem i szwagierką, która topiła słabe szczeniaki ze swojej hodowli buldogów (to nie była selekcja naturalna, którą - jak nazwa wskazuje - robi natura, ale eugenika). Jakkolwiek Snape był psychiczny, to rzeczywiście miał zrypane dzieciństwo, a potem James mu dokuczał (jak i on dokuczał mugolakom) w Hogwarcie. I dlatego ten pastwił się nad uczniami spoza Slytherinu, zwłaszcza Harrym (który przypominał mu Jamesa), Nevillem (który mógł być Wybrańcem, zamiast Harry'ego) i Hermioną (która była mugolakiem, jak Lilly).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hikaruokazaki

Natomiast Petunia była rozpieszczoną księżniczką, którą Lilly po prostu przyćmiła. No bo czy Lilly  wobec kogokolwiek zadzierała nosa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hulakulaela

A ja się dziwię, że Syriusz przez te 15 lat nie zwariował przy swojej rasistowskiej rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polpolpol

A Bellatriks? Czy Delfi zdążyła ją poznać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawrajdowiec

Z dwojga złego wolę Molly od Petunii. Molly od czasu do czasu widziała własne błędy, jak wtedy co żałowała, że opieprzyła Freda i George'a przed mundialem w Quidditcha w HP i Czarze Ognia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubiś

Szkoda, że nie ma nigdzie powiedziane czy za szkolnych lat Syriusz utrzymywał kontakt z innymi żyjącymi jeszcze "zdrajcami krwi" ze swojej rodziny. Czemu po ucieczce z domu nie zamieszkał u Andromedy, zamiast u Jamesa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgość
Dnia 30.11.2019 o 16:47, Gość pawrajdowiec napisał:

Z dwojga złego wolę Molly od Petunii. Molly od czasu do czasu widziała własne błędy, jak wtedy co żałowała, że opieprzyła Freda i George'a przed mundialem w Quidditcha w HP i Czarze Ognia.

I jak w ZF znalazła bogina w sekretarzyku na Grimmauld Place 12, to on kolejno zmieniał się w martwych członków jej rodziny, nie wyłączając Percy'ego, który wtedy strzelił focha i się wyprowadził, i martwego Harry'ego. Stąd wiemy, że naprawdę kochała swoich bliskich, nawet tych spoza rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgość

Zauważyliście, że wielu potterowców częściej współczuje zawistnej Petunii, gdzie możemy polegać tylko na jej słowach i własnych domysłach co do jej dzieciństwa, niż Ronowi, gdzie poza jego słowami mamy też pokazane jego relacje z rodziną przez całą serię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halka

Mnie też wkurzyło czego Molly chciała od fryzury Billa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milagross

Najpierw Petunia śledziła Lilkę i Snape'a, a na King's Cross się wściekła, że tamci zajrzeli do jej pokoju i podejrzeli jej korespondencję z Dumbem i strzeliła focha na propozycję siostry o wstawiennictwo u niego. To byłoby zbyt proste, by założyć "Petunia była zazdrosna o faworyzowanie Lily, więc przelała to na jej dziecko". To co czuła Petunia to już zawiść. Bo zazdrość motywuje, by komuś dorównać i tu nie ma niczyjej szkody. A zawiść niszczy. Mogło być też tak, że Tunia i Lilkay były traktowane przez rodziców tak samo, a ta pierwsza z racji wieku patrzyła na siostrę z góry. Kiedy zdolności Lilki się ujawniły, Tunia zaczęła ją wyzywać obrażać, choć tamta nie zadzierała nigdy nosa. Wkurzeni zachowaniem starszej córki rodzice próbowali z nią rozmawiać, to ta "poczuła się niekochana". Czy ignorowanie zachowania Dudleya w stosunku do innych (zwłaszcza, że ze Smeltinga przychodziły oficjalne skargi) i tolerowanie okrutnego potraktowania niewinnego szczeniaczka przez szwagierkę (którego kazała utopić, bo był "niedorobiony") też było motywowane zazdrością?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×