Pomocy!

Moja córka wyjechała na studia do Belgradu. Wiem tyle od niej że stamtąd ma chłopaka, że odżyła, dobrze jej tam i nie zamierza wracać do kraju, planuje osiąść się tam na stałe. Mało to oznajmiła mi że z tym frajerem spodziewają się dziecka jest w ciąży, jakieś początki dopiero. I co ona uważa? Że może ja mam im jeszcze gratulować, niech spadają na drzewo banany prostować, i choć przez neta poznałam jej zabawnego kandydata i wysłał mi paczkę z okazji 50 urodzin, bo córka mówiła mu kiedy mam, nie zamierzam go akceptować, do dziś za to nie podziękowałam mu. Uważam że z takim moja pierworodna zeszmaciła się do reszty. Jakie wy macie o tym wszystkim opinie na ten temat i co mi radzicie. Co robić?

Przed chwilą, Gość Eliza napisał:

Moja córka wyjechała na studia do Belgradu. Wiem tyle od niej że stamtąd ma chłopaka, że odżyła, dobrze jej tam i nie zamierza wracać do kraju, planuje osiąść się tam na stałe. Mało to oznajmiła mi że z tym frajerem spodziewają się dziecka jest w ciąży, jakieś początki dopiero. I co ona uważa? Że może ja mam im jeszcze gratulować, niech spadają na drzewo banany prostować, i choć przez neta poznałam jej zabawnego kandydata i wysłał mi paczkę z okazji 50 urodzin, bo córka mówiła mu kiedy mam, nie zamierzam go akceptować, do dziś za to nie podziękowałam mu. Uważam że z takim moja pierworodna zeszmaciła się do reszty. Jakie wy macie o tym wszystkim opinie na ten temat i co mi radzicie. Co robić?

 Elizo masz męża? Ty na chodzie jesteś?   Może ty byś przymnie odżyła, moja żyła cuda potrafi. Lubię udo/b/r0chać takie przebojowe

Przed chwilą, Gość Eliza napisał:

Moja córka wyjechała na studia do Belgradu. Wiem tyle od niej że stamtąd ma chłopaka, że odżyła, dobrze jej tam i nie zamierza wracać do kraju, planuje osiąść się tam na stałe. Mało to oznajmiła mi że z tym frajerem spodziewają się dziecka jest w ciąży, jakieś początki dopiero. I co ona uważa? Że może ja mam im jeszcze gratulować, niech spadają na drzewo banany prostować, i choć przez neta poznałam jej zabawnego kandydata i wysłał mi paczkę z okazji 50 urodzin, bo córka mówiła mu kiedy mam, nie zamierzam go akceptować, do dziś za to nie podziękowałam mu. Uważam że z takim moja pierworodna zeszmaciła się do reszty. Jakie wy macie o tym wszystkim opinie na ten temat i co mi radzicie. Co robić?

 Elizo masz męża? Ty na chodzie jesteś?   Może ty byś przymnie odżyła, moja żyła cuda potrafi. Lubię udo/b/r0chać takie przebojowe

Mam męża. Ale nie  podoba mi się postępowanie córki. Nie zamierzam tolerować, kiedy przyszłego zięcia z Belgradu. Jak można być tak nie odpowiedzialnym, ja nie wiem, ja w jej latach inaczej podchodziłam do życia. Wystarczał mi Kraków i moi rodzice, w tym mieście nigdy się nie nudziłam i nie myślałam o układaniu sobie życia w Belgradzie jeszcze z takim frajerem i nigdy nie spłodziłabym sobie dziecka z nim. 

Elizo sadze, ze prowokujesz do wywolania sensacji. Jesli tak - kiepsko pojechalas.Jesli nie, to radze zluzowac gumki na kucykach. Dorosla kobieta i tak malo tolerancyjna. Wstyd. 

2 minuty temu, Gość Ell. napisał:

Elizo sadze, ze prowokujesz do wywolania sensacji. Jesli tak - kiepsko pojechalas.Jesli nie, to radze zluzowac gumki na kucykach. Dorosla kobieta i tak malo tolerancyjna. Wstyd. 

To nie jest żadna prowokacja z mojej strony. Mówię szczerą prawdę. Ona jest młoda i taka głupia. Wstydzę się takiej córki która daje chłopakowi z Belgradu dupy. Jak tak można. Nie patrzy na honor naszej rodziny. Twierdzi że tam jest szczęśliwa a ja tu jestem nie szczęśliwa w Polsce bez niej, i to ją nie interesuje! Jeszcze dziecko sobie z nim machnęła i mnie informuje że babcią zostanę wcale się z tego nie cieszę. To hańba.