14 letnia córka zapytała mnie, jak to jest uprawiać seks

Nie powiem, zaskoczyła mnie pytanie, mimo że rozmowy o dojrzewaniu, seksie, miłości, ciazy, itd mamy dawno za sobą, bo wszystko spokojnei i po kolei małym idawkami dostawała ode mnie i od taty, odkąd miala 7 lat. wtedy wyjaśniłam jej co to jest okres i skad się biorą dzieci, bo mialam okres, zwijałam się z bólu i się martwiła o mnie. 

do rzeczy, córka jest spokojną dziewczyną, dobrze sie uczy, ma mało koleżnake, lubi dużo byc sama, ale jest  też wygadana, otwarta,  choć nie lubi poznawać nowyxh ludzi za bardzo - wiem brzmi to jak dwie osoby. zapytala mnie o seks jak bylyśmy same, dziś właśnie, bo mąż jest na wyjeżdzie służbowym. przy kolacji po porstu wyskoczyla z pytaniem. znam ją dobrze, jesteśmy przyjaciółkami, i wiem że na 98% nie spróbuje niczego ryzykownego... nie na 200% bo wiadomo, nigdy nie mozna byc niczego pewnym na 100% poza tym, że kiedys każdy umrze.

odpowiedziałam jej, że seks moze być bardzo fajny, może byc taki że aż widzisz gwiazdy, ale może też byc rozczarowujący, bo jest przereklamowany; powiedzialam że seks z kims kogo kochasz i on ciebie jest znacznie lepszy niż taki seks, bo seks - od razu zapytala skąd wiem, spryciara. to jej powiedzialam, że zanim poznalam tatę, byłam w innym związku, ktory sie rozpadł po kilku miesiacach, ale po kolejnych kilku przespalam się z tamtym byłym dwa razy, w sumie glupie to było, mielismy po 22 lata.  w sumei nie skomentowała tego. nie wiem czy źle zrobilam, ale uważam, co klamać dziewczynie, jak juz powiesz A to powiedz B.  zapytała, czy mialam tylko tamtego faceta i tatę, czy więcej ale powiedzialam jej, że to nie jest coś o co powinna pytać, jedynie mogę jej powiedzieć, że stracilam dziewictwo z "miłości", w związku, mając 20 lat prawie 21.  uznala, że super wiek. i tyle. ale teraz oczywicie analizuje moje odpowiedzi w głowie...  córka skonczy 15  lat w  marcu. ja mam 43 lata.

No niby dobra odpowiedz, ale chyba zbyt szczera. ona nie ma i18 lat ma niecałe 15. nie wiem ja mam córkę ale siedmioletnią dopiero i np nie wie jeszcze nic o okresie. w staniku mnie widuje, bez - absolutnie, ale sceny nie ma jak przypakdiem zobaczy. no ale przestalam się z nią kąpać jak miała 3 lata. seks z mężem uprawiam to mamy drzwi na kluczyk

14 godzin temu, Gość ONA napisał:

No niby dobra odpowiedz, ale chyba zbyt szczera. ona nie ma i18 lat ma niecałe 15. nie wiem ja mam córkę ale siedmioletnią dopiero i np nie wie jeszcze nic o okresie. w staniku mnie widuje, bez - absolutnie, ale sceny nie ma jak przypakdiem zobaczy. no ale przestalam się z nią kąpać jak miała 3 lata. seks z mężem uprawiam to mamy drzwi na kluczyk

Bez przesady z tym wiekiem. Autorka dobrze zrobiła

Córka zapytała o jedno a mamusia historię swoich romansów i rozdziewiczenia opowiada. Powiedziałaś też ilu facetom w kiblu obciagnelas? Żenada 

A ja uważam że jesteś świetna mamą. ☺ nie zostawilas pytan bez odpowiedzi. Córka ma do ciebie zaufanie, a to bardzo ważne w relacji rodzic dziecko.  Nie jest juz mała dziewczynka wiec nie ma jej co sciemniac. Miłego dnia wszystkim.

Teraz to juz za pozno na analizowanie, ale moim zdaniem powiedzialas jej za duzo. Moglas troche pominąć, bo kiedys mozesz miec to wypomniane w niewygodnym momencie. Zreszta uważam, ze dzieci nie koniecznie powinny wiedzic ilu mielismy partnerow seksualnych. Po co im ta wiedza. A dziecko bedzie mialo wspanialy argument, gdy np nie bedziedz chciala jej puscic do chlopaka na noc. 

Znam mame, ktora chwalila sie, ze 6letniej corce pokazala zuzyta podpaske zeby mala wiedziala jak to wyglada. A jak miala 15 lat to pozwalala chlopakom nocowac w ich domu, bo lepiej zeby bzykala sie w domu niz gdzies w samochodach

Ogólnie zrobiłaś dobrze. No może to spanie z byłym bym sobie darowała, ale z dwojga złego lepiej powiedzieć za dużo niż za mało. Przynajmniej córka sobie uświadomi, że może z Tobą o takich rzeczach rozmawiać jak będzie mieć jakiś problem, a to bardzo ważne. Ja bym chciała żeby moja mama ze mną tak rozmawiała, a u nas seks to było wielkie tabu.

To obrzydliwe sluchac o podbojach łóżkowych matki. Ty bys chciala sluchac o tym z kim i ile razy mamuska sie bzykala? Kogo to obchodzi? Chcialas sie pochwalic na ilu kutongach skakalas czy jak? Nie trzeba miec przebiegu jak zajechana ciezarowka by wiedzieć cokolwiek o seksie wiec glupie tlumaczenie. 

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Córka zapytała o jedno a mamusia historię swoich romansów i rozdziewiczenia opowiada. Powiedziałaś też ilu facetom w kiblu obciagnelas? Żenada 

Czytaj ze zrozumieniem, umknęło ci coś

9 minut temu, Gość gosc napisał:

Przecież córka sama o to pytała . Ty masz jakąś traumę związaną z tematem seksu, skoro piszesz słowo ,,obrzydliwe"?

Moze ty uwazasz, ze opowiadanie o stosunkach matki z jakimiś facetami jest super. Dziecko pyta o seks, a nie o przebieg matki i jej podboje łozkowe z obcymi gachami. Zboczona jakas jestes, a noze matla na dobranoc ci opowiadala jak jej byly doope lizal? Dno.

9 minut temu, Gość Asia83 napisał:

 madko, czytaj ze zrozumieniem

 

autorko, dobrze zrobilas.

ja mam syna ma 11 lat, wiele przede mną / przed nami (w sensie ja, maż i syn)....

To juz przygotuj opowieść jak druta bylym ciagnelas i jak cie walili i w jakich pozycjach, syn bedzie zachwycony. 

2 minuty temu, Gość Dno i km mulu napisał:

Moze ty uwazasz, ze opowiadanie o stosunkach matki z jakimiś facetami jest super. Dziecko pyta o seks, a nie o przebieg matki i jej podboje łozkowe z obcymi gachami. Zboczona jakas jestes, a noze matla na dobranoc ci opowiadala jak jej byly doope lizal? Dno.

Puknij się w głowę, może ci przejdzie Przecież nie opowiadała jej ze szczegółami, wspomniała ogólnie, ale ty lubisz siać ferment. Porażka.

8 minut temu, Gość Dno i km mulu napisał:

To juz przygotuj opowieść jak druta bylym ciagnelas i jak cie walili i w jakich pozycjach, syn bedzie zachwycony. 

już biegne zapisać by nie zapomnieć ... ech te wspomnienia ....

zwłaszcza że 'obciąganie druta' nigdy mnie nie kręciło i wyobraź sobie, mężowi zrobilam to moze 5 razy przez kilkanascie lat - i tak teraz napisz, że na pewno mnie zdradza , mam to w nose bo mnie nai jego nie znasz,  nie każdy facet to lubi wyobraź sobie. tak jak nei każda kobieta lubi być lizana. my się tu akurat dogadaliśmy i robimy to sobie ale tylko baaardzo rzadko, musi wyjsć odpowiednia 'sytuacja'. pa

Mimo wszystko nie chciałabym słuchać takich historii od własnej matki, a i nigdy takich pytań nie zadawałam. Mam rozmawiała ze mną o okresie, ale to wszystko. Całej reszty i tak się dowiedziałam, a w dzisiejszych czasach to już naprawdę żaden problem.

1 godzinę temu, Gość Asia83 napisał:

już biegne zapisać by nie zapomnieć ... ech te wspomnienia ....

zwłaszcza że 'obciąganie druta' nigdy mnie nie kręciło i wyobraź sobie, mężowi zrobilam to moze 5 razy przez kilkanascie lat - i tak teraz napisz, że na pewno mnie zdradza , mam to w nose bo mnie nai jego nie znasz,  nie każdy facet to lubi wyobraź sobie. tak jak nei każda kobieta lubi być lizana. my się tu akurat dogadaliśmy i robimy to sobie ale tylko baaardzo rzadko, musi wyjsć odpowiednia 'sytuacja'. pa

Aż taką ekshibicjonistką jesteś, że mi to musisz opowiadać? Zostaw te opowieści na rozmowę z synem. Żenada.

widocznie ma to po mamusi, dawać chłopom jak najwcześniej

19 godzin temu, Gość i to co jej odpowiedzialam napisał:

Nie powiem, zaskoczyła mnie pytanie, mimo że rozmowy o dojrzewaniu, seksie, miłości, ciazy, itd mamy dawno za sobą, bo wszystko spokojnei i po kolei małym idawkami dostawała ode mnie i od taty, odkąd miala 7 lat. wtedy wyjaśniłam jej co to jest okres i skad się biorą dzieci, bo mialam okres, zwijałam się z bólu i się martwiła o mnie. 

do rzeczy, córka jest spokojną dziewczyną, dobrze sie uczy, ma mało koleżnake, lubi dużo byc sama, ale jest  też wygadana, otwarta,  choć nie lubi poznawać nowyxh ludzi za bardzo - wiem brzmi to jak dwie osoby. zapytala mnie o seks jak bylyśmy same, dziś właśnie, bo mąż jest na wyjeżdzie służbowym. przy kolacji po porstu wyskoczyla z pytaniem. znam ją dobrze, jesteśmy przyjaciółkami, i wiem że na 98% nie spróbuje niczego ryzykownego... nie na 200% bo wiadomo, nigdy nie mozna byc niczego pewnym na 100% poza tym, że kiedys każdy umrze.

odpowiedziałam jej, że seks moze być bardzo fajny, może byc taki że aż widzisz gwiazdy, ale może też byc rozczarowujący, bo jest przereklamowany; powiedzialam że seks z kims kogo kochasz i on ciebie jest znacznie lepszy niż taki seks, bo seks - od razu zapytala skąd wiem, spryciara. to jej powiedzialam, że zanim poznalam tatę, byłam w innym związku, ktory sie rozpadł po kilku miesiacach, ale po kolejnych kilku przespalam się z tamtym byłym dwa razy, w sumie glupie to było, mielismy po 22 lata.  w sumei nie skomentowała tego. nie wiem czy źle zrobilam, ale uważam, co klamać dziewczynie, jak juz powiesz A to powiedz B.  zapytała, czy mialam tylko tamtego faceta i tatę, czy więcej ale powiedzialam jej, że to nie jest coś o co powinna pytać, jedynie mogę jej powiedzieć, że stracilam dziewictwo z "miłości", w związku, mając 20 lat prawie 21.  uznala, że super wiek. i tyle. ale teraz oczywicie analizuje moje odpowiedzi w głowie...  córka skonczy 15  lat w  marcu. ja mam 43 lata.

O matko , a ja mam 43 lata i 2 letnie dziecko  a ty 14 letnie

3 minuty temu, Gość Ubić napisał:

O matko , a ja mam 43 lata i 2 letnie dziecko  a ty 14 letnie

niedługo babcią zostanie, tylko musi dać instruktaż córusi jak ma tyłka dawać chłopcom

9 minut temu, Gość Ubić napisał:

O matko , a ja mam 43 lata i 2 letnie dziecko  a ty 14 letnie

No i ...?  urodziła mając 29 lat. świetny wiek. Ja urodziłam mając 27 lat,  mam 40 i mam 13-letniego syna. i jest super. A Tobie  troszkę współczuję. Nie piszę złośliwie - tak się składa, że mam w pracy w moim dziale 5 kobiet ktore są matkami. zdecydowanie bardziej na dzieci narzekają te, ktore urodziły tuz przed 40stką.  i są przemęczone. dwie  z mam w moim dziale ma kurat 4-letnie córki, jedna z tych kobiet ma 42 lata a druga 35. ta 42 czasem sie zachowuje jakby miała pięcioro dzieci na nie jedno - mimo że ona pracuje cztery dni w tygodniu, a ta 33-letnia pracuję pięc dni.

moja koleżanka urodziła syna mając 39 lat, brakowalo jej kilka mies do 40-stki. jest wiecznie padnięta. młody ma 3 lata a ona nadal 15 kilo nadwagi, ciągle 'pada na twarz'.  podobnie  kuzynka mojego męża.... coś w tym chyba jest. 

ale tu mowa o mamach ktore w wieku kolo 40tki mają pierwsze dziecko. drugie czy trzecie, inna bajka.

Koleżanka  mojej siostry ma 43 lata, ma dwoje dzieci - 19 letnie i 9 letnie.  ma wysokie stanowisko, zarobki takei ze szczęka opada, do tego pisze wiersze,  biega półmaratony...

1 minutę temu, Gość Agnieszka napisał:

a ta 33-letnia pracuję pięc dni.

 ta 35-letnia

29 to stara ..., młodo urodzic to  wieku 20-25. a 40 to juz babcia a nie ciąże w głowie, masakra. a potem dzieci chore powykrzywiane. genetycznie źle.

Nie pamiętam rozmów na ten temat z moimi rodzicami, ale jak miałam 16 lat, to spytałam mamę o jej pierwszy raz (ile miała lat, z kim to zrobiła, czy bolało, jak było), a ona mi opowiedziała ze wszystkimi szczegółami typu gdzie to robili i pamiętam, że byłam jej za to bardzo wdzięczna, poczułam, że traktuje mnie poważnie, a nie jak dziecko. Uważam, że dobrze odpowiedziałaś swojej córce!

5 minut temu, Gość Kiki napisał:

Nie pamiętam rozmów na ten temat z moimi rodzicami, ale jak miałam 16 lat, to spytałam mamę o jej pierwszy raz (ile miała lat, z kim to zrobiła, czy bolało, jak było), a ona mi opowiedziała ze wszystkimi szczegółami typu gdzie to robili i pamiętam, że byłam jej za to bardzo wdzięczna, poczułam, że traktuje mnie poważnie, a nie jak dziecko. Uważam, że dobrze odpowiedziałaś swojej córce!

bo jesteś zboczona, masz to po matce

A jak zrobiłam to z żonatym mężczyzną o 15 lat starszym to co, też mam córce prawdę mówić? Wstyd mi za to. Potem miałam jej ojca, ale to nie był pierwszy raz. Lepiej skłamać? Nie chciałabym, by powielała moje błędy przypadkiem. 

11 minut temu, Gość dziewoja napisał:

bo jesteś zboczona, masz to po matce

Jestem zboczona i mojemu mężowi to pasuje, hihi.

Tu autorka tematu, widzę że niektórzy ludzie źle przeczytali moją wypowiedż, nie opowiadalam córce sama nie wiem czego, bo tylko odpowiedzialam na jej pytanie skąd wiem, że  bez miłości jest inny seks. z  moich odpoweidzi wywnioskować mogła, że oprócz jej taty mialam jeszcze 1 lub 2 facetów, prawda jest taka, że właśnie dwóch, no ale jak widać, na forum anonimowi ludzie od razu oskarżają od obrabiania druta i niezliczonej ilości partnerow ... ech.

Ja jestem zdania, że rodzic pewne rzeczy powinien zachować dla siebie.

3 minuty temu, Gość i to co jej odpowiedzialam napisał:

Tu autorka tematu, widzę że niektórzy ludzie źle przeczytali moją wypowiedż, nie opowiadalam córce sama nie wiem czego, bo tylko odpowiedzialam na jej pytanie skąd wiem, że  bez miłości jest inny seks. z  moich odpoweidzi wywnioskować mogła, że oprócz jej taty mialam jeszcze 1 lub 2 facetów, prawda jest taka, że właśnie dwóch, no ale jak widać, na forum anonimowi ludzie od razu oskarżają od obrabiania druta i niezliczonej ilości partnerow ... ech.

no jak mialas trzech yebaczy to sie nie dziw, pewnie masz wirusa hpv... masakra. przyzwoita kobieta ma jednego mężczyznę (męza)

4 minuty temu, Gość zdzirsko napisał:

no jak mialas trzech yebaczy to sie nie dziw, pewnie masz wirusa hpv... masakra. przyzwoita kobieta ma jednego mężczyznę (męza)

Już lepiej zamilcz.

Moja córka ma 17 lat a ja 40, więc z tym wiekiem bez przesady. Co do Twojej autorko rozmowy z córka to fajnie, że jej nie pogonilas ani nie zbylas, ale sama nie zdobylabym się na taką szczerość z kim i w jakim wieku tracilam dziewictwo, Twoja corka ma 14 lat. Myślę, ze to sprawy intymne i wystarczyło powiedzieć o seksie, że tak go oceniasz, bo takie było pytanie. Nie oceniam Ciebie, ale sama nie opowiadalam nigdy córce o swoim pierwszym razie ani o szczegółach zblizen czy ilosci facetów. Przyjaźń przyjaźnią ale to dziecko i to Twoje dziecko.