Jestem matka żona ...

Od niedawna zostałam mamą jestem bardzo szczęśliwa ale moje małżeństwo zmieniło się totalnie.Przestalismy się dogadywać z mężem nigdy nie mieliśmy z tym problemu.Przez całą ciążę był dla mnie jak do rany orzyloz.A teraz jakby inny czlowkiem.Dzis mam urodziny.. i zamiast cieszyć się to siedzę i placze.Poklucikismy się o glupite.Zwykla sprzeczka.Ale mleko się wylało i wyzurzucilam z siebie cały żal .Jest mi cholernie przykro że w tak ważny dla mnie dzień nie potrafił się ugrysc w język zachować swoje głupie pretensje i pozwolić mi się cieszyć moim swietem.jest mi okropnie przykro.Najgirsze jest to że jest mu totalnie obojętne i uważa że sama sobie ten dzień. Zepsulam.Czuje się tak beznadziejnie że musiałam to wyrzucić z siebie ....

zaraz mi z lodowki wyszkoczysz!

po co zakladasz 15 tematow naraz? szukasz wsparcia? az tak bardzo niedowartosciowana jestes

To chyba normalne, facet chce miec dziecko tylko dla siebie pewnie a ty stoisz na drodze.Tak jest w przyrodzie, pojawia sie dziecko i jego rodzice zaczynaja sie nie lubiec.Podrosnie, pierwszy zachwyt minie to bedzie lepiej.Przy noworodku takie szalenstwa

Wszystkiego najlepszego