Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nic nie warta

Samotna w malzenstwie i w ciazy

Polecane posty

Gość Nic nie warta

Piszę do Was, bo nie mam z kik pogadać i się wyplakac. Jestem mezatka, przez wiele lat nie mieliśmy dzieci. Mamy roczną córeczkę. A teras jestek w 5 tygodniu ciazy (Wpadka). Mąż jeszcze o niczym nie wie. Pierwsze dziecko bylo planowane. Przez caly rok zyci corki sama się nia zajmuję. Maz nigdy nie wstał, nie zrobil mleka, nie nosil, nie tulil. Jedynie pobawi sie z corka przez 30 min gdy ja ide pod prysznic. W weekendy woli robic zakupy niz zajac sie corka. Przystalam na to, bo wlasciwie woke z nia byc, niz by on gapil się w tv, a ona biedna byla ignorowana. Z tego względu podjelam decyzję, że drugiego dziecka nie będzie, choc maz chcialby dla malutkiej. Ale powiedzialam mu wprost, ze na plecach nosic jedno a z przodu drugie nie bede i nie dam rady, a on przecież nie pomaga nigdy. Nawet w nocy gdy chodzilam z małą ostatnio bo nie mogla spac przez bol zeba, mial to gdzieś a na drugie dzien pomimo weekendu w ogole nie pomogl i jak zombie sama zajmowalam sie córcia jak zwykle. Oczywiście są z tego powodu awantury ale mąż ma to gdzieś. I tak wie, że nie oleję coreczki. No a teraz ta ciąża. Myślę o jej usunieciu, bez mowienia mezowi, bo nie dam rady sama z dwojka. Wiem że aborcja jest nielegalna, ale nie wyobrazam sobie jak miałabym sama sobie poradzic. Mam uciulane pieniadze z prac dorywczych, bo nawet nie mam dostepu do wspólnych pieniedzy, durna kiedys zgodzilam sie na wspolne konto i jedna karte... Teraz mam osobne konto i zbieram po kryjomu pieniadze, które zarabiam na wychowawczym. Proszę napiszcie mi cokolwiek, bo zwariuję tutaj sama :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nic nie warta

Przepraszam za te straszne literówki ale spieszylam sie z pisaniem bo nawet teraz zajmuję sie sama córką. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dlaczego z nim jesteś? To jakich chory układ, nie małżeństwo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa

Cóż taki on okropny, ale seksem jakoś nie pogardziłaś....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie wiesz co to tabletki? prezerwatywy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nic nie warta

Nie powiedzialam, że jest okropny. Po prostu po pojawieniu się dziecka stal sie taki. Zreszta szczerze mowiac to juz tak rzadko, że wpadka jest totalna wpadka.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość ja
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Nie wiesz co to tabletki? prezerwatywy?

Dokładnie mężuś taki zły i niedobry ona wiecznie zmęczona ale nogi rozkładać to pierwsza jeszcze bez gumy. Zwykła dziiiiwwwwkkkaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość ja
Przed chwilą, Gość Nic nie warta napisał:

Nie powiedzialam, że jest okropny. Po prostu po pojawieniu się dziecka stal sie taki. Zreszta szczerze mowiac to juz tak rzadko, że wpadka jest totalna wpadka.. 

Jesteś szmatławcemmm 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nic nie warta
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nie wiesz co to tabletki? prezerwatywy?

Wiem, uzywalismy prezerwatyw. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hahaha

Wy ...ki, przecież widać, że to prowooo hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość.
Przed chwilą, Gość Nic nie warta napisał:

Wiem, uzywalismy prezerwatyw. 

Tak używaliście że jesteś w ciąży. Jak możesz sypiać z kimś kto ciebie tak traktuje? Chyba że cię utrzymuje i musisz ściągać majtki ale wtedy taki zawód ma swoją nazwę. Faktycznie jesteś nic nie warta. Córeczka patrzy i odziedziczy zawód po mamuni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

No okropność, kobieta sama musi zajmować się dzieckiem. Jednym. Nie musi chodzić do pracy, mąż ja utrzymuje, a ona nie radzi sobie ze zmienianiem pieluch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka

Ale z was ..., a jeśli dziewczyna naprawdę ma problem i orzez was coś sobie zrobi? Ludzie, co to za chore forum. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Usun! Nie zastanawiaj sie. W ogole ja bym odeszla od niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 minut temu, Rescator555 napisał:

No okropność, kobieta sama musi zajmować się dzieckiem. Jednym. Nie musi chodzić do pracy, mąż ja utrzymuje, a ona nie radzi sobie ze zmienianiem pieluch.

Nudny jesteś 

😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Von stąd
21 minut temu, Gość Gość ja napisał:

Dokładnie mężuś taki zły i niedobry ona wiecznie zmęczona ale nogi rozkładać to pierwsza jeszcze bez gumy. Zwykła dziiiiwwwwkkkaaa

...ko, nie obrazaj tej kobiety!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...
14 minut temu, Rescator555 napisał:

No okropność, kobieta sama musi zajmować się dzieckiem. Jednym. Nie musi chodzić do pracy, mąż ja utrzymuje, a ona nie radzi sobie ze zmienianiem pieluch.

To jego zasrany obowiązek, chyba ze wyłoży kasę na nianię, żeby żona mogła odpoczywać w pracy tak jak on. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANS

Opanujcie się ludzie z tymi komentarzami, jak nie macie nic mądrego do powiedzenia to zamilczcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Usun nie zastanawiaj sie ta ciaza dla ciebie to jak gwozdz do trumny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona
50 minut temu, Gość Gość ja napisał:

Dokładnie mężuś taki zły i niedobry ona wiecznie zmęczona ale nogi rozkładać to pierwsza jeszcze bez gumy. Zwykła dziiiiwwwwkkkaaa

Zamknij parszywą mor.dę!  Autorka jest ofiarą manipulanta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Serio matka matce doradza usunięcie ciąży? Nie wierzę 😞 Autorko, porozmawiaj z mężem, zwyczajnie poproś go o pomoc przy dziecku. Lata życia bez dzieci może utrwalily w nim takie egoistyczne nawyki, może uda się to zmienić. O drugiej ciąży powiedz, dlaczego on ma nie wiedzieć. Możesz teraz w czasie ciąży trochę więcej od niego wymagać, nie musisz czuć się dobrze, nawet jak dasz radę to zwróć się o pomoc a sama odpocznij. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona
36 minut temu, Gość Gosc napisał:

Usun! Nie zastanawiaj sie. W ogole ja bym odeszla od niego.

Dokladnie tak! 

Autorko,  masz kogos bliskiego komu mozesz zaufac?  Matka?  Rodzenstwo?  Idz do nich po pomoc.  

Drugą ciaze usun jesli facet nie zajmuje sie w ogole dzieckiem to chu.j z niego a nie ojciec. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
48 minut temu, Rescator555 napisał:

No okropność, kobieta sama musi zajmować się dzieckiem. Jednym. Nie musi chodzić do pracy, mąż ja utrzymuje, a ona nie radzi sobie ze zmienianiem pieluch.

Wypad, czeski siurku, zwiędłe klejnoty w necie wystawiać, a nie się tu produkować. Zboki nie mają głosu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Serio matka matce doradza usunięcie ciąży? Nie wierzę 😞 Autorko, porozmawiaj z mężem, zwyczajnie poproś go o pomoc przy dziecku. Lata życia bez dzieci może utrwalily w nim takie egoistyczne nawyki, może uda się to zmienić. O drugiej ciąży powiedz, dlaczego on ma nie wiedzieć. Możesz teraz w czasie ciąży trochę więcej od niego wymagać, nie musisz czuć się dobrze, nawet jak dasz radę to zwróć się o pomoc a sama odpocznij. 

 

Jasne....wiecej dzieci z chu.jem niech sobie zrobi. Jakas ty durna i bez serca.  Wstyd,  zeby kobieta byla przeciw kobiecie. 

Takie meskie szuje sue nie zmieniają.  Moj ojciec tez nigdy sie mna nie zajmowal.  Autorka wyszla za mąz za świnie od ktorej powinna uciec. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmmm

Powiem Ci tak, że za jakiś czas on faktycznie może chcieć drugiego dziecka tak jak dama pisałaś już wspomina że chce więc może wtedy gdybyś ciągle podkreślała,że nie bo jest Ci za ciężko przy obecnych obowiązkach on w końcu zaczołby pomagać Ci chociażby po to by Cię namówić i byś się zgodziła potem byś żałowała ,że obecne dziecko usunełaś a potem i tak za jakiś zdecydowała się na kolejne. Po drugie może to się wydać i wtedy dojdzie jeszcze jego pogarda do Ciebie i wypominanie i być może też Twoje poczucie winy. To jeszcze gorsze niż zmęczenie . Po trzecie wydaje mi się ,ze skoro i tak masz roczną córeczkę to skoro już w ciąże zaszłaś wychowasz oboje dzieci za jednym zmęczeniem będzie ciężko na początku ale potem będzie między Nimi bardzo mała różnica wieku będą się razem bawić i zajmować tez troszkę sobą nawzajem a Ty będziesz w tym czasie miała więcej czasu na inne obowiązki i nie będziesz musiała uczestniczyć w ich wspólnych zabawach. Do tego jak Mąż dowie się ,ze znów jesteś w ciąży i brzuch zacznie rosnąć może sam z czystej przyzwoitości Ci pomoże chociażby po to ,ze możesz się w ciąży gorzej czuć lub z takim brzuchem będzie Ci ciężko nosić małą lub wykonywać niektóre obowiązki domowe. Może będzie się bal,ze coś sie stanie sama zreszta wiesz jak traktował Cię w pierwszej ciąży . Mój Mąż odkąd wie ,ze jestem w ciąży nie daje mi nic ciężkiego nosić i dużo rzeczy wykonuje za mnie chociaż go o to nie prosze może z Twoim tez tak będzie . Ja dobrze się czuje nie wymiotuje i nie potrzebuje poleżeć w ciągu dnia ale znam dużo kobiet w tym moją siostrę które czuły się w tym czasie jak na kacu , ciagle wymioty i najlepiej było przytulić się do poduszki i zwyczajnie poleżeć czy pospać . Ja Ci radzę nie usuwać i to nie dlatego ,ze uważam żeby to było coś złego- nie po prostu myśle ,ze wszystko dzieje się po coś i potem będziesz miała lepiej, Twoja córka będzie miała rodzeństwo Na przyszłość , kogoś do wspólnych zabaw a Ty unikniesz możliwych wyrzutów sumienia. Nie rozumiem czemu Twój Mąż zupełnie Ci nie pomaga i nie zajmuje się własnym dzieckiem trochę tak jak by nie chciał mieć z nim głębszej więzi może myśli ,ze to samo potem się wykształci jak już dziecko będzie starsze i będzie mogło sobie z nim pogadać. Możesz tez starać się rozmawiać z Mężem o tym ze jesteś zmęczona i ,ze to tez jego dziecko. Albonpowiedz mu o ciąży i specialnie ze jesteś taka zmęczona ze nie dasz rady wtedy może będzie musiał się zająć 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmmm

Powiem Ci tak, że za jakiś czas on faktycznie może chcieć drugiego dziecka tak jak dama pisałaś już wspomina że chce więc może wtedy gdybyś ciągle podkreślała,że nie bo jest Ci za ciężko przy obecnych obowiązkach on w końcu zaczołby pomagać Ci chociażby po to by Cię namówić i byś się zgodziła potem byś żałowała ,że obecne dziecko usunełaś a potem i tak za jakiś zdecydowała się na kolejne. Po drugie może to się wydać i wtedy dojdzie jeszcze jego pogarda do Ciebie i wypominanie i być może też Twoje poczucie winy. To jeszcze gorsze niż zmęczenie . Po trzecie wydaje mi się ,ze skoro i tak masz roczną córeczkę to skoro już w ciąże zaszłaś wychowasz oboje dzieci za jednym zmęczeniem będzie ciężko na początku ale potem będzie między Nimi bardzo mała różnica wieku będą się razem bawić i zajmować tez troszkę sobą nawzajem a Ty będziesz w tym czasie miała więcej czasu na inne obowiązki i nie będziesz musiała uczestniczyć w ich wspólnych zabawach. Do tego jak Mąż dowie się ,ze znów jesteś w ciąży i brzuch zacznie rosnąć może sam z czystej przyzwoitości Ci pomoże chociażby po to ,ze możesz się w ciąży gorzej czuć lub z takim brzuchem będzie Ci ciężko nosić małą lub wykonywać niektóre obowiązki domowe. Może będzie się bal,ze coś sie stanie sama zreszta wiesz jak traktował Cię w pierwszej ciąży . Mój Mąż odkąd wie ,ze jestem w ciąży nie daje mi nic ciężkiego nosić i dużo rzeczy wykonuje za mnie chociaż go o to nie prosze może z Twoim tez tak będzie . Ja dobrze się czuje nie wymiotuje i nie potrzebuje poleżeć w ciągu dnia ale znam dużo kobiet w tym moją siostrę które czuły się w tym czasie jak na kacu , ciagle wymioty i najlepiej było przytulić się do poduszki i zwyczajnie poleżeć czy pospać . Ja Ci radzę nie usuwać i to nie dlatego ,ze uważam żeby to było coś złego- nie po prostu myśle ,ze wszystko dzieje się po coś i potem będziesz miała lepiej, Twoja córka będzie miała rodzeństwo Na przyszłość , kogoś do wspólnych zabaw a Ty unikniesz możliwych wyrzutów sumienia. Nie rozumiem czemu Twój Mąż zupełnie Ci nie pomaga i nie zajmuje się własnym dzieckiem trochę tak jak by nie chciał mieć z nim głębszej więzi może myśli ,ze to samo potem się wykształci jak już dziecko będzie starsze i będzie mogło sobie z nim pogadać. Możesz tez starać się rozmawiać z Mężem o tym ze jesteś zmęczona i ,ze to tez jego dziecko. Albonpowiedz mu o ciąży i specialnie ze jesteś taka zmęczona ze nie dasz rady wtedy może będzie musiał się zająć 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaa
6 minut temu, Gość gość napisał:

Serio matka matce doradza usunięcie ciąży? Nie wierzę 😞 Autorko, porozmawiaj z mężem, zwyczajnie poproś go o pomoc przy dziecku. Lata życia bez dzieci może utrwalily w nim takie egoistyczne nawyki, może uda się to zmienić. O drugiej ciąży powiedz, dlaczego on ma nie wiedzieć. Możesz teraz w czasie ciąży trochę więcej od niego wymagać, nie musisz czuć się dobrze, nawet jak dasz radę to zwróć się o pomoc a sama odpocznij. 

 

No dokładnie. Co to dziecko winne, że pojawiło się w nieodpowiednim momencie. Swoją drogą dziwię się, że kobiety, które mają takich mężów jak autorka idą z nimi do łóżka. Ja bym po 1 nie miała siły na seks w takiej sytuacji, po 2 nie mogła z takim gnojkiem, który mnie nie szanuje. Poza tym wydaje mi się, że to ściema. Wiele lat nie mieli dzieci, a teraz w tak krótkim czasie dwoje, bo niby gumka zawiodła? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
5 minut temu, Gość Aaa napisał:

No dokładnie. Co to dziecko winne, że pojawiło się w nieodpowiednim momencie. Swoją drogą dziwię się, że kobiety, które mają takich mężów jak autorka idą z nimi do łóżka. Ja bym po 1 nie miała siły na seks w takiej sytuacji, po 2 nie mogła z takim gnojkiem, który mnie nie szanuje. Poza tym wydaje mi się, że to ściema. Wiele lat nie mieli dzieci, a teraz w tak krótkim czasie dwoje, bo niby gumka zawiodła? 

A co to dziecko winne, że ma takich rodziców - starego egoistę, który będzie nieobecny w jego życiu i nie będzie cię nim interesował i nieszczęśliwą umęczoną płaczliwą matkę? Czasem lepiej się wcale nie urodzić, niż przez emocjonalnie zrąbane dzieciństwo zmarnować sobie życie. Po drugie, autorka pisała, że wielokrotnie próbowała rozmawiać z mężem, ale bez rezultatu., on ma to gdzieś. A tu zjawia się oświecona stokrotka z błyskotliwym komentarzem: "autorko, porozmawiaj z mężem, zwyczajnie mu poproś go o pomoc". No serio, myślisz że ona sama na to nigdy nie wpadła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Autorko ale to ty siedzisz w domu a mąż na was pracuje ? jeśli tak to ja do końca nie rozumiem problemu? 

on ma pracę A ty masz dziecko do opieki

jasne że potrzebujesz chwili dla siebie i wtedy nie pytasz i prosisz ale oznajmujesz że np we wtorki i soboty wieczór wychodzisz na fitness/kawe/zakupy i nie będzie Cię 3h.

w ciągu dnia też znajdz chwilę dla siebie, nie musisz csly czas gktowax /sprzatac i pieluch przewinąć. Małe dziecko śpi ok 15h (?) na dobę, Tobie wystarczy 7h więc zostaje ci 7-8. Co robisz przez ten czas że czujesz się zmęczona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Nic nie warta napisał:

. Z tego względu podjelam decyzję, że drugiego dziecka nie będzie, choc maz chcialby dla malutkiej.

Dziecko dla "malutkiej"????

Może lepiej kupcie jej psa!

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×