Co może pomóc mojej córce? Naprawdę się o nją martwe. Miał ktoś dziecko z podobnym problemem? Jak został rozwiązany?

Ola ma 9 lat do tej pory nie nauczyła się czytać i pisać. Była już uczona przeze mnie tego milion razy i nic. Nadal nie potrafi pisać samodzielnie ani czytać całych wyrazów. Nauczyła się jedynie nazywać literki i przepisywać wyrazy. Podczas gdy jej rówieśnicy czytają i piszą już bez żadnych problemów. Była w poradni ale to nie wiele pomogło. Stwierdzono tylko poziom intelektualny w normie. Zagrożenie dysleksją. Po mimo stosowania się do zaleceń poradni i naprawdę dużej pracy przez 6 miesięcy nic nie pomogło. Z innymi rzeczami w szkole nie ma problemu nawet z matematyką sobie radzi. Pani jej wiedze sprawda ustnie. W krótce będzie dużo trudniej gdy pójdzie do 4 klasy a ona nie potrafi ani pisać ani czytać. Jakie są inne metody nauki tych czynności. Wszyscy już wobec jej problemu są bezradni. Nie ma wady wzroku słuch ani wymowy. Co było sprawdziane. Jak można jej pomóc? 

Zatrudnij doświadczoną polonistkę nauczania początkowego, może nawet kształcenie specjalne, w ramach tzw. korepetycji. Niech ona zdecyduje jak często powinna się z dzieckiem spotykać, nie zaniedbuj zleconych ćwiczeń z córką, dostrzegaj i chwal postępy. Wiem, że podobny problem mają też dzieciaki w wyższych klasach. Niepojęte jest to dla mnie, 20 lat temu takie dziecko by repetowało pierwszą klasę do skutku. Faktem jest, że niektóre dzieci potrzebują więcej czasu na naukę pisania i czytania, ale nie rozumiem rodziców, którzy nie widzą problemu w tym, że ich pociecha jest analfabetą w 6 klasie

Koniecznie szukaj przyczyny, idź jeszcze raz do poradni. Coś musi być nie tak skoro dziecko ma takie problemy. Sprawdzić trzeba sluch fonologiczny, zdolność do analizy i syntezy sluchowej, obawiam się że to nie jest dobrze i dziwne ze w zerowce dostała pozytywny wynik gotowości szkolnej, bo na pewno nie wykonala diagnozy pozytywnie. Możesz zostawić jeszcze raz w klasie 3 a w tym czasie pogłębić badania i znaleźć przyczynę i dopasować terapię. Dziewczynka nie poradzi sobie absolutnie w klasie 4, z matematyka teze nie poradzi, bo nawet polecenia ze zrozumieniem nie przeczyta.

Jestem nauczycielem w dużej szkole, klasy po 25 uczniów i jeden nie potrafi czytać i pisać. Jeżeli nawet jest problem z bieglym czytaniem w klasie 2 to już w 3 wszystkie dzieci czytają i piszą. Przecież już w klasie 2 jest pisanie ze sluchu, z pamieci i zadania z treścią, więc nie ma opcji żeby dziecko nie umialo czytać i dobrze sobie radzilo. Pani ja odpytuje, ale na jakiej podstawie? Opinia z poradni tak zaleca? Pani może chce pomóc, ale tylko zmniejszajac wymagania nie pomaga i tak naprawdę nie ma podstaw do takiej indywidualnej pracy  dzieckiem bez wyraźnych wskazań. Metod nauki jest wiele, zależy czy dziewczynka gloskuje, czy łączy głoski, czy wyodrebnia sylaby, czy slyszy i potrafi dokonać syntezy glosek? Na pewno nie możesz czekać. Ewidentnie jest problem i trzeba go zdiagnozować i działać. Może się uda, masz jeszcze kilka miesięcy. Terapia pedagogiczna potrafi wiele nadrobić, idź do poradni i proś o wskazania do pracy.

Po pierwsze to neurolog, po drugie badania na APD, nauka czytania metodą symultaniczną. Jeśli nie potrafi głoskować to zapewne ma problemy ze słuchem fonemowym. Może również mieć problemy z pamięcią krótkotrwałą. Może warto zbadać fale mózgowe. Wg mnie młoda ma jakieś zaburzenia, które musisz zdiagnozować. Idź do innych poradni, ale zacznij od neurologa. To podstawa. Jedyne co może pomóc to diagnoza.

1 godzinę temu, Dffff55 napisał:

Ola ma 9 lat do tej pory nie nauczyła się czytać i pisać. Była już uczona przeze mnie tego milion razy i nic. Nadal nie potrafi pisać samodzielnie ani czytać całych wyrazów. Nauczyła się jedynie nazywać literki i przepisywać wyrazy. Podczas gdy jej rówieśnicy czytają i piszą już bez żadnych problemów. Była w poradni ale to nie wiele pomogło. Stwierdzono tylko poziom intelektualny w normie. Zagrożenie dysleksją. Po mimo stosowania się do zaleceń poradni i naprawdę dużej pracy przez 6 miesięcy nic nie pomogło. Z innymi rzeczami w szkole nie ma problemu nawet z matematyką sobie radzi. Pani jej wiedze sprawda ustnie. W krótce będzie dużo trudniej gdy pójdzie do 4 klasy a ona nie potrafi ani pisać ani czytać. Jakie są inne metody nauki tych czynności. Wszyscy już wobec jej problemu są bezradni. Nie ma wady wzroku słuch ani wymowy. Co było sprawdziane. Jak można jej pomóc? 

Moja córka miała podobne kłopoty. W rejonowej poradni PPP uczęszczała na terapię logopedyczną, która polegała nie tylko na usprawnianiu mowy, ale też na ćwiczeniach w pisaniu i czytaniu. Poza tym zakupiłam taką pomoc do nauki czytania, były to trzy książki wydawnictwa Wyspa pt,: Poczytam ci mamo! Elementarz-metoda 101 kroków w nauce czytania (1 część) autorstwa Danuty Chwastniewskiej.

Uważam, że nie powinna iść do 4 klasy nie umiejąc pisać. Dzieci uczą sie czytać w zerówce, w 1 klasie. W 2 klasie ponad połowa klasy już czyta płynnie.

Jest seria książek kocham czytać Pani Jagodzinskiej. Używam jej jako książeczek logopedycznych, ale one tak naprawdę są do nauki czytania. Autorka przy pomocy tych książeczek uczyła czytać upośledzone 3 i 4 letnie. Metoda sylabowa. Wydaje mi się,że to super pomysł ta metoda. Nie uczysz dziecka łączyć poszczególnych głosek w całe wyrazy, tylko sylaby,  a latwiej jest przeciez sylabowac niz literowac. Jak zna juz litery to bedzie jeszcze latwiej 

Nie upośledzone, a dzieci a autyzmem! 

Pytanie do autorki: I co zaglądałaś na stronę internetową wydawnictwa Wyspa?

Jagody Cieszyńskiej jak już cos, nie Jagodynskiej. Wg mnie to afazja

Afazja u dzieci to zaburzony rozwój mowy, a nie problemy z czytania czy pisania. Owszem, to się wiąże, ale najpierw pojawia się problem z mową, potem dochodzą inne problemy. Mam takiego syna, który właśnie jest w pierwszej klasie.

Ja myślę że psychiatra postawi diagnozę, przypadłość ma jakąś nazwę ale nie pamiętam, mam ( posiadam) starą pracę doktorską z psychiatrii , tam jest coś o tym.

Córka znajomych nie potrafila czytac zdiagnozowali u niej centralne zaburzenia przetwarzania sluchowego , teraz jest w trakcie terapi i zaczyna czytac ze zrozumieniem 

Diagnozuj bo sama juz nie zacznie czytac ze zrozumieniem 

8 godzin temu, Gość love napisał:

Pytanie do autorki: I co zaglądałaś na stronę internetową wydawnictwa Wyspa?

Nie ale dzisiaj napewno zajrze

3 godziny temu, Dffff55 napisał:

Nie ale dzisiaj napewno zajrze

Logopeda dodatkowo kazała ćwiczyć sylaby. Nie pamiętam dokładnie, ale na kartce w kratkę był narysowany duży kwadrat, poprzedzielany na małe krateczki . W te krateczki były powpisywane kolejno sylaby tak, że z góry na dół czytało się np.: pierwsza kolumna np. - do, mo, ro ,go, itd. W drugiej kolumnie kolejno: de, me, re, gie, itd. W trzeciej kolumnie kolejno:da, ma, ra, ga, itd. Było to coś w ten deseń i to też było bardzo przydatne

Moze ma dysleksje

A może ma po prostu problem ze wzrokiem i potrzebne jej są okulary? Szukaj przyczyny, nie poddawaj się.