jak się zmotywowac do 10h pracy w niedzielę?

Pracuje w Rzeszowie na infolinii CC i gdy zobaczyłam grafik to autentycznie zachciało mi się zygac.

Czuję się upokorzona !

Pierwszy raz w życiu jakaś firma zmusza mnie do pracy w niedzielę (na szczęście tylko jutro) i w sobotę (,,to jakiś koszmar) wszystkie soboty do 20-21 nawet nosz ku... I do tego wszystko prawie po 10h a nawet 11h raz jest. 

Ale trzeba przetrwać 3 miechy bo na tyle umowa .

Ps. Jedyne co w życiu pracowałam w niedzielę to w komisjach wyborczych ale tam praca była megalekka i przede wszystkim płatna po 2 dniach s nie miesiącu

16 minut temu, Gość gosc napisał:

Pracuje w Rzeszowie na infolinii CC i gdy zobaczyłam grafik to autentycznie zachciało mi się zygac.

Czuję się upokorzona !

Pierwszy raz w życiu jakaś firma zmusza mnie do pracy w niedzielę (na szczęście tylko jutro) i w sobotę (,,to jakiś koszmar) wszystkie soboty do 20-21 nawet nosz ku... I do tego wszystko prawie po 10h a nawet 11h raz jest. 

Ale trzeba przetrwać 3 miechy bo na tyle umowa .

Ps. Jedyne co w życiu pracowałam w niedzielę to w komisjach wyborczych ale tam praca była megalekka i przede wszystkim płatna po 2 dniach s nie miesiącu

Ja przez kilka lat pracuje w fabryce także w niedziele i to już dla mnie nie ma różnicy w jaki dzień robie.

A nie lepiej iść na socjal?

Nie wstyd ci że musisz tak żyć? 

Że musisz chodzić w świątki i piątki?

Nie upokarza cię takie coś?

I będziesz tak już zawsze?

W tej czy innej firmie??

Co ci to daje. A potem zagłosujesz na takiego Adriana z lewicy co wspiera pracujących kosztem tych którzy wybrali wolność i dalej będziesz ryła w niedzielę

NIGDY sie nie doczekasz jakiejkolwiek pracy a niedlugo wdrazam swoj plan....