Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mika

Mój ojciec oszalał przed śmiercią

Polecane posty

Gość Mika

Mieszkaliśmy z mężem i dziećmi 12 lat na pietrze jego domu (po śmierci mamy dostałam 1/6 domu), opiekowałam się nim od skończenia osiemnastu lat czyli 17 lat, gotowałam, sprzątałam, woziłam do lekarzy, robiłam zastrzyki, pilnowałem leków, zmieniałam opatrunki. A on zapisał dom siostrze która w ciągu jego choroby tj ostatnie 5 lat nawet nie zadzwoniła. Księżniczka wróciła z zagranicy i próbowała wyrzucić mnie z domu bo ona ma 7/6 domu. Nie mam się gdzie podziać, tu było całe moje życie. Boli mnie decyzja ojca jak zdrada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Współczuję Ci. Krzywdzące są takie decyzje i rozumiem Twój żal. U mnie w rodzinie też faworyzowana jest siostra. Co by nie zrobiła to i tak rodzice wolą ją. Jakiś czas temu wyzwała mamę od dziw/ek. Mama dzwoniła żeby się poskarżyć. Oczywiste był lament i płacz. Niedługo później dowiedziałam się, że rodzice ją nieustannie sponsorują. Siostra twierdzi, że obowiązkiem rodziców jest pomagać i ciągnie od nich kasę bez skrupółów. A ja przez całe życie złotówki nie dostałam. Ot sprawiedliwość. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Po pierwsze załóż sprawę czy testament nie był napisany pod naciskiem- spróbuj go unieważnić. Jeżeli nie to sprawa o zasiedzenie, prawo do zachowku czy cokolwiek takiego. Idź do prawnika tylko dobrego. Musisz mieć napewno świadków na to wszystko co robiłaś i dowody. Wyrzucić Cię nie może bo dalej masz udział w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc "

Autorko niestety ale wiem co czujesz mnie też tak rodzice i rodzeństwo oszukali... Wyciągali co się dało ode mnie naobiecywali dom więc w niego inwestował a potem że wszystko siostry moje nic. Nawet moje stare ubrania, buty czy bielizna są jej nie moje,o meblach, kanapach sprzęcie rtv czy AGD nie wspomne nawet. Boli bardzo ale co zrobić??? Ja odpuściłam, skoro.mnie oszukali rodzice to niech ich już Pan Bóg za to rozliczy a jeśli siostry to  odpowiedzą za to one ich dzieci i wnuki...nic nie ginie w naturze.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Podważ testament. Ewentualnie zachowek, ale to 50% od kwoty przysługującej w toku ustawowego dziedziczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anatol

Jak to ma 7/6 domu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ojciec po śmierci matki miał połowę plus 1/? którą?Skąd ta 1/6 twoja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alina

Trzeba było ...owi zabrać testament póki jeszcze żył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOŚĆ
1 godzinę temu, Gość Mika napisał:

Mieszkaliśmy z mężem i dziećmi 12 lat na pietrze jego domu (po śmierci mamy dostałam 1/6 domu), opiekowałam się nim od skończenia osiemnastu lat czyli 17 lat, gotowałam, sprzątałam, woziłam do lekarzy, robiłam zastrzyki, pilnowałem leków, zmieniałam opatrunki. A on zapisał dom siostrze która w ciągu jego choroby tj ostatnie 5 lat nawet nie zadzwoniła. Księżniczka wróciła z zagranicy i próbowała wyrzucić mnie z domu bo ona ma 7/6 domu. Nie mam się gdzie podziać, tu było całe moje życie. Boli mnie decyzja ojca jak zdrada.

Zbierz się w sobie, ja wiem, że to strasznie boli bo i decyzja ojca bardzo niezrozumiała i niesprawiedliwa, i udaj się do prawnika. Zapytaj co Ty w takiej sytuacji masz zrobić. Opisz wszystko. No to jest to co zawsze sobie powtarzam, zajmujesz się kimś z miłości, poświęcasz się po to, aby potem ten ktoś kopnął Cię w najczulszy narząd człowieka, w serce. Ten kto ma wszystko i wszystkich gdzieś ten wychodzi na tym najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
56 minut temu, Gość Mika napisał:

Mieszkaliśmy z mężem i dziećmi 12 lat na pietrze jego domu (po śmierci mamy dostałam 1/6 domu), opiekowałam się nim od skończenia osiemnastu lat czyli 17 lat, gotowałam, sprzątałam, woziłam do lekarzy, robiłam zastrzyki, pilnowałem leków, zmieniałam opatrunki. A on zapisał dom siostrze która w ciągu jego choroby tj ostatnie 5 lat nawet nie zadzwoniła. Księżniczka wróciła z zagranicy i próbowała wyrzucić mnie z domu bo ona ma 7/6 domu. Nie mam się gdzie podziać, tu było całe moje życie. Boli mnie decyzja ojca jak zdrada.

A kto ponosił koszty związane z opłatami za utrzymanie domu przez lata jej nieobecności? To nie jest tak, że ona może Cię wyrzucić na bruk. Masz 1/6 i jeśli chce, niech mieszka pod jednym dachem. Ktoś dobrze radził - idź do dobrego prawnika, który zajmuje się prawem mieszkaniowym. Nie będziesz żyła w strachu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 minut temu, Gość Gość napisał:

Ojciec po śmierci matki miał połowę plus 1/? którą?Skąd ta 1/6 twoja?

Ojciec po śmierci matki miał 3/4 domu. Kiedyś było liczone to tak, że małżonek dostawał połowę, a dzieci drugą do podziału. 1/4 domu została podzielona na dwie córki, więc wychodzi 1/8. Autorka chyba sobie źle policzyła. Siostra ma 7/8.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sina

Autorko, a jak myslisz, co jest powodem takiej decyzji ojca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ego sum
39 minut temu, Gość gość napisał:

Ojciec po śmierci matki miał 3/4 domu. Kiedyś było liczone to tak, że małżonek dostawał połowę, a dzieci drugą do podziału. 1/4 domu została podzielona na dwie córki, więc wychodzi 1/8. Autorka chyba sobie źle policzyła. Siostra ma 7/8.

Ojca była połowa. Druga połowa po smierci matki: 1 część na ojca i po jednej na dzieci. Jeżeli było dwoje dzieci to wychodzi po 1/3 na łeb. Co daje 4/6 ojca, 1/6 jednego dziecka i 1/6 drugiego dziecka. Ojciec swoje 4/6 oddał komu chciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klups
34 minuty temu, Gość ego sum napisał:

Ojca była połowa. Druga połowa po smierci matki: 1 część na ojca i po jednej na dzieci. Jeżeli było dwoje dzieci to wychodzi po 1/3 na łeb. Co daje 4/6 ojca, 1/6 jednego dziecka i 1/6 drugiego dziecka. Ojciec swoje 4/6 oddał komu chciał.

Jeśli rodzice mieli wspólność majątkową to mieli po 1/2. Po śmierci mamy ojciec miał 1/2+1/4 czyli 3/4 a córki po 1/8 (pozostała 1/4 na pół). Jeśli ojciec przepisał siostrze całość to siostra ma 7/8 a autorka 1/8, powinna wystąpić o zachowek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa

Autorko. A nasrałaś już ojcu na grób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość gość napisał:

Ojciec po śmierci matki miał 3/4 domu. Kiedyś było liczone to tak, że małżonek dostawał połowę, a dzieci drugą do podziału. 1/4 domu została podzielona na dwie córki, więc wychodzi 1/8. Autorka chyba sobie źle policzyła. Siostra ma 7/8.

Zasady spadkowe się akurat nie zmieniały. Dzieli się PO RÓWNO dla wszystkich, ale małżonek nie może dostać mniej niż 1/4 choćby mieli 10 dzieci. 

Jeśli dom był wspólny to połowa matki została podzielona na 3 - ojciec i 2 córki, każde dostało po 1/3 po matce, czyli ojciec ma "swoje" 1/2+1/3 po żonie, czyli 4/6 całości, a córki po 1/6.

Autorka koniecznie powinna upomnieć się o zachowek (podważenie testamentu jest bardzo trudne). I domagać spłaty od siostry za poniesione nakłady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×