Podjęłam decyzję, że nie zostanę matką

Po wielu latach bicia się z myślami, podjęłam w końcu decyzję, że nie zostanę nigdy matką i nie urodzę dziecka. Nie chcę zdradzać powodów, bo są zbyt osobiste. Ale w końcu poczułam ulgę, bo do tej pory byłam pod presją społeczeństwa, że muszę zostać matką. Sama przed sobą czuję się z tym dobrze, że tak powinno być, że to moja droga. Chcę skupić się na sobie, na swoim rozwoju. Ale też zająć tym o czym zawsze marzyłam, aby pomagać dzieciom z domów dziecka. Czuję, że to moje prawdziwe powołanie. Może nie adopcja. Ale na początku wolontariat w domu dziecka, a potem może własna fundacja. Niestety, nie radzę sobie z reakcjami otoczenia. Moja mam się obraziła i nazwała mnie "jałówką". Nie mogę już tego znieść, że traktuje mnie jak wybrakowanego człowieka, bo nie chcę rodzić. Czy któraś z Was jest w podobnej sytuacji? 

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Po wielu latach bicia się z myślami, podjęłam w końcu decyzję, że nie zostanę nigdy matką i nie urodzę dziecka. Nie chcę zdradzać powodów, bo są zbyt osobiste. Ale w końcu poczułam ulgę, bo do tej pory byłam pod presją społeczeństwa, że muszę zostać matką. Sama przed sobą czuję się z tym dobrze, że tak powinno być, że to moja droga. Chcę skupić się na sobie, na swoim rozwoju. Ale też zająć tym o czym zawsze marzyłam, aby pomagać dzieciom z domów dziecka. Czuję, że to moje prawdziwe powołanie. Może nie adopcja. Ale na początku wolontariat w domu dziecka, a potem może własna fundacja. Niestety, nie radzę sobie z reakcjami otoczenia. Moja mam się obraziła i nazwała mnie "jałówką". Nie mogę już tego znieść, że traktuje mnie jak wybrakowanego człowieka, bo nie chcę rodzić. Czy któraś z Was jest w podobnej sytuacji? 

Przykre :-(

8 godzin temu, Gość Gość napisał:

Po wielu latach bicia się z myślami, podjęłam w końcu decyzję, że nie zostanę nigdy matką i nie urodzę dziecka. Nie chcę zdradzać powodów, bo są zbyt osobiste. Ale w końcu poczułam ulgę, bo do tej pory byłam pod presją społeczeństwa, że muszę zostać matką. Sama przed sobą czuję się z tym dobrze, że tak powinno być, że to moja droga. Chcę skupić się na sobie, na swoim rozwoju. Ale też zająć tym o czym zawsze marzyłam, aby pomagać dzieciom z domów dziecka. Czuję, że to moje prawdziwe powołanie. Może nie adopcja. Ale na początku wolontariat w domu dziecka, a potem może własna fundacja. Niestety, nie radzę sobie z reakcjami otoczenia. Moja mam się obraziła i nazwała mnie "jałówką". Nie mogę już tego znieść, że traktuje mnie jak wybrakowanego człowieka, bo nie chcę rodzić. Czy któraś z Was jest w podobnej sytuacji? 

Nie. Chociaż ja też nigdy nie będę matka z własnej decyzji. Nikt mnie jalowka nie nazywa bo nie jestem inkubatorem i maszyna do rodzenia dzieci. Każdy szanuje nasza decyzję. Jestemy dorośli wiemy co robimy i nic nikomu do tego. A ty masz piękne intencje. Nie słuchaj nikogo tylko siebie. To Twoje życie i żyj tak jak chcesz Ty nie Twoja mama ciocia czy sąsiadka. 

Ale wiesz, że jesteś w dziale macierzyństwo, ciąża, wychowanie dzieci? 

14 minut temu, Gość Gość napisał:

Ale wiesz, że jesteś w dziale macierzyństwo, ciąża, wychowanie dzieci? 

I prawidłowo, przecież jej temat jest o decyzji dotyczącej macierzyństwa.

Decyzja jak najbardziej słuszna, na świecie jest i tak za dużo ludzi. Ale dlaczego uznalas, że musisz o tym opowiedzieć wszystkim?

3 minuty temu, Rescator555 napisał:

Decyzja jak najbardziej słuszna, na świecie jest i tak za dużo ludzi. Ale dlaczego uznalas, że musisz o tym wszystkim opowiedzieć?

A dlaczego uznałeś, że musisz przeczytać post autorki i zadać jej takie pytanie?

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

A dlaczego uznałeś, że musisz przeczytać post autorki i zadać jej takie pytanie?

Bo mnie to zaciekawiło.

Twoje życie Twoje wybory. Ja przestałam się przejmować tym co mówią inni, presją społeczna i tekstami chociażby celowo przy mnie własnej przyjaciółki że jesteśmy już w średnim wieku i trzeba rodzic. Mamy po 30 lat. Ja akurat chciałbym mieć dziecko jak Bóg da ale nie zamierzam tego robić pod presją otoczenia. Myślę że za rok będzie dobry czas na starania bo póki co sprawy zdrowotne ogarniam. 

9 godzin temu, Gość Gość napisał:

 Moja mam się obraziła i nazwała mnie "jałówką". Nie mogę już tego znieść, że traktuje mnie jak wybrakowanego człowieka, ? 

Ma rację. Jesteś wybrakowaną jałówką. 

jesli dla twojej matki wazniejszy jest status matki a nie corki to moze lepiej ze pokazala teraz prawdziwa twarz, od toksycznych ludzi nalezy sie odciac. 

14 minut temu, Gość Gość napisał:

Ma rację. Jesteś wybrakowaną jałówką. 

To pewnie napisała typowa krowa rozpłodowa bez żadnych ambicji 

Każdy ma prawo wyboru.

Ale czemu o tym piszesz na tym dziale?

Mamy pisać po kolei o swoich wyborach?

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Każdy ma prawo wyboru.

Ale czemu o tym piszesz na tym dziale?

Mamy pisać po kolei o swoich wyborach?

"Nie mogę już tego znieść, że traktuje mnie jak wybrakowanego człowieka, bo nie chcę rodzić. Czy któraś z Was jest w podobnej sytuacji?"

Autorka zadała pytanie, czy ktoś jest w podobnej do niej sytuacji. Więc nie chodzi o to aby każdy po kolei pisał o swoich wyborach. Czytaj ze zrozumieniem, a jak nie interesują cię wybory autorki to nie musisz tu wchodzić i czytać jej postu.

Ja się jeszcze waham ale coraz bardziej jestem na nie. I tak też mówię rodzinie. Że dzieci mieć nie będę. Usłyszałam tylko od ojca tekt typu "co to za życie bez dzieci?". Mama podeszła do tego ze zrozumieniem. Ja mam 3rodzeństwa i z tego co wiem, to własnie mój ojciec bardzo chciał mieć taką dużą rodzinę, więc dla niego jest kompletnie niezrozumiałe, że ktoś może nie chcieć mieć dzieci.

11 minut temu, Gość Gość napisał:

"Nie mogę już tego znieść, że traktuje mnie jak wybrakowanego człowieka, bo nie chcę rodzić. Czy któraś z Was jest w podobnej sytuacji?"

Autorka zadała pytanie, czy ktoś jest w podobnej do niej sytuacji. Więc nie chodzi o to aby każdy po kolei pisał o swoich wyborach. Czytaj ze zrozumieniem, a jak nie interesują cię wybory autorki to nie musisz tu wchodzić i czytać jej postu.

Tak, jest tu masa kobiet, które nie chcą mieć dzieci i mają tak jak ona. W końcu to dział 'bezdzietne'

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Tak, jest tu masa kobiet, które nie chcą mieć dzieci i mają tak jak ona. W końcu to dział 'bezdzietne'

To jest dział o macierzyństwie. Nie wiem dlaczego cię dziwi, że są tu osoby, które się wahają lub które mają problem z otoczeniem z tego powodu, że nie decydują się na MACIERZYŃSTWO? To jest również okazja, aby powiedzieć matkom, że lepiej by było aby zaakceptowały tego typu wybory swoich dzieci. Taka wskazówka odnośnie wychowania dzieci :-)

6 minut temu, Gość Gość napisał:

To jest dział o macierzyństwie. Nie wiem dlaczego cię dziwi, że są tu osoby, które się wahają lub które mają problem z otoczeniem z tego powodu, że nie decydują się na MACIERZYŃSTWO? To jest również okazja, aby powiedzieć matkom, że lepiej by było aby zaakceptowały tego typu wybory swoich dzieci. Taka wskazówka odnośnie wychowania dzieci

Aha czyli jak wejdę na forum motomaniakow i zacznę pisać, że nie chce mieć motoru, wolę rower to to będzie na  temat, bo przecież nie chce motoru a o motorach jest forum? 

Poza tym, autorka się nie waha, ona wie, że dzieci nie chce. 

7 minut temu, Gość Gość napisał:

Aha czyli jak wejdę na forum motomaniakow i zacznę pisać, że nie chce mieć motoru, wolę rower to to będzie na  temat, bo przecież nie chce motoru a o motorach jest forum? 

Poza tym, autorka się nie waha, ona wie, że dzieci nie chce. 

No i? Czy autorka pisze coś złego? Wadzi ci w czymś? Nie masz obowiązku czytać jej postów. Ja chetnie z nią porozmawiam, a jak tobie przeszkadza, że ona tu pisze to olej jej temat.

Jestes singielka autorko?Jesli tak, to otoczenie nie ma prawa ci nic wypominac ani ty nie powinnas miec zadnych ale to zadnych wyrzutow sumienia.Opiekujac sie sierotami zrobisz wiecej dobrego niz wiele innych kobiet majacych dzieci

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Twoje życie Twoje wybory. Ja przestałam się przejmować tym co mówią inni, presją społeczna i tekstami chociażby celowo przy mnie własnej przyjaciółki że jesteśmy już w średnim wieku i trzeba rodzic. Mamy po 30 lat. Ja akurat chciałbym mieć dziecko jak Bóg da ale nie zamierzam tego robić pod presją otoczenia. Myślę że za rok będzie dobry czas na starania bo póki co sprawy zdrowotne ogarniam. 

Wiesz ...u że to nie bóg daje dzieci

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

No i? Czy autorka pisze coś złego? Wadzi ci w czymś? Nie masz obowiązku czytać jej postów. Ja chetnie z nią porozmawiam, a jak tobie przeszkadza, że ona tu pisze to olej jej temat.

Nie masz obowiązku odpisywać na moje komentarze, a ja nie mam obowiązku nie komentować. 

14 minut temu, Gość Gość napisał:

Aha czyli jak wejdę na forum motomaniakow i zacznę pisać, że nie chce mieć motoru, wolę rower to to będzie na  temat, bo przecież nie chce motoru a o motorach jest forum? 

Poza tym, autorka się nie waha, ona wie, że dzieci nie chce. 

Myslisz się. To tak jakby motomaniacy mówili ci, ze jesteś jałowa i wybrakowana bo nie chcesz motoru a wolisz rower. Weszłabyś więc na forum dla motomaniaków aby powiedzieć jak odnoszą się do ciebie inni motomaniacy i zapytać czy są tu inne osoby takie jak ty.

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Myslisz się. To tak jakby motomaniacy mówili ci, ze jesteś jałowa i wybrakowana bo nie chcesz motoru a wolisz rower. Weszłabyś więc na forum dla motomaniaków aby powiedzieć jak odnoszą się do ciebie inni motomaniacy i zapytać czy są tu inne osoby takie jak ty.

No napewno na forum dla motomaniakow będzie więcej osób, które nie lubią motorów.

Sądzę, że kobieta ma prawo do decyzji czy chce mieć dzieci czy nie. Lepiej określić się teraz niż po tym jak się zajdzie w niechcianą ciążę, albo urodzi niechciane dziecko.

Poza tym jak nie jesteś jeszcze po menopauzie to zawsze możesz zmienić swoją decyzję. 

To Twoje zycie i Twoja decyzja. Kazdy wybiera swoja droge do szczescia i spelnienia i nie musi ona prowadzic przez macierzynstwo. Sama mam dzieci, moja kuzynka zdecydowala jednak, ze swoich nie chce i nie bedzie miala. Jest cudowna, ciela osoba o wielkim sercu. 

Szacunek dla Ciebie za to, ze wiesz czego chcesz i czego nie chcesz. 

Rodzicielstwo to za ciezki temat, by sie do niego zmuszac by zadowolic innych, tego trzeba chciec. 

7 minut temu, Gość Gość napisał:

No napewno na forum dla motomaniakow będzie więcej osób, które nie lubią motorów.

Jeśli motomaniacy masowo hejtują niemotomaniaków, że ci są jałowi nie mając motoru, albo ciągle im ględzą, że motor trzeba mieć to wówczas takie osoby mogą być na taich forach. Bo np. wahają się czy może nie warto tego motoru mieć i chcą się przekonać co takiego jest w tych motorach, że większość ludzi na świeie tak się tym jara.

PS. Autorka nigdzie nie napisała, że nie lubi dzieci, więc nie wiem dlaczego piszesz o NIE lubiących motoów?

7 minut temu, Gość Gość napisał:

No napewno na forum dla motomaniakow będzie więcej osób, które nie lubią motorów.

Jeśli motomaniacy masowo hejtują niemotomaniaków, że ci są jałowi nie mając motoru, albo ciągle im ględzą, że motor trzeba mieć to wówczas takie osoby mogą być na taich forach. Bo np. wahają się czy może nie warto tego motoru mieć i chcą się przekonać co takiego jest w tych motorach, że większość ludzi na świeie tak się tym jara.

PS. Autorka nigdzie nie napisała, że nie lubi dzieci, więc nie wiem dlaczego piszesz o NIE lubiących motoów?

20 minut temu, Gość Gość napisał:

Jeśli motomaniacy masowo hejtują niemotomaniaków, że ci są jałowi nie mając motoru, albo ciągle im ględzą, że motor trzeba mieć to wówczas takie osoby mogą być na taich forach. Bo np. wahają się czy może nie warto tego motoru mieć i chcą się przekonać co takiego jest w tych motorach, że większość ludzi na świeie tak się tym jara.

PS. Autorka nigdzie nie napisała, że nie lubi dzieci, więc nie wiem dlaczego piszesz o NIE lubiących motoów?

A kto ja hejtuje? Matka. To jak matka mi powie, kup sobie motor, bo wszyscy maja motor a ty rower to mam wejść na forum dla lubiących motory i im się tam skarżyć, że mama kaze motor kupić a ja nie chce?

PS. Dobrze, jak Ci się lepiej zrobi to sobie to zamień na NIE POSIADANIE motoru. 

18 minut temu, Gość Gość napisał:

A kto ja hejtuje? Matka. To jak matka mi powie, kup sobie motor, bo wszyscy maja motor a ty rower to mam wejść na forum dla lubiących motory i im się tam skarżyć, że mama kaze motor kupić a ja nie chce?

PS. Dobrze, jak Ci się lepiej zrobi to sobie to zamień na NIE POSIADANIE motoru. 

A dlaczego nie? Skoro hejtuje cię matka motomaniaczka to dlaczego rozmowa o tym z innymi motomaniakami, którzy sa przy okazji matkami ma być złym pomysłem? Inni motomaniacy mogą zawsze poradzić jak rozmawiać z takim hejtującym motomaniakiem i jest szansa na spotkanie niemotomaniaków, którzy ze względu na naciski innych motomaniakow wahają się czy nie kupić sobie motoru. Problem dotyczy motorów, więc wchodzenie na forum dla motomaniaków nie jest czymś dziwnym.