jakie matki mają szansę stać się maDkami? tzn. jakie cechy sprzyjają byciu matką która przesadza?

? waszym zdaniem

Brak zainteresowan, zero otwarcia na roznych ludzi i ich odmienne zdanie

kto teraz nie jest elastyczny i nie rozwija sie, nie poszerza horyzontow (chociazby literatura, ambitniejszym kinem, reportazami), ten zawsze bedzie mial klapki na oczach „ja ja, ja wiem lepiej, ja to przeszlam wiec jestem w tym ekspertem”

niska inteligencja.

 Bezrobotni cwaniacy lub osoby nieszanujący swojego pracodawcy np. Nie pracuje bo mi się nie opłaca albo nie chce mi się iść do pracy PYK L4

46 minut temu, Gość gosc napisał:

niska inteligencja.

tu się nie zgodzę, wręcz zauważyłam coś odwrotnego. matki o niskiej inteligencji raczej mają w nosie rozwój i dobro dzieci.

46 minut temu, Gość gosc napisał:

niska inteligencja.

tu się nie zgodzę, wręcz zauważyłam coś odwrotnego. matki o niskiej inteligencji raczej mają w nosie rozwój i dobro dzieci.

54 minuty temu, Gość gość napisał:

tu się nie zgodzę, wręcz zauważyłam coś odwrotnego. matki o niskiej inteligencji raczej mają w nosie rozwój i dobro dzieci.

Czyli madkę definiuje przejmowanie się dobrem i rozwojem dzieci?

Madka to osoba której jedynym tematem i pasja w życiu jest jej dziecko, według niej należy jej się wszysko bo urodziła, niechętnie patrzy na osoby które nie mają dzieci i absolutnie nie da sobie powiedziec że można być szczęśliwym bez nich. Jedyne tematy jakie porusza w towarzystwie innych to dzieci i wszystko co z nimi związane. Nie potrafi się wyluzowac i nawet na imprezę typu wesele do bielego rana zabiera bombelka który ma być tam centrum świata chociaż wszyskim ten wypierdek przeszkadza. Karmi piersią do conajmniej 2 roku życia, nie ma w planach oddać dziecka do przedszkola i planuje już kolejne dziecko żeby móc siedzieć w domu. Nie ma żadnych ambicji zawodowych jej zdaniem praca nie jest potrzebna w jej życiu które jest jak pudełko zapałek w którym mieści się jedynie świat dziecięcy. Jak koleżanka chce wyjść na kawę pogdaca o głupotach to mówi że nie zostawi 3 letniego dziecka bez niej bo sobie nie poradzi biedactwo. Ogólnie takie trche prymitywne stworzenie 

Dla mnie madka to osoba dla ktorej dziecko jest jedynym tematem i sensem zycia a jego istnienie przedklada ponad wszystko, zwiazek, przyjaźń czy bliskich, chyba, że sa oni wielbicielami jej bombelka to dostaja namiastke jej uwagi.Madka moze nawet wrocic do pracy, jezeli ta jest za dobra aby ja stracić. Tam jednak terroryzuje wszystkich swoim dzieckiem, ciagle chce o nim rozmawiać, głosuje za przeznaczaniem funduszu socjalnego na paczki, gwiazdki, dni dziecka i tym podobne atrakcje dla bombelka, bo ona nie potrzebuje karnetu na silownie. Wyjazdy integracyjne najchetniej zamienilaby na pikniki rodzinne z atrakcjami dla dzieci i kipi z oburzenia, ze sa miejsca gdzie nie wpuszczaja jej z bombelkiem.

Ciaga dzieciaka gdzie sie da, na zjazdy, imprezy u znajomych, kawe z koleżanką. Choc ma męża i mame gotowych zostac na taka chwile z dzieckiem. Nie przyjmuje do wiadomosci, ze jest zapraszana bez dziecka, nie mieści jej sie w glowie, ze ktos moze nie byc zachwycony jej dzieckiem.

Co do objawow, to mysle, ze zaczynaja sie krotko po urodzeniu, pierwszy w odstawke idzie mąż, ktory byl miłością zycia a teraz musi ustawic sie w kolejce, bywa, że nie tylko za dzieckiem ale i za lodówką. Potem uczucia macierzynskie wzrastają i pomimo wcześniejszych lektur o rozwoju dziecka u bombelka rzecz dzieje sie  inaczej czyli wyjatkowo i wszystkie znaki wskazują, ze urodził sie geniusz nad geniusze i trzeba głosić to całemu światu oraz łaskawie przyjmować zasługi wynikajace z wydania na swiat  tak wyjątkowego bombelka.

Madki to najbardziej odstreczajace istoty społeczne w tym kraju.. Bezmózgie yeti 

Do Waszych wypowiedzi można dodać że taka madka po 20 latach jak dziecko dorosnie, wyjdzie z domu a nie daj Bóg zajmie się swoją drugą połowa to taka budzi się z ręką w nocniku