Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dla mnie taka kobieta to dno nie matka. Nie pracuje, ale dziecko oddaje do żłobka i po żłobku jeszcze niania musi dziecko odbierać bo mamusia chodzi po mieście! Nie rozumiem takich.Wierzycie że "i tak nie znajdzie pracy"?

Polecane posty

Gość gość

Ani do dzieci się nie nadaje, ani do roboty. Dziecko z tego co wiem, planowane. Bo to jej drugie, ma już 10-letniego syna. Co ją spotykam to wlecze się ulicą, za hajs starego baluje, ale wiecznie umęczona, skrzywiona mina, że ona zmęczona, że źle się czuje... To co ma powiedziec kobieta która pracuje i w pracy, i w domu? Ja pracuję na pół etatu ale w życiu by mi nie przysżło do głowy po przedszkolu (do żłobka nie dawałam) jeszcze nianię mieć...i to nie że raz w tygodniu, tylko ze trzy razy.

Co ją widzę, to taka wymęczona, chyba że lenistwem...psioczy na tego swojego męża, że on jej nie szanuje, że jest niedobry. A jak on ma być dobry? Oszalałabym mając takiego męża jak on ma żonę. Powinna na kopach wylecieć. Zamiast być wdzięczna że on ją toleruje, to nadaje po ludziach na niego.

Mówiłam jej że jak ma doły, czuje że usycha to niech idzie do pracy. To ona mi na to, że kto ją przyjmie po 8 latach. A KTO jej kazal tyle lat siedzieć i oglądać seriale?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdyby

Poprostu jej zazdrościsz. A męża ma bardzo dobrego skoro zgadza się płacić za nianię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

co Ciebie to obchodzi? nie twierdze,ze ten styl bycia jest super,ale to jej sprawa,jej meza.Tobie pasowac to nie musi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Gdyby napisał:

Poprostu jej zazdrościsz. A męża ma bardzo dobrego skoro zgadza się płacić za nianię.

HAHAHAHHA :D No, takich odpowiedzi się domyslałam :) Nie sądzę, że muszę jej czegokolwiek zazdrościć, bo ja do pracy wróciłam mimo tego, że mąż mówił mi że jemu nie przeszkadza jak nie zarabiam (sam zarabia 20 000 na rękę) więc pomyłka, słonko.

Nianię czasem brałam jeden dzien w tygodniu, na 3 h, ale jak dziecko mi do przedszkola nie chodziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość gosc napisał:

co Ciebie to obchodzi? nie twierdze,ze ten styl bycia jest super,ale to jej sprawa,jej meza.Tobie pasowac to nie musi

bo widocznie ją tak jak i mnie, wqriwają takie jęczące melepety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

bo widocznie ją tak jak i mnie, wqriwają takie jęczące melepety.

Dokładnie, niech żyje jak chce, ale nie musi stękać po ludziach, jak to jej źle i niedobrze, bo w tym momencie los obraża. Ciekawe co by powiedziala jakby zaczęła żyć jak większość kobiet mających dzieci. Chybaby zdechła z tego wysiłku, skoro na razie boli ją nadmiar czasu i włóczęga po ulicach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc gosc

Wiec w czym masz problem? Zyj I daj zyc innym... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość gość napisał:

bo widocznie ją tak jak i mnie, wqriwają takie jęczące melepety.

ok,jestem w stanie zrozumiec,bo tez mam taka znajoma,ale w...iajac sie na nie swiata nie zmienisz, wiec moze po prostu ogranicz kontakt,chodz innymi sciezkami i nie narazaj sie na jej jeczenie? szkoda nerwow na ludzi,ktorzy ciebie nie dotycza. Ja zauwazylam,ze niektorzy bardzo lubia rozkminiac to co im nie pasuje u sasiada.Ty jestes idealna? Przeanalizuj siebie. Juz wiemy,ze lubisz wkurzac sie na innych,dlatego,ze robia cos nie po twojemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

ojjj znam tez taką, nigdy w pracy nie byla, dziecko w przedszkolu, jej sprawa ze nie pracuje, a maz na to robi, ale nawet sobie nie ugotuje, mamusia jej wozi obiadki, ma wiecznie nieposprzatane, doslownie nie wiem co ona robi cale dnie, to tak jak moj ojciec mowi, zabrac takiej smartfona i komputer to zaraz by w domu byl błysk.

Przed chwilą, Gość Gosc gosc napisał:

Wiec w czym masz problem? Zyj I daj zyc innym... 

może żeby takie nie narzekały, bo wg kafeterianek nie maja na co, a inne im zazdroszczą :) chyba niedostosowania społecznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Gdyby napisał:

Poprostu jej zazdrościsz. A męża ma bardzo dobrego skoro zgadza się płacić za nianię.

A czego tu zazdrościć? Tego że nie lubi spędzać czasu że swoim dzieckiem? To po co je ma? Jakoś nie widać by się rozwijała zawodowo, uczyła, robiła coś wartościowego. Autorka ma racje. Ale gdyby to ona tu pisała że oddaje dziecko do żłobka a później niania przychodzi to byście ja zjechaly hipokrytki. Jak każdego autowa wątku, co właśnie widać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

na wątek zleciało się na miotłach stadko nierobów, które znajomą autorki będą głaskać po główce, a autorke wyzywać i domniemywać zazdrość. Doskonale identyfikujecie sie z jęczydooopą którą opisała, bo brzmi wam to znajomo. Pincet plus wpłynie, reszte mąz przyniesie, a wam jeszcze źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goda

autorko ja też nie chcę pracować i na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie tego.No niestety albo i stety człowiek z pokolenia na pokolenie staje się coraz bardziej wygodny i robi tylko to co musi.Jeżeli kiedykolwiek sytuacja życiowa zmusi mnie do tego abym podjęła pracę to pójdę do pracy.Teraz przyjmują bez doświadczenia,proponują  szkolenia,kursy,przyuczenie do zawodu więc to nie jest żadnym problemem.Mam 13 lat pracy, od 6 lat nie pracuję i dobrze mi z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

A czego tu zazdrościć? Tego że nie lubi spędzać czasu że swoim dzieckiem? To po co je ma? Jakoś nie widać by się rozwijała zawodowo, uczyła, robiła coś wartościowego. Autorka ma racje. Ale gdyby to ona tu pisała że oddaje dziecko do żłobka a później niania przychodzi to byście ja zjechaly hipokrytki. Jak każdego autowa wątku, co właśnie widać. 

Właśnie, dziękuję za wsparcie. Oczywiście wg niej ja jej zazdroszczę :) Ciekawe czego :) Do pracy jak już mowilam wrocilam na wlasne zyczenie, bo kasy jest dość. Ale mam taką nature że nie lubie stać w miejscu, uwieszać się na jedynym żywicielu rodziny, Pan Bóg dal rozum i dwie rączki to nie widzę powodu dla którego miałabym to marnować, lenić się i pierdzieć w kanapę cały dzień, użalając się na wredny los. Nie po to studiowałam żeby teraz siedzieć tylko w garach. Dokładnie nie wiem czego mam zazdrościć? ja na swojego męża nie muszę narzekac po ludziach, a dodatkowo nie musze pracowac, ale CHCĘ. pojęcie kafeteriankom nieznane. I po ultimo czego mam jej zazdroscic? Że świadomie powołała na swiat istotę, z którą nie chce miec najlpeiej nic wspolnego? Ja ze swoim dzieckiem autentycznie lubiłam przebywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Goda napisał:

autorko ja też nie chcę pracować i na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie tego.No niestety albo i stety człowiek z pokolenia na pokolenie staje się coraz bardziej wygodny i robi tylko to co musi.Jeżeli kiedykolwiek sytuacja życiowa zmusi mnie do tego abym podjęła pracę to pójdę do pracy.Teraz przyjmują bez doświadczenia,proponują  szkolenia,kursy,przyuczenie do zawodu więc to nie jest żadnym problemem.Mam 13 lat pracy, od 6 lat nie pracuję i dobrze mi z tym.

Ale czy ja się czepiam że nie pracujecie? Nie. Ty się z tym czujesz dobrze, więc sobie nie pracuj. Ale ona umęczona tym nieróbstwem jest, jojczy mi ciągle że jej źle. Moim zdaniem brakuje jej właśnie rozowju i kontaktu z ludźmi, bo jakby tak nie było to raczej by wesoła chodziła, nie uważasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Gość gość napisał:

na wątek zleciało się na miotłach stadko nierobów, które znajomą autorki będą głaskać po główce, a autorke wyzywać i domniemywać zazdrość. Doskonale identyfikujecie sie z jęczydooopą którą opisała, bo brzmi wam to znajomo. Pincet plus wpłynie, reszte mąz przyniesie, a wam jeszcze źle.

oj litosci... pracuje w dwoch miejscach, pol etatu w budzetowce, plus praca na prowizji w inny miejsciu, zasiłkow  nie biore, mam dzieci, w domu ogarniete, chleb upieczony,dwa dnia codziennie,ale w nosie mam co sie dzieje u kogos.Polecam. Wg mnie ludzie,ktorzy maja za mało swoich problemow lubia skupiac sie na kims

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, Gość gość napisał:

Ani do dzieci się nie nadaje, ani do roboty. Dziecko z tego co wiem, planowane. Bo to jej drugie, ma już 10-letniego syna. Co ją spotykam to wlecze się ulicą, za hajs starego baluje, ale wiecznie umęczona, skrzywiona mina, że ona zmęczona, że źle się czuje... To co ma powiedziec kobieta która pracuje i w pracy, i w domu? Ja pracuję na pół etatu ale w życiu by mi nie przysżło do głowy po przedszkolu (do żłobka nie dawałam) jeszcze nianię mieć...i to nie że raz w tygodniu, tylko ze trzy razy.

Co ją widzę, to taka wymęczona, chyba że lenistwem...psioczy na tego swojego męża, że on jej nie szanuje, że jest niedobry. A jak on ma być dobry? Oszalałabym mając takiego męża jak on ma żonę. Powinna na kopach wylecieć. Zamiast być wdzięczna że on ją toleruje, to nadaje po ludziach na niego.

Mówiłam jej że jak ma doły, czuje że usycha to niech idzie do pracy. To ona mi na to, że kto ją przyjmie po 8 latach. A KTO jej kazal tyle lat siedzieć i oglądać seriale?

Ty lepiej nic nie pisz, bo zaraz powiedza, ze jej zazdroscisz gnicia w domu 🙂

wiem o czym mowisz, to tzw efekt 500 plus. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goda
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Ale czy ja się czepiam że nie pracujecie? Nie. Ty się z tym czujesz dobrze, więc sobie nie pracuj. Ale ona umęczona tym nieróbstwem jest, jojczy mi ciągle że jej źle. Moim zdaniem brakuje jej właśnie rozowju i kontaktu z ludźmi, bo jakby tak nie było to raczej by wesoła chodziła, nie uważasz?

Nie,nie uważam tak ,wydaje mi się że ona po prostu chciałaby być wolna, nie mieć męża nie mieć dzieci,nie pracować i żyć we własnym świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Paulinka_Naughty_Girl napisał:

Ty lepiej nic nie pisz, bo zaraz powiedza, ze jej zazdroscisz gnicia w domu 🙂

wiem o czym mowisz, to tzw efekt 500 plus. 

Już powiedziały :) Hitem było to jak powiedziały że ona jej zazdrości męża (na którego tamta musi narzekać, że jej nie szanuje). Męża to można komuś zazdrościć jak się ma słabego męża z pretensjami a jakby ona miała cudnego, któremu pasuje taki układ jaki u nich jest. Ale jak widać, nie pasuje mu ten układ, skoro jest dla żony niemiły. Tym bardizej zazdrościć nie ma co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość Goda napisał:

Nie,nie uważam tak ,wydaje mi się że ona po prostu chciałaby być wolna, nie mieć męża nie mieć dzieci,nie pracować i żyć we własnym świecie.

To po co zrobiła drugie dziecko, wg autorki powiedziala ze planowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ha ha ha

Autorka też chyba ma za dużo czasu, skoro zajmuje się tak dokładną analizą czyjegoś życia.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość gość napisał:

To po co zrobiła drugie dziecko, wg autorki powiedziala ze planowane.

moze zapytajcie ja ?:D jakie rozkminy 🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Taaak,, na bank autorka zazdrosci jej dołków, łażenia z miną rozjechanego kalosza, jęków na zły świat i braku zainteresowania wlasnym dzieckiem. Kim wgl trzeba byc by oddac maluszka takiego do żłobka podczas gdy sama siedzi i nic nie robi. juz nie przeceniajcie tego domowego "kieratu", ja dzis posprzatalam w domu w dwie godziny, umylam co trzeba, zmywarka nastawiona i nie wiem co mozna jeszcze robic, chyba sie masturbowac z nudów nad ogniskiem domowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Leżaczek napisał:

4 minuty temu, Gość gość napisał: a dodatkowo nie musze pracowac, ale CHCĘ. pojęcie kafeteriankom nieznane.  X nie rozumiem 😮 po co 😮

Bo lubię? Bo chcę działać w dziedzinie, którą kilka lat studiowałam? Bo to moje hobby? Bo może chcę mieć kontakt z ludźmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Utrzymanki i poborczynie rozlicznych zasilków na co tylko się da, zaraz cię zakrzyczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja trochę taka jestem, wprawdzie nie mam dzieci, ale nie pracuję, mam panią do sprzątania, prania itd, sama nic nie muszę robić, a jak ktoś mnie spyta to też raczej będę narzekać, mam depresję i po prostu ciężko mi żyć od jakiegoś czasu. 

Nie oceniaj innych za szybko, nie wiesz wszystkiego o ludziach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Ja trochę taka jestem, wprawdzie nie mam dzieci, ale nie pracuję, mam panią do sprzątania, prania itd, sama nic nie muszę robić, a jak ktoś mnie spyta to też raczej będę narzekać, mam depresję i po prostu ciężko mi żyć od jakiegoś czasu. 

Nie oceniaj innych za szybko, nie wiesz wszystkiego o ludziach. 

zaraz Ci powiedza,ze jakbys sie domem i dziecmi zajela,a do tego poszla na poltora etatu do pracy fizycznej to bys nie miała czasu na depresje 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Leżaczek napisał:

1 minutę temu, Gość gość napisał: Bo lubię? Bo chcę działać w dziedzinie, którą kilka lat studiowałam? Bo to moje hobby? Bo może chcę mieć kontakt z ludźmi? X 👋 leżaczek woli hobby bez pracy.

Ja wolę hobby za które mi płacą niż hobby za które ja płacę 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
17 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ja trochę taka jestem, wprawdzie nie mam dzieci, ale nie pracuję, mam panią do sprzątania, prania itd, sama nic nie muszę robić, a jak ktoś mnie spyta to też raczej będę narzekać, mam depresję i po prostu ciężko mi żyć od jakiegoś czasu. 

Nie oceniaj innych za szybko, nie wiesz wszystkiego o ludziach. 

To idź się leczyć, z samego jojczenia nic nie będzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie ma się co śmiać, bo tak jest w istocie. Ja stany depresyjne miałam właśnie siedząc w domu, a nie chodząc do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

To idź się leczyć, z samego jojczenia nic nie będzie!

No tak, dzięki, na to nie wpadłam! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×