Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego matki jedynaków są traktowane jak bezdzietne i egoistyczne?

Polecane posty

Gość gość

Nie mam drugiego dziecka bo tak wyszło mi w życiu, nie mam już kompletnie chęci na drugie po latach, młoda ma swoje kuzynki (dzieci sióstr, tak- mam rodzeństwo, ale to nie znaczy że uważam że jedynactwo jest gorsze, nie każdy musi mieć to samo), przyjaciółkę, z którą się uwielbiają, przyjaciela który sam nazywa ją siostrą i nawet ją bronił przed wpływem obcych. Nam nie brak też przyjaciół, co weekend przychodzą do nas znajomi, czasami przyjaciółka przyjdzie z synem, oboje mają juz 13 lat, to są już nastolatki, również się lubią. Córka jest zsocjalizowana, godna zaufania, samodzielna, dobra. A mimo to po 13 latach dane mi było ostatnio usłyszeć od mojej matki że "czemu ty masz tylko jedno, zobacz Kaśka ma troje, Aneta czworo, a ty, poki masz czas staraj się z Kubą bo będzie za późno" lub od babci "jedno dziecko to brak dziecka", czego nie skomentuję. Na co ma być niby za późno? Mam wbrew sobie i mężowi mieć drugie dziecko aby córka nie została sama na starość? Dobre sobie. Mojemu mężowi jak zmarli rodzice, to jego brat i siostra nagle przestali dzwonić. Minęły 4 lata i byliśmy u nich może z 3 razy a podobno tacy zgrani byli w dzieciństwie. I okej- ja ze swoimi siostrami mam dobry kontakt, kocham je, lubię ale też gdy było naprawdę trudno, np po rozstaniu to kierowałam się do przyjaciółki która mam do dzisiaj, może dlatego że siostry są trochę starsze i w domu zdarzyło się nam jedynie mijać, był taki okres. I jedna z moich sióstr kiedyś słyszałam że żałowała wczesnego macierzyństwa i czwórki dzieci, których kocha, ale to ją przerosło (ale ja bratanków uwielbiam, córka też). Czyli nie jest zawsze tak kolorowo. Moja matka miała 2 braci, jeden zmarł, drugi niewiadomo czy żyje. I ona ma czelność mi mówić że jestem egoistką, bo też tak mówiła. Jedynie tata rozumie moją decyzję, bo sam jest jedynakiem, który wprawdzie ma kuzynów, ale jak sam twierdzi "to że ja nie mam rodzeństwa, nie oznacza że moi rodzice nie musieli ich mieć. Sam mam was troje i was kocham, ale takiej miłości jaką dostałem od rodziców, nikomu bym nie oddał, oni byli dla mnie wszystkim". To jego autentyczne słowa. Cieszę się że chociaż on nas wspiera. Naprawdę ludzie muszą się wp* w cudze życie? I komentować ich wybory? Moja koleżanka przez takie gadanie "zrobiła sobie" drugie dziecko. Drugie zmarło. Po 3 latach ona też, z depresji. Dajcie ludziom żyć. Tyle. I pozdrawiam tu wszystkich- jednodzietnych tak jak i wielodzietnych. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weronika

Bo jestescie egoistyczne ja mam czworke dzieci i jak my umrzemy to zostana razem a wasza sama bo przyjaciele odchodza 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaefka

A takie ...onto. Komuś pasi 1, innemu 4, a ktoś inny nie chce mieć dzieci. Ja jestem obecnie w ciąży, to moja pierwsza a zarazem ostatnia ciąża i juz słyszę kiedy drugie, od mamy, teściowej, znajomych. Mam to w d... Mogą mi truc ile chcą. Z mężem podjęliśmy decyzję o 1 dziecku i tyle. Taki układ nam pasuje, mimo ze oboje mamy 2 rodzeństwa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Gosi i Pawla

Mam 9 rodzenstwa, sama mam trojke dzieci, 6 siostr- 4 bezdzietne, jedna 5 dzieci, druga w 3 ciazy bracia najstarsi z nas maja troje jedynakow, ja chce miec 4 dzieci minimum ale narazie dwoje a bracia sa krytycznie nastawieni bo dziecinstwo pamietaaj zle a my dziewczyny wspaniale wiec punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram Kaefka

To wasze życie, wasza sprawa mogą wam truć wy róbcie co chcecie. Rodzeństwo to nie przymus. Ja nie mam i żyje, mam za to przyjaciela z lat szkolnych, mąż też jedynak i co z tego?Nam żyje się dobrze choć sami mamy  trójkę. Idźcie za głosem serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bombelica

A ja mam sześcioro dzieci i 26 lat. Bliźniaki, drugie blizniaki i 2 córki. Pierwsza ciąża w wieku 15 lat, z tym samym facetem co reszta dzieci, na szczęście nie uciekł. Druga w wieku 20 lat. A dwojeczka urodziła się półtora roku po sobie. Czy czuję się spełniona? Tak, tylko chciałabym być starsza. W wieku 26 lat nie mogę zrobić praktycznie nic. Moja siostra, 37 lat, dwojka dzieci, jedno 17 drugie 2. Widzę po niej że jest szczęśliwsza. Spełniła się jako matka jedynaczki i przy okazji zrobiła drugie. Oczywiście swoją szóstkę kocham ale chciałabym mieć chociaż te 10 lat więcej. Ty masz juz raczej swoje lata i może zrób tak jak siostra, przerwa i potem drugie, chyba że naprawdę nie chcesz to olej sprawę, jedynak nie musi być samotny ani zadufany w sobie, mój mężczyzna choć był rozpieszczony to mnie nie zostawił, choć ciężko było dotrzeć do niego, jego rodzice mnie prawie zjedli, ale on się nie dał i nie przesiąkł tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maz w moim sercu
1 godzinę temu, Gość Weronika napisał:

Bo jestescie egoistyczne ja mam czworke dzieci i jak my umrzemy to zostana razem a wasza sama bo przyjaciele odchodza 

Ja mam jedno, za pozno na drugie, jak umarl mi maz to syna wspierala narzeczona, moje rodzenstwo mnie wspieralo a meza wzajemnie siebie zjadlo bo on byl spoiwem rodziny roznie bywa, nie oceniajmy bo zycie bywa przewrotne, czasami najblizsi moga byc obcy, trzeba jakos zyc dalej smierc czeka na wszystkich a obcy ludzie moga byc tez pomocni, od serca zalezy wszystko.nie oceniajmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marika

Ja w wieku 13 lat miałam już 4 rodzeństwa:), nie funduj jej jedynactwa, to jeszcze nie jest aż taki późny wiek dla niej:)! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Marika napisał:

Ja w wieku 13 lat miałam już 4 rodzeństwa:), nie funduj jej jedynactwa, to jeszcze nie jest aż taki późny wiek dla niej:)! 

Tyle że, ani ja ani mąż nie chcemy tego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magnolia

Mojej siostrze umarł synek i córeczka została jedynaczką ona tak tęskni za braciszkiem a siostra juz planuje drugie aby jej mała nie była samotna i jakoś przeżyła śmierć brata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xleoox

sa uwarzane za egoistki bo sa zostawiacie dzieci same,ze, soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
23 godziny temu, Gość Weronika napisał:

Bo jestescie egoistyczne ja mam czworke dzieci i jak my umrzemy to zostana razem a wasza sama bo przyjaciele odchodza 

Sama jesteś egoistką krowo rozpłodowa. Niektórzy mają jedno dziecko z wyboru zdrowotnego dla drugiego. Tak jakoś wyszło że ja mam grupę krwi Rh- a mąż Rh+ .Co ty myślisz że dam ogłoszenie i będę szukała faceta z ujemną grupą krwi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stern

Musisz autorko przede wszystkim dorosnac. Na takie komentarze mamusi czy babci odpowiada sie "moje zycie, moja decyzja i nie zycze sobie wiecej zadnych komentarzy na ten temat". Proste, chcialabym miec twoje problemy. Ja nie mam dzieci, poniewaz wybralismy z mezem zycie bez takiego obciazenia. I bardzo nam to od 38 lat pasuje. A od "dzieciatych" slyszymy glownie narzekanie na synowe, sklocone rodzenstwo, brak kontaktu z wnukami itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiona

Co to wogole znaczy "traktuja jak bezdzietna i egoistke"? Na jakiej planecie zyjesz autorko? Kto chce sie rozmnazac, to jego sprawa, inni nie musza, moga miec super wygodne zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka

Nasze życie to tylko maksymalnie 80 lat egzystencji. Nie bójcie się postawić takim opiniom, naprawdę. Moja mama była jedynaczką, zmarła. Mój tata żyje, też jedynak, ja jedynaczka. Mieliśmy kontakt z bardzo daleką rodziną, a w święta itp byliśmy we własnym gronie i choć nie było wesoło czy kolorowo to napewno nie było źle, jak już doszedł mój mąż i córka stało się weselej. Teraz mam już trójkę (też miała być jedna, ale wyszło inaczej) dzieci,  kochającego męża i wspierającą mnie przyjaciółkę która poznałam jeszce na studiach. Nie jest idealnie ale nie ma tragedii, dlatego też uważam że mimo wszystko trzeba umieć się postawić choćby dla szacunku dla siebie, nikt nie ma prawa być tak obrażany. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabrysia

moi rodzice zmarli tydzien temu jestem jedynaczka i bardzo mnie to boli moze gdybym miala brata czy siostre latwiej bym to przezyla 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×