facet nie odzywa się po mniej udanym seksie

Tzn. nie był taki całkiem nieudany, ale chwilowo "opadł z sił" niewiadomo dlaczego, potem wziął to do siebie, a teraz choć u napisałam smsa, że bardzo mi się podobało nie odzywa się juz 2 dni... Co powinnam zrobić?

Oj Boże mój też raz zaniemógł i co z tego dalej uprawiamy sex ... ale on chyba to przeżywa może być ciężko będzie mial stres przed następnym razem

2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Oj Boże mój też raz zaniemógł i co z tego dalej uprawiamy sex ... ale on chyba to przeżywa może być ciężko będzie mial stres przed następnym razem

No właśnie i tego się obawiam.. że weźmie to sobie do głowy i bedzie sie stresował  NIe wiem czy w tej sytuacji lepiej poruszyc ten temat przed spotkaniem i powiedzieć, że mnie i tak zawsze jest super i żeby się tak nie spinał, że seks to nie wyscigi, czy nic lepiej nie wspominać?

Lepiej nic nie mow bo będzie złe odebrane ..zachowuj się jakby tego nie było..on musi to przegryźć

24 minuty temu, Gość gość napisał:

No właśnie i tego się obawiam.. że weźmie to sobie do głowy i bedzie sie stresował  NIe wiem czy w tej sytuacji lepiej poruszyc ten temat przed spotkaniem i powiedzieć, że mnie i tak zawsze jest super i żeby się tak nie spinał, że seks to nie wyscigi, czy nic lepiej nie wspominać?

Wspomnij, powiedz, przekonaj. Każdy chłop tak ma, że będzie się wkręcał. Możesz mu, na kolejnym spotkaniu, wulgarnie dać znać, co ma Ci zrobić. Moja tak czasem rzuci, to działa i przekonuje, że kobieta chce i już. I ma być. Na mnie to działa, pewnie na większość też.

Jeśli się nie odezwiesz, to może pomyśleć, że celowo unikasz tematu, bo Ci nie było dobrze, ale nie chcesz go zranić.

10 godzin temu, Souledge napisał:

Wspomnij, powiedz, przekonaj. Każdy chłop tak ma, że będzie się wkręcał. Możesz mu, na kolejnym spotkaniu, wulgarnie dać znać, co ma Ci zrobić. Moja tak czasem rzuci, to działa i przekonuje, że kobieta chce i już. I ma być. Na mnie to działa, pewnie na większość też.

Jeśli się nie odezwiesz, to może pomyśleć, że celowo unikasz tematu, bo Ci nie było dobrze, ale nie chcesz go zranić.

Tylko co najlepiej powiedzieć, jak go przekonać żeby to nie było źle odebrane?