Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Piotrek38

Jestem samotnym 38 latkiem mieszkam w kawalerce ledwo ważę koniec z końcem jak mam zabiegać o współczesną wymagającą kobietę ?

Polecane posty

Gość Piotrek38

Mieszkam w Warszawie, zarabiam tak żałosne pieniądze ze po opłaceni rachunków i pożywienia nie starcza mi na nic. Jak taki facet może zabiegać o współczesną wymagającą kobietę ? Proszę o porady.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotrek38
3 minuty temu, lonelyman napisał:

Zaraz będą Cię opieprzać 😁

Ja jednak wierze w rzeczowe i merytoryczne odpowiedzi od nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki_jeden_964

Ja mam kuzyna co nawet kawalerki nie ma, nie ma nic i planuje ślub, podobny wiek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23 minuty temu, Gość taki_jeden_964 napisał:

Ja mam kuzyna co nawet kawalerki nie ma, nie ma nic i planuje ślub, podobny wiek. 

owszem, ja też znam takie pary, ale to sie nie szuka wtedy kogoś na podobnym poziomie dka kogo ta kawalerka w stolicy  i wypłata co miesiać będzie plusem. 38 latek powinien to wiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23 minuty temu, Gość taki_jeden_964 napisał:

Ja mam kuzyna co nawet kawalerki nie ma, nie ma nic i planuje ślub, podobny wiek. 

owszem, ja też znam takie pary, ale to sie nie szuka wtedy kogoś na podobnym poziomie dka kogo ta kawalerka w stolicy  i wypłata co miesiać będzie plusem. 38 latek powinien to wiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Słowo daje, wystarczy tylko, albo aż miłość. Ja się zakochałam w fececie co mieszkał kontem u babci w kawalerce, rodzice mu zmarli, zarabiał mało, jeździł gratem, miał 54.000 kredytu odnawialnego do spłaty (po matce) i działkę po niej wartą niewiele więcej, ale miał sentyment i nie odrzucił spadku to i dług musiał spłacić. Ja miałam mieszkanie (też kawalerkę) i troszkę większą wypłatę. Ogółem bieda z nędzą, przez kredyt, a taki piękny czas, cudowne lata. Pobraliśmy się w 2011 roku i teraz po biedzie śladu nie ma, a miłość jest taka sama jak na początku. Reasumując zakochani nie liczą zysków, nie musisz na pierwszej randce opowiadać, że nie masz pieniędzy, daj się najpierw poznać, bo na początku ludzie na zimno kalkulują. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet

Lipa. Masz już swoje lata a na dodatek dziadujesz. Nic nie mam do ciebie i nie mam prawa miec bo cie nie znam, ale poki nie zmienisz sytuacji MATERIALNEJ, to zostają ci tylko grubaski, pryszczate, brzydkie matki z dzieckiem i tyle. Rynkiem matrymonialnej rządzi pieniądz koniec kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To zmien to a nie siedzisz i płaczesz pracę można zmienić to chyba nie problem ,zwlaszcza w dużym miescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Słowo daje, wystarczy tylko, albo aż miłość. Ja się zakochałam w fececie co mieszkał kontem u babci w kawalerce, rodzice mu zmarli, zarabiał mało, jeździł gratem, miał 54.000 kredytu odnawialnego do spłaty (po matce) i działkę po niej wartą niewiele więcej, ale miał sentyment i nie odrzucił spadku to i dług musiał spłacić. Ja miałam mieszkanie (też kawalerkę) i troszkę większą wypłatę. Ogółem bieda z nędzą, przez kredyt, a taki piękny czas, cudowne lata. Pobraliśmy się w 2011 roku i teraz po biedzie śladu nie ma, a miłość jest taka sama jak na początku. Reasumując zakochani nie liczą zysków, nie musisz na pierwszej randce opowiadać, że nie masz pieniędzy, daj się najpierw poznać, bo na początku ludzie na zimno kalkulują. 

Ok, spoko, wierzymy ci. Nic osobistego, ale muszę cię zapytać - jesteś w miarę ładna, czy raczej brzydsza i nie mialas powodzenia? Jak sie oceniasz w skali 1-10? Sama coś miałaś, czy tez biedowałaś? Ale tak szczerze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
47 minut temu, Gość Piotrek38 napisał:

Mieszkam w Warszawie, zarabiam tak żałosne pieniądze ze po opłaceni rachunków i pożywienia nie starcza mi na nic. Jak taki facet może zabiegać o współczesną wymagającą kobietę ? Proszę o porady.

 

 

Szczerość, autentyczność, siła fizyczna. I powinieneś poznać szczerą i autentyczną kobietę. Jeżeli Cię odrzucą jakieś panie, znaczy, że szukają czegoś innego, może bardziej transakcyjnego i lepiej dla Ciebie, że odpadłeś. A ich szkoda, że szukają bezpieczeństwa, a nie bezpieczeństwa i miłości. Gdy będziesz pełen obaw, lęków, desperacji, w strachu złapiesz kobietę również przestraszoną i gdy poczujecie się pewniej, będziecie sobą gardzić i szukać dalej. No i szukaj kogoś podobnego do siebie. Jeżeli jesteś średnio atrakcyjnym gościem przed 40., nie spodziewaj się innej partnerki. Pokochaj siebie, a wtedy pokochasz swój żeński odpowiednik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość facet napisał:

Ok, spoko, wierzymy ci. Nic osobistego, ale muszę cię zapytać - jesteś w miarę ładna, czy raczej brzydsza i nie mialas powodzenia? Jak sie oceniasz w skali 1-10? Sama coś miałaś, czy tez biedowałaś? Ale tak szczerze?

tak, tak była -128 i mieszkała na ulicy więc kąt u  babci był luksusem. Weź nie pierdziel facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Proste
16 minut temu, Gość facet napisał:

Lipa. Masz już swoje lata a na dodatek dziadujesz. Nic nie mam do ciebie i nie mam prawa miec bo cie nie znam, ale poki nie zmienisz sytuacji MATERIALNEJ, to zostają ci tylko grubaski, pryszczate, brzydkie matki z dzieckiem i tyle. Rynkiem matrymonialnej rządzi pieniądz koniec kropka.

A ty qrwo kim jesteś, żeby obrażać kobiety przez to ze nie wygrały loterii genetycznej w kwestii fenotypu? Taki śmieć jak ty powinien zostać zutylizowany. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Proste napisał:

A ty qrwo kim jesteś, żeby obrażać kobiety przez to ze nie wygrały loterii genetycznej w kwestii fenotypu? Taki śmieć jak ty powinien zostać zutylizowany. 

i ty sie chamski, prymitywny i wulgarny odpadzie dziwisz ze zdychasz sam? Przecież ty nie baby powinieneś szukać, a chłopaka w zakładzie karnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arystoteles
1 minutę temu, Gość gość napisał:

i ty sie chamski, prymitywny i wulgarny odpadzie dziwisz ze zdychasz sam? Przecież ty nie baby powinieneś szukać, a chłopaka w zakładzie karnym

Ch0j ci w d0pe frajerze 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet
14 minut temu, Gość Proste napisał:

A ty qrwo kim jesteś, żeby obrażać kobiety przez to ze nie wygrały loterii genetycznej w kwestii fenotypu? Taki śmieć jak ty powinien zostać zutylizowany. 

Zdechnij ... forumowym, aby cię rozdeptać męska gnido na żywo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 minut temu, Gość Arystoteles napisał:

Ch0j ci w d0pe frajerze 

o, arystocweles jeszcze nie śpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość facet napisał:

Ok, spoko, wierzymy ci. Nic osobistego, ale muszę cię zapytać - jesteś w miarę ładna, czy raczej brzydsza i nie mialas powodzenia? Jak sie oceniasz w skali 1-10? Sama coś miałaś, czy tez biedowałaś? Ale tak szczerze?

No, wysłałbym Ci nawet zdjęcie na prv. z tamtych czasów, gdybym nie pisała z tel. Ładna, blondynka, szczupła klepsydra, rzecz gustu, ale ja bym sobie nie dała mniej niż 7. Tak, miałam powodzenie, mój mąż przeganiał adoratorów, jednego z policją, no nie dawał za wygraną. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

No, wysłałbym Ci nawet zdjęcie na prv. z tamtych czasów, gdybym nie pisała z tel. Ładna, blondynka, szczupła klepsydra, rzecz gustu, ale ja bym sobie nie dała mniej niż 7. Tak, miałam powodzenie, mój mąż przeganiał adoratorów, jednego z policją, no nie dawał za wygraną. 

w sensie adorator nie dawał za wygraną. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×