Ile czasu bylyscie w domu po urodzeniu dziecka?

Ile dzieci, jak długo i gdzie pracujecie? 

1 dziecko, 4 lata w domu. 

Księgowa w dużej korporacji. 

Ja już siedzę 10 lat. Co wybieram się do pracy to okazuje się że jestem w ciąży  

2 lata siedziałam w domu po urodzeniu dziecka. Myslalam, że oszaleje. 

6 miesięcy, praca biurowa.

Ze starszym rok, z młodszym 3 msc. Ale praca zdalna takze nic mi nie umsknęlo z macierzyństwa.  W domu brakuje mi wrażeń, więc te 2 spotkania dziennie mnie bardzo odswieżaly

Z pierwszym 2 lata ( bank), z drugim i trzecim 12 lat (  na dzis ksiegowa w malej firmie ) 

7 miesięcy, duża fabryka, praca na 3 zmiany

8 miesięcy. Jestem laborantką.

rok, pracuje w aptece

Pierwsze dziecko: 13 msc. Drugie: 1.5 roku. Pracuje w korpo. 

Pierwsze dziecko: 13 msc. Drugie: 1.5 roku. Pracuje w korpo. 

Że starszym po roku poszłam do pracy na pół etatu, z młodszym-  po 1,5 roku ale na cały etat.

3 miesiace, czyli urlop macierzynski i 3 tygodnie ulopu... 

Mieszkam za granica i pracuje w IT.

6 miesięcy przy pierwszym dziecku, 7 miesięcy przy drugim.

kobiety pracujące, a znajdują czas na kafe  hmmmmm

5 minut temu, Gość gość napisał:

6 miesięcy przy pierwszym dziecku, 7 miesięcy przy drugim.

aha, przy pierwszym dziecku  uczyłam w szkole językowej i pracowałam jako przewodnik, przy drugim w biurze tłumaczeń

4 minuty temu, Gość gosc napisał:

kobiety pracujące, a znajdują czas na kafe  hmmmmm

A niepracujące nie mają nawet czasu na wypicie ciepłej kawy. Ot, paradoks, hmmmmmmmmmm.

1 minutę temu, Gość gosc napisał:

kobiety pracujące, a znajdują czas na kafe  hmmmmm

Hmmm jest 24. Sobota. Poza tym jak ktoś pracuje, to nie znaczy,że sama praca żyje. Tam spędza sie po 8h, niektórzy więcej, ale też mają wolne. Wiele osób ma dostęp do Internetu i ma czas by posiedziec przed kompem. Ja akurat w ciagu tygodbia spedzam po 14h przed ekranem i tez nie jest to caly czas axel. To nie jest tak,że jak ktoś pracuje to już na nic czasu nie ma. Choć legendy głoszą,ze niektóre niepracujace mają taki zapiernicz w domu

2 minuty temu, Gość gosc napisał:

kobiety pracujące, a znajdują czas na kafe

A co w tm dziwnego, jest sobota wieczor, dzieci spia, normalni ludzie przez weekend odpozywaja  

Ja wlasnie ogladam Pulp Fiction (chyba po raz 10-ty) corla spi a maz sie kapie  

2 minuty temu, Gość Ja mam jeszcze lepiej... napisał:

A co w tm dziwnego, jest sobota wieczor, dzieci spia, normalni ludzie przez weekend odpozywaja  

Ja wlasnie ogladam Pulp Fiction (chyba po raz 10-ty) corla spi a maz sie kapie  

Podobnie. My mieliśmy gości, a teraz dzieci śpią, maz siedzi i cos oglada w salonie, a ja update zdjęć na insta i fb i lulu

Rok 

NieNie jestem za siedzeniem w domu, ale kto sie zajmowal dzieckiem np 6 miesiecznym jak bylyscie w pracy?Bo ja zarabiam duzo mniej niz opiekunka bierze za godzine, mieszkam za granica, mam 11 e/h a opiekunka bierze od 30/h, a w weekend nawet 60 euro/godzine, nie wiem jak w Polsce, o ile sie nie ma studentki po znajomosci ktora i za kiepska kase sie zgodzi.Zeby wyjasnic, nie mam dzieci na razie, tak na zas patrzylam czy mozna liczyc na chwile wytchnienia

Rok plus zaległe urlopy (wyszło prawie 14 miesięcy). Potem 5 miesięcy pracy zdalnej a potem 1/2 etatu. Praca w budżetówce.

9 miesięcy, wróciłam na pół etatu. 

Logistyka

Pierwsze dziecko 10 miesięcy, biuro obsługi klienta w Urzędzie Miasta.

Drugie dziecko trzeci rok, obecnie nie pracuję. 

17 godzin temu, Gość Pola napisał:

Ja już siedzę 10 lat. Co wybieram się do pracy to okazuje się że jestem w ciąży  

Co za nierób.... Maskara krowa rozpłodowa jak się patrzy 

Moja mama siedziała w domu 22 lata i zawsze jej tego zazdrościłam, jak sama zaszłam w ciążę, to uciekłam na zwolnienie już w 5 tygodniu i póki co siedzę ponad dwa lata na wolnym i nie chcę do pracy, ale zobaczymy co życie przyniesie.

Tyle ile trwał macierzyński czyli 16 tygodni plus urlop .

2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

NieNie jestem za siedzeniem w domu, ale kto sie zajmowal dzieckiem np 6 miesiecznym jak bylyscie w pracy?Bo ja zarabiam duzo mniej niz opiekunka bierze za godzine, mieszkam za granica, mam 11 e/h a opiekunka bierze od 30/h, a w weekend nawet 60 euro/godzine, nie wiem jak w Polsce, o ile sie nie ma studentki po znajomosci ktora i za kiepska kase sie zgodzi.Zeby wyjasnic, nie mam dzieci na razie, tak na zas patrzylam czy mozna liczyc na chwile wytchnienia

Żłobek. Też mieszkam za granicą, pomoc dla rodziców jest tu super zorganizowana (żłobki, mikrożłobki, przedszkola, dofinansowana opieka niań), nikt nie musi się bić o miejsca dla dziecka, dlatego kobiety mogą łatwo wrócić do pracy.