Trzymanie za rękę - co to dla Was znaczy?

Co według Was oznacza, jeżeli facet (nie mówimy tu o młodych ludziach) trzyma kobietę za rękę w miejscu publicznym? I to w momencie kiedy między nimi nie padły jeszcze żadne deklaracje. Może to jest jego deklaracja?

Wygląda to żałośnie jeśli nowa nie jest o młodych ludziach.

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Wygląda to żałośnie jeśli nowa nie jest o młodych ludziach.

Dlaczego żałośnie? Potrzeba bliskości jest żałosna? 

Bo tak uważam. Czy ktoś ci się każe zgadzać? 

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Bo tak uważam. Czy ktoś ci się każe zgadzać? 

Myślałem, że masz jakiś konkretny powód. 

Taki że nie jestem gimbusem i pora dla mnie by dołączyć do klubu 27 a nie udawać nastolatke chodząca za rączki z chłopcem  

U mnie znaczyło to dokładnie nic. Tak sobie chodziliśmy, trzymając się za rękę, wszystko cacy, randki, poznanie rodziców. A 2 miesiące potem rozpłynął się w powietrzu i odnalazł się w Indonezji bo miał potrzebę życia w dżungli przez rok. Oczywiście dowiedziałam się z FB. Facet miał ponad 30tke

1 godzinę temu, Gość Felga napisał:

U mnie znaczyło to dokładnie nic. Tak sobie chodziliśmy, trzymając się za rękę, wszystko cacy, randki, poznanie rodziców. A 2 miesiące potem rozpłynął się w powietrzu i odnalazł się w Indonezji bo miał potrzebę życia w dżungli przez rok. Oczywiście dowiedziałam się z FB. Facet miał ponad 30tke

Dobrze, że w ogóle w jakiś sposób się dowiedziałaś, ale i tak słabe posunięcie z jego strony. 

CIEKAWOSTKA:

W kulturze Hinduskiej trzymanie się za ręce jest oznaką przyjaźni bez żadnych podtekstów erotycznych. Często na ulicach Delhi chodzi dwóch Hinduskich facetów za rączki i to nie są żadne p3dały, taka kultura.

7 godzin temu, Gość ((.)) napisał:

CIEKAWOSTKA:

W kulturze Hinduskiej trzymanie się za ręce jest oznaką przyjaźni bez żadnych podtekstów erotycznych. Często na ulicach Delhi chodzi dwóch Hinduskich facetów za rączki i to nie są żadne p3dały, taka kultura.

Jaka kooorwa kultura, zbiorowe gwałty, polewanie benzyną i podpalanie ofiar gwałtów, gwałcenie bezdomnych dzieci? Tylko nie pisz że to akurat tradycja i to nie to samo