Problem z facetem

Hej.

Od miesiąca spotykam się z jednym facetem. Są to spotkania bez zobowiązań,że tak powiem. Zawsze było, że on pisze tylko ja ma czas się spotkać, i chciał,że on się sam będzie odzywał,żeby nie pisać. Nagle zaczął gadać coś o związku ale pewnie dlatego,że potrzebował małej pomocy z kredytem. Pomogłam mu. Jednak mam umowę na gwarancję,że to spłąci. Wtedy z obawy,że się wycofa zaczełam naciskać co z tym związkiem. Odpowiedział, że zobaczymy niech będzie jak jest, i że się trochę wkurzył,że na niego naskakuje. Kiedy zapytałam go w piątek czy ma czas się spotkać, odpisał,że nie ma go na weekend (teoretycznie kilka dni wcześniej pisał,że możliwe, ze będzie miał czas dopiero w ndz popoludniu, więc uznaje to za prawdę). Zapytałam czy nadal jest zły. To odpowiedział, że nie będzie ale żebym nie pisała bo to go najbardziej wkurza, i że jak będzie miał czas to się spotkamy. Jak myślcie odezwie sie? Wiem,że weekend dopiero mija i może rzeczywiście miał czasu, do tej się odzywał po kilku dniach jak chciał się spotkać. Ale teraz już sama nie wiem co myśleć.

Co on takiego w sobie ma, że dajesz się traktować jak ...? Ogarnij się dziewczyno 

Pozyczylas mu kasę? Naiwna jestes. On Cie zwodzi a pewnie tak się wzbrania zebys pierwsza nie pisała bo ma kogoś i kiedy jest ze swoją kobieta to nie chce zeby mu SMS-y od Ciebie przeszkadzały. Niezły kombinator z niego. 

Autorka to desperatka, daje sobą pomiatać, tragedia.