Nie potrafię wybaczyć teściowej tych wszystkich złośliwości, przytykow itp... A od stycznia zamieszka z nami

8 godzin temu, Gość Lusi napisał:

a nie ma żadnej córki żeby ją wzięła? 

A dlaczego tylko córka ma sie opiekować rodzicami ? Może być w rodzinie kilkanaścioro dzieci i jak jest chociaż jedna córka, to jej powinność starym rodzicom podcierać doopy ! Nie to co synuś jeden z drugim, o nie ! Ksiażatka nie sa od takich zadań ! Tylko córki to paroby do zajechania - przy swojej rodzinie i przy rodzicach. Brawo.

3 godziny temu, Gość boamaciciel napisał:

A dlaczego tylko córka ma sie opiekować rodzicami ? Może być w rodzinie kilkanaścioro dzieci i jak jest chociaż jedna córka, to jej powinność starym rodzicom podcierać doopy ! Nie to co synuś jeden z drugim, o nie ! Ksiażatka nie sa od takich zadań ! Tylko córki to paroby do zajechania - przy swojej rodzinie i przy rodzicach. Brawo.

Bo w większości polskich rodzin nitk chłopaków nie uczy i nie wymaga żeby przejmowali sie czymś więcej niż czubkiem własnego nosa. Przy książątkach mamusia też zdecydowanie wolniej traciłaby sprawność, bo głupio by jej było doprowadzić się do stanu w którym nie może sie sama wykąpać albo isć do toalety.

Ale prawda jest taka, że jeśli facet wziąłby rodziców do siebie, to opieka nad nimi spadłaby na synową.

29 minut temu, Gość Gość napisał:

Bo w większości polskich rodzin nitk chłopaków nie uczy i nie wymaga żeby przejmowali sie czymś więcej niż czubkiem własnego nosa. Przy książątkach mamusia też zdecydowanie wolniej traciłaby sprawność, bo głupio by jej było doprowadzić się do stanu w którym nie może sie sama wykąpać albo isć do toalety.

Ale prawda jest taka, że jeśli facet wziąłby rodziców do siebie, to opieka nad nimi spadłaby na synową.

Jeśli synowa dałaby się sfraj/erzyć to z pewnością ona dałaby sie zapedzic do mycia i skakania wokół któregoś z rodziców męża , ale normalna kobieta, owszem pomoże mężowi, ale nie przejmie jego obowiązku.

I tak samo powinno być w drugą stronę, jeśliby to córka wzięła pod opiekę ktoregos ze swoich rodziców, to mąż powinien jej pomóc ale nie wyręcxać w tej opiece.

2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Bo w większości polskich rodzin nitk chłopaków nie uczy i nie wymaga żeby przejmowali sie czymś więcej niż czubkiem własnego nosa.

Dlatego córka powinna być mądra i nie zważać na to. Nikt braci nie nauczył, to niech się sami nauczą.

Opieka nad starymi i chorymi rodziami powinna być WSPÓLNA, a nie siotra to kocmołuch i służka, niech lata koło rodziców, od tego przecież jest. Złożyć się na dom opieki, dom starców czy pielęgniarkę/pielęgniarza, a nie patrzeć frajerki, która sama się będzie tym mordowała.

Jakos najczęściej na starosc mamusie zostają właśnie z synami i wszyscy oczekują że synowa będzie skakać koło teściowej. Przy córeczkach mamusia zdrowsza bo przecież córeczka nie będzie się przemeczac. Wiem jak jest u mojej teściowej tak wiecznie zawraca głowę szwagrowi i szwagierce a jak córeczka przyjedzie to wszystko za nią zrobi i wtedy jest zdrowa i na siły 

39 minut temu, Gość Gość napisał:

wszyscy oczekują

No tutaj akurakt ktoś dopytywał, czy nie ma córki w tej rodzinie

Ale zdarza się i tak jak mówisz. Że to z synowej próbuje się i robi (!) paroba do podcierania dup.ska teściom na stare lata.

W każdym razie w każdym przypadku oczekuje się, że weźmie to na siebie jakaś kobieta.

2 godziny temu, Gość dima napisał:

No tutaj akurakt ktoś dopytywał, czy nie ma córki w tej rodzinie

Ale zdarza się i tak jak mówisz. Że to z synowej próbuje się i robi (!) paroba do podcierania dup.ska teściom na stare lata.

W każdym razie w każdym przypadku oczekuje się, że weźmie to na siebie jakaś kobieta.

Dokladnie a do takiej pracy najlepiej nadają się faceci bo mają więcej siły fizycznej. Autorko nie daj się

3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Jakos najczęściej na starosc mamusie zostają właśnie z synami i wszyscy oczekują że synowa będzie skakać koło teściowej. Przy córeczkach mamusia zdrowsza bo przecież córeczka nie będzie się przemeczac. Wiem jak jest u mojej teściowej tak wiecznie zawraca głowę szwagrowi i szwagierce a jak córeczka przyjedzie to wszystko za nią zrobi i wtedy jest zdrowa i na siły 

Zgadzam się. Mój mąż ma siostry, ale jak do nas przyjedzie to z nogami na stole siedziałaby cały dzień, a tam obsługuje aż dym leci. Wydaje mi się, że synowe mają za nic, wiedzą że syn nic nie zrobi, a mąż córki może dymu narobić jak konkretny facet i oto cała filozofia. 

Moja stara sąsiadka miała dwóch synów i córkę mieszkającą w Niemczech. Żadna synowa jej do siebie nie wzięła to przyjechała córka z Niemiec, sprzedała jej  duże mieszkanie i zabrała ją do siebie. Matka była już stara to do roku zmarła. Potem obie synowe chodziły oburzone, że nic synom nie dała bo  wszystko dostała córka.

Teściowa powinna zapisać komuś dom za opiekę. To jest umowa prawna, że w zamian za dom będzie miała podstawową opiekę i godne warunki życia. Na pewno we wsi znajdzie się ktoś, kto przejmie jej majątek za palenie w piecu i pomoc w życiu. Najgorsze co może zrobić to iść mieszkać do synowej, która jaj nienawidzi i zatruje jej życie.

11 minut temu, Gość cynik napisał:

Teściowa powinna zapisać komuś dom za opiekę. To jest umowa prawna, że w zamian za dom będzie miała podstawową opiekę i godne warunki życia. Na pewno we wsi znajdzie się ktoś, kto przejmie jej majątek za palenie w piecu i pomoc w życiu. Najgorsze co może zrobić to iść mieszkać do synowej, która jaj nienawidzi i zatruje jej życie.

Problem w tym, że teściowa to gołodupiec i nie jest jedyną właścicielką tego domu. Może nawet w ogóle nie ma do niego praw, mieszka, bo tak wyszło, autorka nie sprecyzowała o co tam chodzi. 

4 minuty temu, Gość Aaa napisał:

Problem w tym, że teściowa to gołodupiec i nie jest jedyną właścicielką tego domu. Może nawet w ogóle nie ma do niego praw, mieszka, bo tak wyszło, autorka nie sprecyzowała o co tam chodzi. 

Zawsze może podać dzieci o alimenty i opłacać sobie opiekuna. Jak jej przysądzą od czwórki dzieci po 300 zł  to dostanie 1200,  za takie pieniądze można nająć pracownika na kilka godzin, który jej napali w piecu i skosi podwórko. Nie warto mieć do czynienie z synową, która najchętniej by ją utopiła  w łyżce wody.  Wpuści ja do domu, będzie wołać całą emeryturę  a staruszce będzie liczyć łyżki zupy i krzywo patrzeć na wszystko co powie i zrobi. W takim domu to się kobieta szybko skończy.

No jeszcze zależy w jakim teściowa jest stanie, ale skoro ma siłę na jakieś histerie, że nie chce do kawalerki to chyba nie jest z nią tak źle. Prędzej to ona dokuczałaby synowej. Wiesz, ale to są tylko nasze domysły, nie znamy tej sytuacji. W każdym razie wspólne mieszkanie to najgorszy możliwy wariant. 

o jak cynik się szybko w sceptyka przeobraził... von z damskiego forum, możesz teściowej umyć ki/bel jak ci się nudzi

10 minut temu, Gość sceptyk napisał:

Zawsze może podać dzieci o alimenty i opłacać sobie opiekuna. Jak jej przysądzą od czwórki dzieci po 300 zł  to dostanie 1200,  za takie pieniądze można nająć pracownika na kilka godzin

No właśnie nie zawsze, teściowa ma emeryturę a ta (nawet minimalna) wystarcza do godnego zycia, alimenty są tylko wtedy kiedy ktoś nie ma za co żyć. Żaden sąd nie przyzna alimentów samotnej osobie mającej dom czy samochód, nakaże najpierw dom czy samochód sprzedać.Lecz się.

Witaj,  jeśli chcesz zdrowo żyć w szczęściu - za nic w świecie nie wyrażaj na to zgody. Nawet nie wiesz jak zatruć życie może taka toksyczna osoba. Będziesz cały czas w stresie, dzień w dzień, złe emocje , które będą w Tobie zrujnują Ci zdrowie. Słuchałam niedawno wykładu na youtube dr Coldwella nt raka. Nie zdawałam sobie sprawy jak bardzo przewlekły stres truje nas codziennie. Ja długo żyłam z toksyczną matką i jestem wrakiem . Emocjonalnym i fizycznym. Dopiero jak do mnie dotarło, unikam jej jak tylko mogę. Nie zgódź się. Choćby kosztem opiekunki. Każdy jest kowalem swego losu, Twoja teściowa będzie miała starość, na jaką zapracowała. Zaklinam Cię dziewczyno nie pozwól na to. Pozdrawiam ciepło

osoba wyżej ma rację, jakby emerytom tak dawali alimenty to zaraz ustawiłaby się kolejka spraw od osób co mają mniej na osobę w rodzinie niż emeryt na siebie!

1 minutę temu, Gość Lena napisał:

Twoja teściowa będzie miała starość, na jaką zapracowała.

10/10 jak dbasz-tak masz  

14 minut temu, Gość sceptyk napisał:

Nie warto mieć do czynienie z synową, która najchętniej by ją utopiła  w łyżce wody.  Wpuści ja do domu, będzie wołać całą emeryturę  a staruszce będzie liczyć łyżki zupy i krzywo patrzeć na wszystko co powie i zrobi. W takim domu to się kobieta szybko skończy.

czyli dokładnie tak samo jak 11 lat temu owa tesciowa traktowała synowa-autorke. Nawet jeśli by tak było, w co watpię, to teściowa w pełni na to zasłużyła.

9 minut temu, Gość gosc napisał:

No właśnie nie zawsze, teściowa ma emeryturę a ta (nawet minimalna) wystarcza do godnego zycia, alimenty są tylko wtedy kiedy ktoś nie ma za co żyć. Żaden sąd nie przyzna alimentów samotnej osobie mającej dom czy samochód, nakaże najpierw dom czy samochód sprzedać.Lecz się.

Przecież nie ma domu, już to pisali. A z tym domem i samochodem to bzdura, nic ne wiesz o prawie rodzinnym. Jak nie ma odpowiednio dużej emerytury by sobie opłacić pomoc to alimenty dostanie.

Weź lekarstw.

7 minut temu, Gość o losie napisał:

czyli dokładnie tak samo jak 11 lat temu owa tesciowa traktowała synowa-autorke. Nawet jeśli by tak było, w co watpię, to teściowa w pełni na to zasłużyła.

Obie są siebie warte a synowa nie lepsza od teściowej.

1 minutę temu, Gość sceptyk napisał:

Jak nie ma odpowiednio dużej emerytury by sobie opłacić pomoc to alimenty dostanie.

chyba cię poyebao, sam nic nie wiesz ani o prawie rodzinnym ani w ogóle o życiu! Pomoc to nie jest cos co sie należy tylko przywilej. To może jak ktoś chce mieć pomoc (sprzątaczkę, gosposię etc) a ma niskie dochody to też wg ciebie może wołać o alimenty ??? Lecz sie powtarzam. Jeśli komuś się należy pomoc to musi spelniać warunki, tzn miec I grupe inwalidzką, a wtedy otrzymuje bezpłatną lub płatną grosze opiekunkę z pomocy społecznej z miasta. Wiem, bo mój wujek mial taką opiekunkę z mopsu, ale dopiero jak dostał I grupę inwalidzką i nie był w stanie sie poruszać. Także samo bycie harpią i heterą na emeryturze nie upoważnia absolutnie do niczego

17 minut temu, Gość gosc napisał:

No właśnie nie zawsze, teściowa ma emeryturę a ta (nawet minimalna) wystarcza do godnego zycia, alimenty są tylko wtedy kiedy ktoś nie ma za co żyć. Żaden sąd nie przyzna alimentów samotnej osobie mającej dom czy samochód, nakaże najpierw dom czy samochód sprzedać.Lecz się.

jezu, ale ona nie ma nic, księga wieczysta nie jest na nią, nie zdziwie się jak dom pójdzie do spłaty na spadkobiorców i dostanie marne kilkanaście max kilkadziesiąt tysięcy

nie nerwuj się tak bo Ci piana z pyska pójdzie. Nie Ty decydujesz czy dostanie alimenty tylko sąd. Dostanie jak nic po te kilka stów od każdego,  a potem sie wypnie  na wyrodne dzieci. Nikt nie musi żebrać o kąt w domu synowej czarownicy.

2 minuty temu, Gość sceptyk napisał:

nie nerwuj się tak bo Ci piana z pyska pójdzie. Nie Ty decydujesz czy dostanie alimenty tylko sąd. Dostanie jak nic po te kilka stów od każdego,  a potem sie wypnie  na wyrodne dzieci. Nikt nie musi żebrać o kąt w domu synowej czarownicy.

Pianę na pysku to ty masz, bo ci wytknęli ze jesteś thebillem. Wiem, jak sądy decydują i musiałaby mieć poniżej 570 zł żeby dostać cokolwiek, a przekracza ta kwotę znacznie, bo ma emeryturę czyli co najmniej 900 zł na samą siebie. Nikt jej nie przyzna alimentów na pokrycie kosztów koszenia trawnika. Ty jej skoś w ramach wolontariatu yełopie  PS wyrodne to mogłoby być jedno dziecko ale nie piątka na raz, ergo - to ona była wyrodną matką  nie zapluj sie jadem troglodyto!

sceptyk to przychlast, niedawno się wymądrzał żeby olać dąsy 4-letniego dziecka i nie zwracać uwagi, więc idąc jego tokiem myślenia należałoby olać teściówkę niech histeryzuje, hahaha. ? Wszak na starość człowiek dziecinnieje i mózg ma jak dwuletni dzieciak właśnie!

4 minuty temu, Gość gosc napisał:

Pianę na pysku to ty masz, bo ci wytknęli ze jesteś thebillem. Wiem, jak sądy decydują i musiałaby mieć poniżej 570 zł żeby dostać cokolwiek, a przekracza ta kwotę znacznie, bo ma emeryturę czyli co najmniej 900 zł na samą siebie. Nikt jej nie przyzna alimentów na pokrycie kosztów koszenia trawnika. Ty jej skoś w ramach wolontariatu yełopie  PS wyrodne to mogłoby być jedno dziecko ale nie piątka na raz, ergo - to ona była wyrodną matką  nie zapluj sie jadem troglodyto!

Ładnie się przedstawiłeś thebil, yełop i troglodyta. Brawo.Na pewno w domu tak na Ciebie wołają to potem piszesz takie mundrości na forum. Napisz jak jeszcze do Ciebie mówią, pewnie nie wszystkim sie pochwaliłeś.

2 minuty temu, Gość gosc napisał:

sceptyk to przychlast, niedawno się wymądrzał żeby olać dąsy 4-letniego dziecka i nie zwracać uwagi, więc idąc jego tokiem myślenia należałoby olać teściówkę niech histeryzuje, hahaha. ? Wszak na starość człowiek dziecinnieje i mózg ma jak dwuletni dzieciak właśnie!

No właśnie sceptyku , czemu nie radzisz tego samego autorce wobec tesciowej co radziłeś innej matce wobec malucha, czyżby podwójne standardy i zimny chów??? nie zdziw sie jak z twoim kre/tynskim podejściem "co wolno wojewodzie" dzieci się na ciebie wypną zostaniesz na lodzie tak samo jak opisywana teściowa! już teraz jesteś zgorzknialy a co bedzie na starość, szykuje sie stetryczały złosliwy sta/ruch!

4 minuty temu, Gość gosc napisał:

sceptyk to przychlast, niedawno się wymądrzał żeby olać dąsy 4-letniego dziecka i nie zwracać uwagi, więc idąc jego tokiem myślenia należałoby olać teściówkę niech histeryzuje, hahaha. ? Wszak na starość człowiek dziecinnieje i mózg ma jak dwuletni dzieciak właśnie!

ciebie jako 4 latko niańczyli przy fochach i do dzisiaj potrzebujesz uwagi. Takie masz własnie fochy jak dzieciak i do starości Ci nie przejdzie.

1 minutę temu, Gość sceptyk napisał:

Ładnie się przedstawiłeś thebil, yełop i troglodyta. Brawo.Na pewno w domu tak na Ciebie wołają to potem piszesz takie mundrości na forum. Napisz jak jeszcze do Ciebie mówią, pewnie nie wszystkim sie pochwaliłeś.

 

ja się nie muszę przedstawiać synowi czarownicy z piana na pysku!

No właśnie, obrońca ucięmiężonych teściowych Olać starą, olać jej ruderę na zadupiu, taka była cwana to niech sama sobie radzi. Jeszcze jakby była bogata to może któreś z dzieci by się koło niej zakręciło w nadziei na spadek. A że nie ma co dzielić... Przykro. Trzeba myśleć wcześniej i próbować się z dziećmi dogadać. Nie daje to gwarancji na opiekę, ale zwiększa szansę.