Nie potrafię przystawić dziecka do piersi i problem z laktacją czy też miałyście taki problem?problem z lakta

W niedziele miałam cesarske i mam problemy z przystawianiem do piersi i problem z laktacją. Podobno po cesarce pokarm dopiero po 4 dobie jest. U mnie piersi są wgl miękkie i brodawki nie są wypukłe bardzo ciężko jest przystawić. Mam specjalne kapturki ale mała przy nich chyba się męczy i zaraz zasypia i się nie najada. Niby coś jest jak nacisnę ale tego jest śladowe ilości. Czy jak będę pobudzać laktację np laktatorem to te piersi zrobią się twarde i brodawki wypukłe?

Trochę brodawki na pewno wyciągnięte ale nie wiem, czy wystarczajaco. Pobudzają laktatorem, najlepiej co 3h, dużo pij, powinnaś rozkręcić laktacje.  Mi się udało po cesarce, w 2 dobie juz walczylam z laktatorem i karmilam syna z butelki, żeby nie spadal z wagi, a na dobre zaczęliśmy przystawiac się na spokojnie w domu, w 3 dobie już wyszłam.  

Noworodek je bardzo mało. Mi położne powiedziały że te kilka kropelek ciary wystarczy no i potem jak będzie mleko to też będzie go mało bo noworodek będzie potrzebował małe ilości. Także nie stresuj się że musisz mieć od razu cała butelkę mleka (ja sie stresowalam Ale potem położna na domow3j wizycie mnie uspokoila). Rozkręcenie laktacji też trochę trwa więc współpracuj z polozma/doradca laktacujnym a nie słuchaj porad mamy teściowej czy kobiet na forum. Bo ja byłam w stresie ze nie mam pokarmu (jak odciagalam to male ilości i myslalam ze jest głodny, do tego jeszcze teksty teściowej "znowu je?" E znaczeniu ze jadł pół godziny temu i widocznie sie nie najadl- ale noworodek ma mały zoladek) jak po 6 tugodniach okazalo sie ze maly przybrał 1,6kg to znaczy że jednak mleko miałam tylko ilościowo było dostosowane do potrzeb maluszka 

Powodzenia!

Kochana, ja walczylam prawie miesiac jak najbardziej laktator, mi bardzo pomogly nakladki na piersi. Przystawialam malego, dokarmialam go jeszcze butelka, bo pokarmu mialam niewiele, a puzniej jeszcze walczylam z laktatorem.nakladki stosowalam gdzies do 4 mc. Ale po miesiacu laktacja sie rozkrecila, nie musialam synka dokarmiac i tak karmilam prawie 2 lata takze powodzenia i nie poddawaj sie, ja tez po cesarce, plakalam ze nie mam pokarmu ale udalo sie i Tobie tez sie uda, wszystkiego dobrego dla Was

Niech ktoś sprawdzi czy dziecku wedzidelka nie trzeba podciac. Mój się nie najadal, jadł krótko, puszczał brodawkę. Okazało się, że to wina wedzidelka podjezykowego. Podciete i spokój. 

Polecam pic napary z melisy, kopru wloskiego i anyżu. Mi to bardzo pomoglo. I przystawiaj dziecko jak najczęściej, zeby chociaz tylko brodawke zlapalo na pol minuty 

Ja miałam ten problem, a że szpital nie zauważył za bardzo przyrośniętego języka u synka to on mi bardzo pogryzł sitko już pierwszego dnia ( nie miałam wtedy siary, więc syn ssał non stop. Tydzień strupy i brak możliwości  karmienia, a po tygodniu nigdy ani kropli mleka, w laktatorze zero kropli. Ty się nie poddawaj, są herbatki, pij je i ściągaj pokarm. 

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Ja miałam ten problem, a że szpital nie zauważył za bardzo przyrośniętego języka u synka to on mi bardzo pogryzł sitko już pierwszego dnia ( nie miałam wtedy siary, więc syn ssał non stop. Tydzień strupy i brak możliwości  karmienia, a po tygodniu nigdy ani kropli mleka, w laktatorze zero kropli. Ty się nie poddawaj, są herbatki, pij je i ściągaj pokarm. 

Sutki nie sitko

2 godziny temu, Gość Lilia napisał:

Niech ktoś sprawdzi czy dziecku wedzidelka nie trzeba podciac. Mój się nie najadal, jadł krótko, puszczał brodawkę. Okazało się, że to wina wedzidelka podjezykowego. Podciete i spokój. 

U nas właśnie ten problem jest.Jesteśmy umówieni na wizytę, czy możesz napisać jak to technicznie wygląda? Jak ze znieczuleniem? Czy dziecko może potem normalnie jeść? Synek ma dopiero 3 tygodnie.