Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Niemowlę usypia tylko przy jednej osobie

Polecane posty

Gość Gość

Może któraś z Was miała taki problem i jakoś sobie z tym poradziła. Syn ma 11 miesięcy, jak był młodszy to zasypiał i ze mną i z tatą. Mniej więcej odkąd zaczęły iść mu zęby tata został odrzucony. I od kilku miesięcy tylko ja mogę go usypiać na noc. Również wtedy kiedy ma przerwę w dolegliwościach zębowych. Czasem udało się z tatą ale to musiał być bardzo zmęczony 🙂Czy jest na to jakiś sposób? Zdarza się, że wracam po spotkaniu np z koleżanką gdzie od godziny, dwóch powinien już spać i zastaje go zapłakanego, śpiącego ale spać nie pójdzie tylko się awanturuje. Jest to uciążliwe i dla mnie i dla męża, wieczorne wyskoczenie razem np do kina też odpada bo skoro z ojcem nie chce, to z babcią tym bardziej nie zaśnie.. I nie wiem, czekać aż samo przejdzie czy kilka razy po prostu go przemęczyć, w końcu zaśnie i się przyzwyczai. Macie jakieś rady? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Niech tata próbuje systematycznie wkoncu się przyzwyczai. Ja odpuściłam i bardzoooo żałuję bo moja ma już 4lata a tylko przy mnie zaśnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja swoją młoda odkładam do łóżeczka i sama zasypia. Wcale nie potrzebuje do tego kogoś. Może oduczyć ja spania przy tobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
16 minut temu, Malaczarna napisał:

Ja swoją młoda odkładam do łóżeczka i sama zasypia. Wcale nie potrzebuje do tego kogoś. Może oduczyć ja spania przy tobie?

Jak? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Odkładaj ja do łóżeczka, odejdź od niej i rób swoje. Jak będzie wstawać to ja znów ukladaj. W końcu się przyzwyczai

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Malaczarna napisał:

Odkładaj ja do łóżeczka, odejdź od niej i rób swoje. Jak będzie wstawać to ja znów ukladaj. W końcu się przyzwyczai

To będzie płakać. Mam ja zostawić do wypłakania? Aż padnie że zmęczenia? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Malaczarna napisał:

Popłacze dzień dwa a resztę się przyzwyczai. Pytanie brzmi czy ty to wytrzymasz ? 🙂

Czy ja wytrzymam? Nie o to chodzi. Uważam, że to nieludzkie. 

Nie przyzwyczai się, tylko straci nadzieje, że ktokolwiek zareaguje na jego wołanie. To nie to samo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hedffggggg
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Czy ja wytrzymam? Nie o to chodzi. Uważam, że to nieludzkie. 

Nie przyzwyczai się, tylko straci nadzieje, że ktokolwiek zareaguje na jego wołanie. To nie to samo.

No to jak tak uwazasz to sie mecz dalej 😄 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość hedffggggg napisał:

No to jak tak uwazasz to sie mecz dalej 😄 

 

Współczuję dziecku, że mama stawia swoją wygodę ponad nie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tu autorka 🙂 Tak Małaczarna, zastanawiam się czy już nie zacząć uczyć zasypiania w łóżeczku ale teraz jak zęby idą, zasypia niespokojnie nawet ze mną więc nie wiem czy jest sens próbować właśnie teraz czy jeszcze chwilę poczekać. Z jednej strony niby nie ma na co czekać, bo zęby będą wychodzić jeszcze długo 😄 Z drugiej słyszałam, że starsze dzieci później już lepiej to znoszą. Coś trzeba będzie zaradzić 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość hedffggggg napisał:

No to jak tak uwazasz to sie mecz dalej 😄 

 

Pytanie było co zrobic, żeby dziecko zasypialo nie tylko z mamą, a nie samo w lozeczku. O jakim meczeniu się piszesz? Może najpierw naucz się czytać 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość autorka
12 minut temu, Gość Gość napisał:

Czy ja wytrzymam? Nie o to chodzi. Uważam, że to nieludzkie. 

Nie przyzwyczai się, tylko straci nadzieje, że ktokolwiek zareaguje na jego wołanie. To nie to samo. 

A to zależy od metody. Ta 3,5,7 to dla mnie faktycznie przesada i jej na pewno nie będę stosować. Ale możesz dziecko położyć i jak będzie płakać lub wstanie, położyć ponownie, pogłaskać po głowie i do skutku. Albo zostać obok łóżeczka ale nie brać na ręce. Nikt nie mówił, że to jest łatwe. Trzeba być konsekwentny i tyle. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hedffggggg
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Pytanie było co zrobic, żeby dziecko zasypialo nie tylko z mamą, a nie samo w lozeczku. O jakim meczeniu się piszesz? Może najpierw naucz się czytać 

Czytam ze zrozumieniem, autorka napisala ze "jest to dla niej uciazliwe" ... 😛 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość hedffggggg napisał:

Czytam ze zrozumieniem, autorka napisala ze "jest to dla niej uciazliwe" ... 😛 

 

Uciążliwe jest to, że dziecko usypia tylko z nią, a nie np. mężem jak wcześniej, a nie, że nie usypia samo w lozeczku 🤦‍♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hedffggggg
16 minut temu, Gość Gość napisał:

Współczuję dziecku, że mama stawia swoją wygodę ponad nie. 

Nie stawiam mojej wygody ponad dziecko.

Po pierwsze moje dziecko ma juz 12 lat

Po drugie nigdzy dziecka nie zostawialam "do wyplakania". Sa inne metody zeby dziecko samodzielnego zasypiania nauczyc. 

A po trzecie zrobilam to co uwazalam za dobre to znaczy w nauczylam dziecko jak moze sie samo wyciszyc i uspokoic i spokojnie zasnac. 

Czego i autorce zycze 😉 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
8 minut temu, Gość hedffggggg napisał:

Nie stawiam mojej wygody ponad dziecko.

Po pierwsze moje dziecko ma juz 12 lat

Po drugie nigdzy dziecka nie zostawialam "do wyplakania". Sa inne metody zeby dziecko samodzielnego zasypiania nauczyc. 

A po trzecie zrobilam to co uwazalam za dobre to znaczy w nauczylam dziecko jak moze sie samo wyciszyc i uspokoic i spokojnie zasnac. 

Czego i autorce zycze 😉 

 

 

Zdradz te tajemne metody 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eyr
42 minuty temu, Gość Gość napisał:

Czy ja wytrzymam? Nie o to chodzi. Uważam, że to nieludzkie. 

Nie przyzwyczai się, tylko straci nadzieje, że ktokolwiek zareaguje na jego wołanie. To nie to samo. 

Po co brałaś dziecko do łóżka, toć ma łóżeczko do spania a nie z wami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hedffggggg

 

7 minut temu, Gość gosc napisał:

Zdradz te tajemne metody 

Nie zdradze 😛

Poczytaj troche, poszukaj, doucz sie, a przede wszystkim "posluchaj" swojego dziecka i "naucz sie" odbierac jego emocje i uczucia... Gdybys byla inteligentna to wiedzialabys ze nie ma jednej uniwersalnej metody, bo kazde dziecko jest inne 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość hedffggggg napisał:

 

Nie zdradze 😛

Poczytaj troche, poszukaj, doucz sie, a przede wszystkim "posluchaj" swojego dziecka i "naucz sie" odbierac jego emocje i uczucia... Gdybys byla inteligentna to wiedzialabys ze nie ma jednej uniwersalnej metody, bo kazde dziecko jest inne 😉 

Hahahaha 😂

no idio/tka 🤦‍♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Tu autorka 🙂 Tak Małaczarna, zastanawiam się czy już nie zacząć uczyć zasypiania w łóżeczku ale teraz jak zęby idą, zasypia niespokojnie nawet ze mną więc nie wiem czy jest sens próbować właśnie teraz czy jeszcze chwilę poczekać. Z jednej strony niby nie ma na co czekać, bo zęby będą wychodzić jeszcze długo 😄 Z drugiej słyszałam, że starsze dzieci później już lepiej to znoszą. Coś trzeba będzie zaradzić 🙂

No pewnie że zacznij ja uczyć 🙂 zęby wychodzą kilka lat 🙂 a na zęby polecamy dentinox albo anaftinbaby z masazerem 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Eyr napisał:

Po co brałaś dziecko do łóżka, toć ma łóżeczko do spania a nie z wami. 

Gdzie napisałam, że moje dziecko nie śpi w lozeczku tylko z nami? 🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kch

A ja uważam że zasypianie z rodzicem jest fajne, lubię mojej corce przed snem czytać bajkę, poprzytulac się. I mam nadzieję że nie będzie miała tego dość jeszcze przez kilka lat. 

Co do zasypiania z tatą, może spróbujcie kilka razy być przy dziecku we dwoje, po jakimś czasie zacznij się wycofywać az w końcu zaśnie tylko przy tacie. 

Ale wiesz co... Dzieci mają różne fazy, niektóre trzeba przeczekać i tyle:) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

Wlasnie sobie uswiadomilam jaka jestem szczesciara. Moj synek ma 13 miesiecy i nie usypiam go. Jest kapiel, ubranie pizamki, calus i wsadzenie do lozeczka. Pozniej wychodzimy. Mlody jeszcze pobuszuje i sam idzie spac. Moze pomaga mu, ze razem z nim zasypia starsza siostra. Na poczatku musialam byc ja albo maz w pokoju bo inaczej byl straszny ryk ale ten etap szybciutko minal. Mlody wie, ze jestesmy obok i w razie czego latwo nas " przywolac". Nigdy nie usypialam dzieci. Ani corki, ani syna. Tak samo drzemki w ciagu dnia. Zanosze do lozeczka, buziak, pielucha, smoczek- do snu potrzebny i kocyk. Zycze milej drzemki i wychodze, przymykajac drzwi. Mlody zasypia. Nawet jesli nie natychmiast- slysze jak przewraca sie w lozeczku, to po chwili. Jak sie obudzi to tez lezy sobie jeszcze zadowolony i tylko slysze jakies smieszne dzwieki majace dac mi znac, ze sie obudzil. 

Zaczelam od drzemek dziennych. Jak widzialam zmeczenie to zanosilam do lozeczka. Ukladalam, podawalam smoczek, chwile glaskalam i wychodzilam. Zalapal prawie natychmiast. Przy nocnym zasypianiu przez chwile jeszcze potrzebowal obecnosci mojej lub meza ale tez w sumie nie jakos dlugo. Placz skonczyl sie szybko. Na poczatku siedzialam przy lozeczku i trzymalam za raczke spiewajac kolysanki, pozniej tylko spiewalam ale juz bez dotyku, pozniej juz tylko bylam ale w milczeniu. Nastepnym etapem bylo polozenie mlodego i wyjscie. Tak samo robilam wczesniej z coreczka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×