Problem z kłamaniem dziecka. Czy psycholog to dobry pomysł?

Mam problem z synkiem. Od razu mówię ze nie mam możliwości zmienić ku szkoły. Odkąd poszedł do zerówki cały czas kłamie. Pani namawiała dzieci do skarżenia na siebie nawzajem i miały za to różne bonusy, po naszej reakcji u dyrektora bonusy zniknęły ale wiadomo że dzieci które skarżą mają lepiej. Syn ma początku skarżył na kolegów i koleżanki (np jak ktoś zapomniał przynieść farbki itp) a jak się zorientował że to przynosi korzyści to zaczął wymyślać na potęgę. Mówi pani że kolega go uderzył nawet gdy nie miało to miejsca, opowiada że koleżanka taka powiedziała brzydkie słowo, a kto inny biegał po korytarzu i tak dalej. Myśle czy nie pójść z synem do psychologa bo nam już tego dość i jest mi po prostu wstyd przed innymi rodzicami. Syn nie ma już żadnych przyjaciół w grupie i nikt się do niego nie chce odzywać. 

3 minuty temu, Gość Asia87 napisał:

Pani namawiała dzieci do skarżenia na siebie nawzajem i miały za to różne bonusy, po naszej reakcji u dyrektora bonusy zniknęły ale wiadomo że dzieci które skarżą mają lepiej. 

Cooo?

Do jakiego psychologa? Po co? Ty go opiernicz porządnie za wymyślanie tych głupot. Jesteś rodzicem tłumacz do skutku. Skoro syn nie ma już kolegów i w ogóle mu to nie przeszkadza to widać ma jakiś problem. 

Po co psycholog? Pani w zerówce go tego nauczyła. Może nie dosłownie ale...tłumacz mu że nie wolno kłamać, że pani zrobiła źle itd. a jak nie to w tyłek kilka razy. Jeśli go nie oduczysz to już do końca życia będzie kłamał.