Chyba strace prace bo pokłóciłam się z pupilką szefowej

Podłapałam pracę polegającą na staniu w markecie i sprzedazy produktów. Jest nas kilka dziewczyn i każda stoi w swoim sektorze. No i jedna ambitna gówniara od samego poczatku była pazerna i po trupach realizowała najlepsza sprzedaz dla premii. Dziś szło jej gorzej chociaż sama wybrała sektor i przybiegła do mnie że mam się z nią zamienić. Ja się nie zgodziłam i wybuchła kłótnia po której ona poszła do szefowej. Szefowa kazała się zamienić co mnie wkurzyło bo jak małolata miała najlepsza sprzedaż a wiedziała że idzie nam gorzej nie zproponowała by sie wymienić żebyśmy my podciągnęły swój wynik, ale jak sama ma gorszy dzień to się z nią wielce zamieniajcie. Cały przyszły tydzień miałam pracować wg grafiku a szefowa nagle mi mówi że potrzebuje mnie w środę. A ja jak to w środe skoro miał bć cały tydzień? I stanęło na tym, że mi napisze smsa jak mnie bedzie potrzebować czyli pewnie już nie napisze. Ja ....

Rozejrzyj się za lepszą pracą.