jako dziecku dokuczano mi (może nie jakoś najdrastyczniej) ale nabawiłam się lęków z którymi męczę sie całe życie

cały czas ma napady lęku, przypomina mi się szkoła kiedy to np. 10 innych dzieci się ze mnie nabijało czy dokuczało, teraz całe życie mam napady lęków, nie potrafię mieć znajomych, nikomu zaufać często zmieniam pracę bo nie wytrzymuje ciśnienia.

nie potrafię uwierzyć, że ktoś ma wobec mnie neutrlne lub pozytywne intencje, mam wręcz zakodowane, że każdy chce mnie zniszczyć :((( mam już 30 parę lat.

Poszukaj pomocy u psychiatry, zamiast na forum 

Mi ze względu na wadę zgryzu dokuczano w podstawówce i na początku gimnazjum. To był horror. Zęby wyprostowane aparatem, ale w człowieku coś zostaje. Mam męża, dziecko, ułożone życie, ale nawet jak mąż mi powtarza, że jestem piękna, to ja mu w głębi ducha nie wierzę. Dla siebie samej jestem brzydka. Nawet na studiach jak jakiś facet do mnie zarywal, bałam się, że to nie na serio, że po prostu ze mnie kpi i kończyłam szybko relacje. Mój mąż był bardzo uparty i dlatego zdobył moje serce. Ogólnie myślę, że wcześniej czy później czeka mnie terapia i też o tym pomyśl

50 minut temu, lady callavera napisał:

Poszukaj pomocy u psychiatry, zamiast na forum 

Dokładnie.