Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość potrzebujaca rady

Czy to jest normalne że siostra nauczycielka się tak zachowuje?

Polecane posty

Gość potrzebujaca rady

Może znajdzie się ktoś kto zna się na psychologii i coś doradzi. Siostra jest z zawodu nauczycielką. Problem w tym że w życiu prywatnym zachowuje się dokładnie jak w pracy.  Jest wyniosła, zimna emocjonalnie ale najgorsze jest to iż wymaga od innych a sama się nie stosuje do własnych reguł. Na przykład wymaga od innych punktualności a sama jest niepunktualna. Gdy zwróci jej się uwagę potrafi nie odzywać się przez tydzień. Nie można nic powiedzieć bo zaraz czuje się atakowana i krytykowana. Jej wolno wszystko. W domu jeśli coś jest nie po jej myśli potrafi ostentacyjnie zrobić aferę. np zrobisz kawę w złym kubku potrafi ją wylać i zrobić nową we "właściwym" użyjesz złej łyżeczki do mieszkania i już afera.  Non stop wypomina i zwraca uwagę że coś źle robisz. Czy ktoś może doradzić czy to są jakieś problemy emocjonalne bo tego nie da się wytrzymać, nie wiem jak z nią postępować. Każda próbę rozmowy odbiera jak atak na nią,i nie odzywa się przez dłuższy okres.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŁadnaLady

Współczuję 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psycholog

Normalne, nauczyciele to zyeby i nic na to nie poradzisz, unikaj szmaty i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

stara panna ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 godzin temu, Gość potrzebujaca rady napisał:

Może znajdzie się ktoś kto zna się na psychologii i coś doradzi. Siostra jest z zawodu nauczycielką. Problem w tym że w życiu prywatnym zachowuje się dokładnie jak w pracy.  Jest wyniosła, zimna emocjonalnie ale najgorsze jest to iż wymaga od innych a sama się nie stosuje do własnych reguł. Na przykład wymaga od innych punktualności a sama jest niepunktualna. Gdy zwróci jej się uwagę potrafi nie odzywać się przez tydzień. Nie można nic powiedzieć bo zaraz czuje się atakowana i krytykowana. Jej wolno wszystko. W domu jeśli coś jest nie po jej myśli potrafi ostentacyjnie zrobić aferę. np zrobisz kawę w złym kubku potrafi ją wylać i zrobić nową we "właściwym" użyjesz złej łyżeczki do mieszkania i już afera.  Non stop wypomina i zwraca uwagę że coś źle robisz. Czy ktoś może doradzić czy to są jakieś problemy emocjonalne bo tego nie da się wytrzymać, nie wiem jak z nią postępować. Każda próbę rozmowy odbiera jak atak na nią,i nie odzywa się przez dłuższy okres. 

 

Ona ma taki charakter, to nie jest kwestia zawodu.

Chyba, że wcześniej taka nie była to może być np. wina stresu, presji itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Hipokrytka a może też i narkomanka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ell.

Nauczycielki  - te dluzej pracujace troche sa zmanierowane . Sadza, ze posiadly monopol na pouczanie innych, karanie niesfornych, nieuporzadkowanych. 

Dodatkowo to sfeminizowany zawod gdzie plotka, zazdrosc jest wszedobylska. 

Frustratki malo zarabiajace, przez to chyba zlosliwe. 

Ale to moja obserwacja. Trzeba unikac takiej siostry. Albo odwaznie powiedziec, niech sie goni w pietke. 😜

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Co za kompleksy! I głupota. Charakter nie przynależy do zawodu, głupiutkie i mocno skrzywdzone przez życie panie., trzeba było uczyć się w szkole, wtedy nie miałbyście złych wspomnień o nauczycielach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
50 minut temu, Gość Gość napisał:

Co za kompleksy! I głupota. Charakter nie przynależy do zawodu, głupiutkie i mocno skrzywdzone przez życie panie., trzeba było uczyć się w szkole, wtedy nie miałbyście złych wspomnień o nauczycielach.

Prawda,brawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ell.

Nie do konca sie zgodze. Moja nauczycielka z historii byla okropna, wrzeszczala, wyzywala od nieukow, zero w niej bylo empatii. Mimo 5, nie znosilam tej okropnej kobiety. Na dodatek historia jest zaklamana okrutnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×