Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość leniwe koorwy

Niepracujące żony i konkubiny, nie nudzi się wam?

Polecane posty

Gość gość

a co was tak cudze życie boli, że aż musicie te kobiety obrażać? Póki z mopsu nie wyciąga na siłę i nie kombinuje,  nie oszukuje to co wam do tego?  Mąż zarabia i jej daje i nie nasza sprawa co para między sobą ustaliło. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wychodzi się za mąż aby mieć fajna rodzinę.  A nie da się tego zrobić kiedy oboje są zapracowani od świtu do nocy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lol

Nie ,nie nudzi mi się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Baba może nie pracować tylko jak dzieci małe, ja bym się na czarno zatrudnił i kuurwie grosza nie dał jakby nie chciała pracować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 godzinę temu, Rescator555 napisał:

Przy rozwodzie następuje podział. Pół na pół.

 

jak jest co podzielić 😂 

jak nie ma to wraca do mamy i taty i żyje za najniższą krajową od wypłaty do wypłaty 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Res juz nie pisz głupoty ze praca kury domowej jest równa np pracy informatyka. 

Zonie niepracującej zawodowo, przysługuje połowa majątku wspólnego ( chyba, że rażąco nie wywiązywała się z obowiązku prowadzenia domu ).  Także jeśli mąż jest informatykiem. I nie ma tu o czym dyskutować, takie jest prawo.

Nigdzie nie porównywałem tych prac, więc nie zmyślaj i nie wciskaj mi, czego nie powiedziałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Res jakie prawo?  Podaj mi konkrety paragraf ,ze praca kury domowej jest tyle warta co informatyka co zarabiają ok 10 tys. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Taaak podział majątku hehe jak mąż znajdzie młoda d... to tak bardzo bardzo chętnie oddaje połowę majątku hehe kura domowa zostaje bez pracy, doświadczenia i emerytury na stare lata ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość abc1234 napisał:

Nie zmienia to nadal faktu, że to za JEGO pieniądze kupujesz MU prezent.

Jak to za jego pieniądze??? Ma posprzatane, wyprane, obiad podany, mile towarzystwo żony i seks niemalże na każde zawołanie. To on robi jakąś łaskę, że daje kasę?? Skoro w rodzinny dom wkładam dużo czasu i poświęcenia to mi się kuurva nic nie należy? Chyba logiczne, że jako gospodarna zona odloze, to jest moje i z tego robię prezent dla męża 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość abc1234 napisał:

Nie zmienia to nadal faktu, że to za JEGO pieniądze kupujesz MU prezent.

Jak to za jego pieniądze??? Ma posprzatane, wyprane, obiad podany, mile towarzystwo żony i seks niemalże na każde zawołanie. To on robi jakąś łaskę, że daje kasę?? Skoro w rodzinny dom wkładam dużo czasu i poświęcenia to mi się kuurva nic nie należy? Chyba logiczne, że jako gospodarna zona odloze, to jest moje i z tego robię prezent dla męża 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

Res jakie prawo?  Podaj mi konkrety paragraf ,ze praca kury domowej jest tyle warta co informatyka co zarabiają ok 10 tys.

Nie zawracaj mi d... swoimi głupim pytaniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
10 minut temu, Rescator555 napisał:

Zonie niepracującej zawodowo, przysługuje połowa majątku wspólnego ( chyba, że rażąco nie wywiązywała się z obowiązku prowadzenia domu ).  Także jeśli mąż jest informatykiem. I nie ma tu o czym dyskutować, takie jest prawo.

Nigdzie nie porównywałem tych prac, więc nie zmyślaj i nie wciskaj mi, czego nie powiedziałem.

tylko że patrząc na statystyki to większość ludzi ma do podziału kredyt a nie majątek 😂

i wtedy taka baba jest w czarnej d....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 godziny temu, Gość abc1234 napisał:

Kiedyś nie pracowałam kilka miesięcy, byłam na utrzymaniu partnera. Najgorzej było, gdy przychodziły jego urodziny czy święta - za co kupić prezent? Absurdem jest dla mnie kupowanie mu prezentu za jego pieniądze. Jak Wy rozwiązujecie ten problem?

Normalnie, mamy wspólne konto więc wypłacam sobie gotówkę, albo place kartą. Zwykle za prezenty dla męża place gotówka, żeby się nie domyślił, ewentualnie (jeśli jest to zakup przez internet) przelewem sobie na własne konto (na którym zwykle prawie nic nie ma) i płace stamtąd. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
19 minut temu, Gość Gosc napisał:

Res jakie prawo?  Podaj mi konkrety paragraf ,ze praca kury domowej jest tyle warta co informatyka co zarabiają ok 10 tys. 

Tu jest komentarz okreslajacy jakie jest prawo. A konkretnego paragrafu na prace kury domowej i informatyka, to sobie szukaj sama.

https://www.infor.pl/prawo/malzenstwo/majatek/264304,Czy-niepracujacy-malzonek-ma-prawo-do-majatku-wspolnego.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
49 minut temu, Gość gosc napisał:

Zmusić by dawał na życie na odpowiednim poziomie tak. Ale nie by dał dostęp żonie do wszystkich zarabianych przez siebie pieniędzy. poza tym małżonkowie zobowiązani są do "wkładu w rodzinę" w równym stopniu w miarę możliwości. Praca gospodyni domowej nie jest warta 20 tys. A nawet 5 tys.

Ja tam nie wiem po co kobiety wychodzą za mąż. Każda ma jakiś swój powód. niektóre pewnie po to aby mieć kogoś kto na nie zapracuje. Inne może chcą mieć zakontraktowanego partnera. Jeszcze inne z powodu tradycji. Może być wiele motywacji.

Tam nie ma ani słowa o "równym stopniu", tylko "w miarę możliwości". Ale jeśli małżeństwo osiąga taki etap że chciał się ciągać po sądach to chyba nie ma to sensu. 

Gdyby mezowie niepracujących żałowali im pieniędzy, to te niepracujące pewnie poszłyby do pracy i wzięły rozwód, jeśli przed ślubem umawiały się na życie jak pączek w maśle bez pracowania. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

 

Zgodnie z polskim ustawodawstwem zasadą jest, że oboje małżonkowie mają równie udziały w majątku wspólnym. Zasada ta obowiązuje bez względu na to czy oboje małżonków osiąga dochody czy też zgodnie z ich wzajemnym porozumieniem, jedno z ich rezygnuje z zarobkowania na rzecz wychowania dzieci lub prowadzenia wspólnego gospodarstwa domowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
7 minut temu, Gość Gosc napisał:

 

Gdyby mezowie niepracujących żałowali im pieniędzy, to te niepracujące pewnie poszłyby do pracy i wzięły rozwód, jeśli przed ślubem umawiały się na życie jak pączek w maśle bez pracowania. 

No wlasnie. Bo zeby zdecydowac sie na pozostanie w domu, trzeba miec odpowiedniego meza. I nie jest to tylko sprawa wysokosci zarobkow. Zalozylem kiedys taki temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
19 minut temu, Gość gosc napisał:

tylko że patrząc na statystyki to większość ludzi ma do podziału kredyt a nie majątek 😂

i wtedy taka baba jest w czarnej d....

Wlasnie - zostawi jej pol kredytu haha, a ze babsztyl leniwy nie ma z czego splacac to laduje na ulicy albo u starych rodzicow. A pan i wladca wprowadza sie do jakiejs mlodszej i przedsiebiorczej. Kto bedzie szanowal kuchare, sprzataczke i pro sty tutke w jednym? W dodatku taka co jedna pensje dostaje za to wszystko i nawet gorsza od koorvy bo sex zawsze na zadanie, a koorva sama decyduje kiedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
7 minut temu, Gość Gość napisał:

Wlasnie - zostawi jej pol kredytu haha, a ze babsztyl leniwy nie ma z czego splacac to laduje na ulicy albo u starych rodzicow. A pan i wladca wprowadza sie do jakiejs mlodszej i przedsiebiorczej. Kto bedzie szanowal kuchare, sprzataczke i pro sty tutke w jednym? W dodatku taka co jedna pensje dostaje za to wszystko i nawet gorsza od koorvy bo sex zawsze na zadanie, a koorva sama decyduje kiedy.

A kto szanuje korporacyjnego wycierucha, robiącego karierę przez wyro?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ząbek
1 minutę temu, Rescator555 napisał:

No wlasnie. Bo zeby zdecydowac sie na pozostanie w domu, trzeba miec odpowiedniego meza. I nie jest to tylko sprawa wysokosci zarobkow. Zalozylem kiedys taki temat.

No ale jednak jak kobieta ma jakieś konkretne wykształcenie i lubi to co robi to może mieć męża super fajnego i w dodatku milionera, a i tak może chcieć pracować i za żadne skarby nie chcieć być w domu. Ja sobie nie wyobrażam zmarnować studiów na akademii medycznej żeby w domu tylko gotować i sprzątać.  Poza tym wiesz ludzie czasem się zmieniają. Nie wiem jaki ten mój mąż będzie za 10 lat, jak mnie będzie traktował, czy nie rozwali majątku, czy nie popadnie w alkoholizm. Tak ja wiem, że to są czarne wizje ale trochę takich przykładów widziałam w życiu, że nagle jednemu z małżonków odwaliło. Tak było u brata mojego taty. Masakra. Ja tam ludziom tak nie ufam, różnie to bywa. Nie wiem co będzie za 5 czy 10 lat, a pracę swoją bardzo lubię. Jestem stomatologiem dziecięcym 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

A kto szanuje korpo- szmatę, robiąca karierę przez łóżko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 minutę temu, Gość Ząbek napisał:

No ale jednak jak kobieta ma jakieś konkretne wykształcenie i lubi to co robi to może mieć męża super fajnego i w dodatku milionera, a i tak może chcieć pracować i za żadne skarby nie chcieć być w domu. Ja sobie nie wyobrażam zmarnować studiów na akademii medycznej żeby w domu tylko gotować i sprzątać.  Poza tym wiesz ludzie czasem się zmieniają. Nie wiem jaki ten mój mąż będzie za 10 lat, jak mnie będzie traktował, czy nie rozwali majątku, czy nie popadnie w alkoholizm. Tak ja wiem, że to są czarne wizje ale trochę takich przykładów widziałam w życiu, że nagle jednemu z małżonków odwaliło. Tak było u brata mojego taty. Masakra. Ja tam ludziom tak nie ufam, różnie to bywa. Nie wiem co będzie za 5 czy 10 lat, a pracę swoją bardzo lubię. Jestem stomatologiem dziecięcym 🙂

I gdy ten milioner będzie chciał wyjechać na narty w Alpy, albo w rejs po Karaibach, to usłyszy, że żona nie może wziąć urlopu, bo w firmie mają urwanie glowy 😄.  Oczywiście zostanie w domu i będzie gotował obiady 😛.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiki
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Normalnie rozwiązujemy ten problem.  Mąż mi daje określoną kwotę co miesiąc na utrzymanie domu i mnie  i za bardzo się nie interesuje ile ja z tego wydaje a ile nie.  Co najwyzejbsie zapyta co kilka miesięcy czy to wystarcza. I tyle. 

Życie bajka. Tylko, że wszystko ma swój koniec - twoja młodość i uroda również. A wtedy twój mąż-sponsor kiedyś Ci oznajmi, że zakochał się w innej: młodszej, piękniejszej. A Ty będziesz w czarnej dooopie bez pieniędzy i doświadczenia zwodowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
2 minuty temu, Gość Wiki napisał:

Życie bajka. Tylko, że wszystko ma swój koniec - twoja młodość i uroda również. A wtedy twój mąż-sponsor kiedyś Ci oznajmi, że zakochał się w innej: młodszej, piękniejszej. A Ty będziesz w czarnej dooopie bez pieniędzy i doświadczenia zwodowego.

A kiedyś młoda i piękna żona pojedzie z mężem na narty i złamie kręgosłup. Wyląduje na resztę życia na wózku. Albo wsiądzie do samochodu i na skrzyżowaniu ktoś wymusi pierwszeństwo. Więc nie jeździć na nartach, nie jeździć samochodem, bo wszystko ma swój koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Rescator555 napisał:

A kto szanuje korpo- szmatę, robiąca karierę przez łóżko?

Bo na swiecie sa tylko utrzymanki i korposzmaty. Mezus mily i pieniazki daje, ale tylko jesli robisz to do czego cie wynajal i za co ci placi. Sprobuj sie zbuntowac i odmowic a zobaczysz jak sie mezulo zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Bo na swiecie sa tylko utrzymanki i korposzmaty. Mezus mily i pieniazki daje, ale tylko jesli robisz to do czego cie wynajal i za co ci placi. Sprobuj sie zbuntowac i odmowic a zobaczysz jak sie mezulo zmieni.

Pewnie korposzmat jest więcej.

A utrzymanka nie jest pojęciem mającym zastosowanie do żony. Żony nikt nie wynajmuje i za nic jej nie płaci. 

Na przykład czego ma odmówić, żeby spróbować aby zobaczyć jak się zmieni? Pójścia do ciotki na imieniny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Rescator555 napisał:

Pewnie korposzmat jest więcej.

A utrzymanka nie jest pojęciem mającym zastosowanie do żony. Żony nikt nie wynajmuje i za nic jej nie płaci. 

Na przykład czego ma odmówić, żeby spróbować aby zobaczyć jak się zmieni? Pójścia do ciotki na imieniny?

Bycia kura domowa i seksu na zadanie np. Osobiscie nie znam nikogo, kto pracuje w korpo, nie wiem skad u ciebie takie wyobrazenie swiata, ze WSZYSCY pracuja w korpo. Wychodzisz czasem ze swojej piwnicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Rescator555 napisał:

Pewnie korposzmat jest więcej.

A utrzymanka nie jest pojęciem mającym zastosowanie do żony. Żony nikt nie wynajmuje i za nic jej nie płaci. 

Na przykład czego ma odmówić, żeby spróbować aby zobaczyć jak się zmieni? Pójścia do ciotki na imieniny?

Bycia kura domowa i seksu na zadanie np. Osobiscie nie znam nikogo, kto pracuje w korpo, nie wiem skad u ciebie takie wyobrazenie swiata, ze WSZYSCY pracuja w korpo. Wychodzisz czasem ze swojej piwnicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Jak to za jego pieniądze??? Ma posprzatane, wyprane, obiad podany, mile towarzystwo żony i seks niemalże na każde zawołanie. To on robi jakąś łaskę, że daje kasę?? Skoro w rodzinny dom wkładam dużo czasu i poświęcenia to mi się kuurva nic nie należy? Chyba logiczne, że jako gospodarna zona odloze, to jest moje i z tego robię prezent dla męża 

Ty chyba opisujesz związek z ku/rwą a nie z kobietą. To kur/wa oczekuje kasy za seks. Normalna kobieta nie liczy seksu jako swojego wkładu w związek. Za sprzątanie, pranie czy podawanie obiadu owszem, należy się kasa. Ale za seks i miłe towarzystwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Rescator555 napisał:

 A praca żony prowadzącej dom, jest wyceniana na równo z pracą zawodową męża.

Jeśli praca męża przynosi stratę bo firma splajtowała albo ma długi to praca żony również wyceniana jest na minus? Ciekawe podejście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×