Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość leniwe koorwy

Niepracujące żony i konkubiny, nie nudzi się wam?

Polecane posty

Gość Gość
25 minut temu, Gość Wiki napisał:

Życie bajka. Tylko, że wszystko ma swój koniec - twoja młodość i uroda również. A wtedy twój mąż-sponsor kiedyś Ci oznajmi, że zakochał się w innej: młodszej, piękniejszej. A Ty będziesz w czarnej dooopie bez pieniędzy i doświadczenia zwodowego.

E tam .Nie raz, nie dwa  czytam takie wróżby tu na kafeteri, że zostawi. Mój jakoś 20 lat po ślubie nie zostawił mnie, mimo że nie pracuję zawodowo. Mam mnóstwo zajęć poza pracą zawodową. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda
1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

tylko że patrząc na statystyki to większość ludzi ma do podziału kredyt a nie majątek 😂

i wtedy taka baba jest w czarnej d....

I też większość bab siedzących w domu nie żyje na poziomie. Zaniedbane Karyny z nadwagą patrzą spode łba na niezależne kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda
11 minut temu, Gość Gość napisał:

E tam .Nie raz, nie dwa  czytam takie wróżby tu na kafeteri, że zostawi. Mój jakoś 20 lat po ślubie nie zostawił mnie, mimo że nie pracuję zawodowo. Mam mnóstwo zajęć poza pracą zawodową. 

Jeszcze... nie zostawił. Ty możesz kogoś poznać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
15 minut temu, Gość gosc napisał:

Bycia kura domowa i seksu na zadanie np. Osobiscie nie znam nikogo, kto pracuje w korpo, nie wiem skad u ciebie takie wyobrazenie swiata, ze WSZYSCY pracuja w korpo. Wychodzisz czasem ze swojej piwnicy?

Osobiście nie znam żadnej utrzymanki. Nie wiem skąd u ciebie wyobrażenie, że jest ich jakaś ilość warta wspomnienia. Wychodzisz czasem, że swego lochu.

Jeśli będzie odmawiala seksu, to spotka ja to samo co pracująca zawodowo. Rogi do sufitu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
13 minut temu, Gość Gość napisał:

Jeśli praca męża przynosi stratę bo firma splajtowała albo ma długi to praca żony również wyceniana jest na minus? Ciekawe podejście.

O podejściu podyskutuj z ustawodawca, ewentualnie z  komentatorami prawa. Powiedz im, że podejście jest niewłaściwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Rescator555 napisał:

O podejściu podyskutuj z ustawodawca, ewentualnie z  komentatorami prawa. Powiedz im, że podejście jest niewłaściwe.

Swoje rady zostaw dla siebie i ewentulnie swojej zony.

Napisałam "ciekawe podejście" a nie "niewłaściwe podejście". Widać, że z czytaniem ze zrozumieniem są u ciebie kłopoty. Potrenuj trochę. Może zapisz się do jakiejś wieczorowej zawodówki? Na naukę nigdy nie jest za poźno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zależna

jestem zależna od swojego męża .im więcej o tym myślę tym  bardziej dochodzę  do wniosku ,że praktycznie nie ma  dziedziny życia w której na nim nie polegam .

podobnie  mąż jest  zależny jest ode mnie .

jeśli  byłoby inaczej - jakiż  sens  brać  ślub i  iść  razem  przez życie ?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Rescator555 napisał:

Osobiście nie znam żadnej utrzymanki. Nie wiem skąd u ciebie wyobrażenie, że jest ich jakaś ilość warta wspomnienia. Wychodzisz czasem, że swego lochu.

Jeśli będzie odmawiala seksu, to spotka ja to samo co pracująca zawodowo. Rogi do sufitu.

Daj spokoj, leniwa babo. O co tak walczysz? O to, zeby ktos pochwalil twoja chec zycia jako osoba zdrowa a niepelnosprawna? A zyj sobie jak kaleka, albo jak niedorozwinieta umyslowo, zalezna od innych, mi to tam wisi. Nos te kapcie w zebach jak lubisz, mieszaj w tych garach i lataj z mopem, dawaj doopy na zawolanie. Co mi tam, ja moge sie najwyzej z ciebie posmiac i glowa z litosci pokiwac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość zależna napisał:

jestem zależna od swojego męża .im więcej o tym myślę tym  bardziej dochodzę  do wniosku ,że praktycznie nie ma  dziedziny życia w której na nim nie polegam .

podobnie  mąż jest  zależny jest ode mnie .

jeśli  byłoby inaczej - jakiż  sens  brać  ślub i  iść  razem  przez życie ?

 

Związek nie musi być oparty na zależności. Można wspołdziałać a nie uzależniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
21 minut temu, Rescator555 napisał:

Osobiście nie znam żadnej utrzymanki. Nie wiem skąd u ciebie wyobrażenie, że jest ich jakaś ilość warta wspomnienia. Wychodzisz czasem, że swego lochu.

Jeśli będzie odmawiala seksu, to spotka ja to samo co pracująca zawodowo. Rogi do sufitu.

Może jeśli będzie odmawiała seksu to po prostu dostanie pozew o rozwód zamiast rogów? Po co być z kimś o zupełnie odmiennych potrzebach seksualnych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Resc a dlaczego ciągle obrażasz kobiety  pracujące  zawodowo  ? Dla ciebie każda to korpo ... , korpo szczurzyca, nauczycielki ...ki , pielęgniarki ...e , kucharka w szkole robol  . Więcej pokory chłopie i szacunku do ludzi pracujących . 

Pozdrawiam  księgowa pracująca w duzej korporacji . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zależna
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Związek nie musi być oparty na zależności. Można wspołdziałać a nie uzależniać.

a cóż  złego  jest  w  zależności ?  bo kojarzy  się pejoratywnie ? tylko od  ciebie  zależy  jakim  będzie  twój  związek ,  twoje małżeństwo i nie ma  znaczenia  jak  nazwiesz uczucie na  jakim  się opiera . 

 mnie  współdziałanie  kojarzy  sie  z  wyrachowaniem i  działaniami  w  biznesie 😄

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
20 minut temu, Gość Gość napisał:

Swoje rady zostaw dla siebie i ewentulnie swojej zony.

Napisałam "ciekawe podejście" a nie "niewłaściwe podejście". Widać, że z czytaniem ze zrozumieniem są u ciebie kłopoty. Potrenuj trochę. Może zapisz się do jakiejś wieczorowej zawodówki? Na naukę nigdy nie jest za poźno.

Nie masz się czego czepić, to czego się płotu. A mi nie zawracaj d... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
17 minut temu, Gość Gość napisał:

Daj spokoj, leniwa babo. O co tak walczysz? O to, zeby ktos pochwalil twoja chec zycia jako osoba zdrowa a niepelnosprawna? A zyj sobie jak kaleka, albo jak niedorozwinieta umyslowo, zalezna od innych, mi to tam wisi. Nos te kapcie w zebach jak lubisz, mieszaj w tych garach i lataj z mopem, dawaj doopy na zawolanie. Co mi tam, ja moge sie najwyzej z ciebie posmiac i glowa z litosci pokiwac.

To akurat zły adres, bo jestem facetem😛.

Daj spokój korporacyjna mrowo. O co tak walczysz? Żeby ktoś pochwalił twoja wygrana w wyścigu szczurów? Zrywaj się o świcie,  trać czas na dojazdy i żyj w stresie, zależna od kaprysów swojego szefa, mi to wisi. Nos te teczki w zębach, szykuj po nocach prezentacje, bilanse i czego tam od ciebie zażądają i dawaj d.. żeby dostać podwyżkę. I tak kopną ciebie w tyłek, gdy nie będziesz juz młoda, chętna i kreatywna. Co mi tam, moja żona może się z ciebie pośmiać i głową z litości pokiwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
17 minut temu, Gość Gość napisał:

Daj spokoj, leniwa babo. O co tak walczysz? O to, zeby ktos pochwalil twoja chec zycia jako osoba zdrowa a niepelnosprawna? A zyj sobie jak kaleka, albo jak niedorozwinieta umyslowo, zalezna od innych, mi to tam wisi. Nos te kapcie w zebach jak lubisz, mieszaj w tych garach i lataj z mopem, dawaj doopy na zawolanie. Co mi tam, ja moge sie najwyzej z ciebie posmiac i glowa z litosci pokiwac.

To akurat zły adres, bo jestem facetem😛.

Daj spokój korporacyjna mrowo. O co tak walczysz? Żeby ktoś pochwalił twoja wygrana w wyścigu szczurów? Zrywaj się o świcie,  trać czas na dojazdy i żyj w stresie, zależna od kaprysów swojego szefa, mi to wisi. Nos te teczki w zębach, szykuj po nocach prezentacje, bilanse i czego tam od ciebie zażądają i dawaj d.. żeby dostać podwyżkę. I tak kopną ciebie w tyłek, gdy nie będziesz juz młoda, chętna i kreatywna. Co mi tam, moja żona może się z ciebie pośmiać i głową z litości pokiwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
10 minut temu, Rescator555 napisał:

Nie masz się czego czepić, to czep się płotu. A mi nie zawracaj d... 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
22 minuty temu, Gość gość napisał:

Resc a dlaczego ciągle obrażasz kobiety  pracujące  zawodowo  ? Dla ciebie każda to korpo ... , korpo szczurzyca, nauczycielki ...ki , pielęgniarki ...e , kucharka w szkole robol  . Więcej pokory chłopie i szacunku do ludzi pracujących . 

Pozdrawiam  księgowa pracująca w duzej korporacji . 

Dlaczego ciągle obrażacie kobiety nie pracujące zawodowo? Dla was każda to utrzymanka, kuchta, kaleką i niedorozwinięta umysłowo. Więcej pokory i szacunku dla kobiet pracujących w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

>Daj spokój korporacyjna mrowo. O co tak walczysz? Żeby ktoś pochwalił twoja wygrana w wyścigu szczurów? Zrywaj się o świcie,  trać czas na dojazdy i żyj w stresie, zależna od kaprysów swojego szefa, mi to wisi. Nos te teczki w zębach, szykuj po nocach prezentacje, bilanse i czego tam od ciebie zażądają i dawaj d.. żeby dostać podwyżkę. I tak kopną ciebie w tyłek, gdy nie będziesz juz młoda, chętna i kreatywna. Co mi tam, moja żona może się z ciebie pośmiać i głową z litości pokiwać.>

Juz lepiej być kropo mrowo  niz kura domowa, pasożytem społecznym  której tak nikt nie szanuje łącznie z tobą na czele . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
23 minuty temu, Gość zależna napisał:

a cóż  złego  jest  w  zależności ?  bo kojarzy  się pejoratywnie ? tylko od  ciebie  zależy  jakim  będzie  twój  związek ,  twoje małżeństwo i nie ma  znaczenia  jak  nazwiesz uczucie na  jakim  się opiera . 

 mnie  współdziałanie  kojarzy  sie  z  wyrachowaniem i  działaniami  w  biznesie 😄

 

"jeśli  byłoby inaczej - jakiż  sens  brać  ślub i  iść  razem  przez życie ?"

To była odpowiedź na twoje pytanie o sens bycia razem nie uzależniając się od siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
22 minuty temu, Gość gość napisał:

Resc a dlaczego ciągle obrażasz kobiety  pracujące  zawodowo  ? Dla ciebie każda to korpo ... , korpo szczurzyca, nauczycielki ...ki , pielęgniarki ...e , kucharka w szkole robol  . Więcej pokory chłopie i szacunku do ludzi pracujących . 

Pozdrawiam  księgowa pracująca w duzej korporacji . 

Dlaczego ciągle obrażacie kobiety nie pracujące zawodowo? Dla was każda to utrzymanka, kuchta, kaleką i niedorozwinięta umysłowo. Więcej pokory i szacunku dla kobiet pracujących w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Dlaczego ciągle obrażacie kobiety nie pracujące zawodowo? Dla was każda to utrzymanka, kuchta, kaleką i niedorozwinięta umysłowo. Więcej pokory i szacunku dla kobiet pracujących w domu.\\\

bo to prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

>Daj spokój korporacyjna mrowo. O co tak walczysz? Żeby ktoś pochwalił twoja wygrana w wyścigu szczurów? Zrywaj się o świcie,  trać czas na dojazdy i żyj w stresie, zależna od kaprysów swojego szefa, mi to wisi. Nos te teczki w zębach, szykuj po nocach prezentacje, bilanse i czego tam od ciebie zażądają i dawaj d.. żeby dostać podwyżkę. I tak kopną ciebie w tyłek, gdy nie będziesz juz młoda, chętna i kreatywna. Co mi tam, moja żona może się z ciebie pośmiać i głową z litości pokiwać.>

Juz lepiej być kropo mrowo  niz kura domowa, pasożytem społecznym  której tak nikt nie szanuje łącznie z tobą na czele . 

Już lepiej być kura domową, niż korpo mrówa, znerwicowana i zestresowaną, gotowa do intryg i kablowanie oraz dawania d... szefom, takim szczurem wyścigowym, którego nie szanują nawet koledzy i przełożeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

E tam .Nie raz, nie dwa  czytam takie wróżby tu na kafeteri, że zostawi. Mój jakoś 20 lat po ślubie nie zostawił mnie, mimo że nie pracuję zawodowo. Mam mnóstwo zajęć poza pracą zawodową. 

Nie zostawi, bo go żadna nie zechce, bo jest mały, gruby i łysy ale za to bogaty. A wy tyrać w pracy, by wasz przystojniaczek nie odszedł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Dlaczego ciągle obrażacie kobiety nie pracujące zawodowo? Dla was każda to utrzymanka, kuchta, kaleką i niedorozwinięta umysłowo. Więcej pokory i szacunku dla kobiet pracujących w domu.\\\

bo to prawda

Tamto też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

naprawdę wierzycie , że jakieś internetowe trole mogą kogokolwiek obrazić?:D 

czy jakakolwiek  kobieta  , pewna  swoich  decyzji  czy  to  dotyczących  pracy  zawodowej czy  pozostania  w  domu   na utrzymaniu męża  poczuje  się  dotknięta kiedy  przeczyta  ,ze  jakieś  ograniczone  dzieciaki wypisują  bzdury  na ich  temat ?:D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Tamto też, w tym samym stopniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie nudzi mi się. Akurat pracę zawsze traktowała jako obowiązek, a nie przyjemność.  Pracowałam dla kasy i tylko dla kasy.  Obecnie zajmuję się domem i dwójką dzieci. Sprawia mi to o wiele większą przyjemność niz praca zawodowa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

?Już lepiej być kura domową, niż korpo mrówa, znerwicowana i zestresowaną, gotowa do intryg i kablowanie oraz dawania d... szefom, takim szczurem wyścigowym, którego nie szanują nawet koledzy i przełożeni.>

hehe taj sobie tłumacz hehe  To ze twoja zona daje d... byle komu to nie znaczy ,ze kazda tak robi. Nie patrz na inne kobiety przez pryzmat swojej zony. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
23 minuty temu, Rescator555 napisał:

To akurat zły adres, bo jestem facetem😛.

Daj spokój korporacyjna mrowo. O co tak walczysz? Żeby ktoś pochwalił twoja wygrana w wyścigu szczurów? Zrywaj się o świcie,  trać czas na dojazdy i żyj w stresie, zależna od kaprysów swojego szefa, mi to wisi. Nos te teczki w zębach, szykuj po nocach prezentacje, bilanse i czego tam od ciebie zażądają i dawaj d.. żeby dostać podwyżkę. I tak kopną ciebie w tyłek, gdy nie będziesz juz młoda, chętna i kreatywna. Co mi tam, moja żona może się z ciebie pośmiać i głową z litości pokiwać.

Nie jestem juz taka mloda, ale nadal kreatywna  dlatego prowadze wlasna firme, na dodatek prowadze ja z domu wiec odpadaja mi dojazdy. Ostatnia rzecza jakiej bym sobie w zyciu zyczyla to zrywanie sie o swicie - wstaje wiec kiedy mi sie podoba. Jak bede chciala kiedys sie kopnac w tylek to mam na ta okolicznosc wlasny dom, oszczednosci i wypracowana emeryture. I co bezrobotny palanciku, nie przyszlo ci do glowy, ze tak tez mozna, co? Dla ciebie praca oznacza tylko harowke na etacie i stres, a dla mnie to pasja i przyjemnosc, ktora na dodatek placi za wszystko co mi w zyciu potrzebne. Ty kreatywny jeden, ty  wielki mezczyzno z marzeniami o niewolnicy na wlasnosc  😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja mysle ze prędzej zdradzi kura domowa niz pracująca  Ta druga zwyczajnie ma mniej czasu a kura często aż za duzo . Poczytacie sobie kurierzy którzy roznoszą paczki wypowiadają sie o kobietach nie pracujących  . Często te kobiety same prowokują np otwierając drzwi w samej bieliźnie . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×