Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Paragwajowa

Dlaczego w moim otoczeniu tylko MNIE nie wychodzi?

Polecane posty

Gość Paragwajowa

Słuchajcie. W moim otoczeniu, bliższym czy dalszym są same szczęśliwe pary i małżeństwa. Nie znam nikogo, kto by się rozstał w przeciągu 10 lat, jak nie dłużej. Moje rodzeństwo jest w szczęśliwych, kochających małżeństwach, mają dzieci. Moje 3 najbliższe przyjaciółki- są super szczęśliwe. Każda z nich ma fajnego, pomocnego i kochającego męża. Szanuje je, wspierają to pomagają w domu, sprzątają. No tylko pozazdrościć. W otoczeniu koleżanek- nie napiszę nic nowego- szczęśliwe związki, nikt się nie rozstaje. Cud miód i orzeszki.

Do sedna. Co jest ze mną nie tak? Mam za sobą kilka nieudanych związków, w tym 2 wieloletnie. Jestem już po trzydziestce, wychowuje samotnie córkę i ... chyba straciłam już wiarę w to, że kogokolwiek spotkam z kim ułożę sobie życie. Po prostu związki u mnie nie wychodzą. Najpierw jest cudownie, potem zaczyna się za każdym razem chrzanić, aż w końcu chrzani się do końca.

I tak za każdym razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Moje doświadczenia z 30 latkami też nie są zbyt dobre. Albo mało powazne, żyjące jakby jutra nie było, albo wręcz odarotnie- perfekcyjne karierowiczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adam

Po pierwsze wina tkwi w tobie jak sie wybiera nieodpowiednich facetow to sie konczy pozniej jako samotna matka i sie dziwi czemu obcy faceci nie chca wychowywac cudzych dzieci. Juz sam fakt ze cie to dziwi swiadczy jakze wybitnie inteligentna osoba jestes 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×