Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

No to się zaczęło. Szwagierka w ciąży, ja w ciąży, ciotki i teściowa porównują nasze brzuchy. Ja mam ponoć za mały, a wcześniej rodzę. Jak odpowiadać na takie zaczepki?

Polecane posty

Gość gość

Będą nas porównywać na bank... już zaczęły z brzuchami, zdenerwowało mnie to że komentowały że mam za mały brzuch, czy na pewno wszystko ok. Tamta ma bebzon jak 102, ale sama mi mówiła że żre jak świnia etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Znowu ty? 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Od razu zaczepki? Ludzie, kobiety. Z wami nawet nie można porozmawiać, bo od razu wszystkich o złe intencje posadzacie. Albo że się wtrąca, albo źle życzy, albo zaczepki,. No ludzie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gmm

Ja i moja szwagierka tez jesteśmy obie w ciąży . Ona rodzi pierwsza w styczniu ja w maju. Ani razu nam nie przyszło do głowy porównywanie naszych ciąż . Ona mówi  swojej jak jest, ja o swojej . Tesciowa czasem pyta mnie żebym pokazała brzuch czy już widać i tyle . Nie dogryzamy sobie ani nic . Czasem się poradzimy siebie na wzajem jeśli chodzi o jakieś badanie lub coś związanego z dzieckiem i tyle . Każda przeżywa swoją ciąże sama i nikt o nikogo nie jest zazdrosny. Każdy chowa swoje dziecko i każdy swoje kocha najbardziej . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Huyana

W rodzinie nie mam takich problemów, bo aktualnie jestem jedyną ciężarną, ale mam dwie koleżanki w ciąży, wszystkie trzy jesteśmy na podobnym etapie i tu już jest porównywanie. Jedna ma naprawdę duży brzuch, spokojnie mogłaby pojechać z takim na porodówkę i możliwe, że tam byłyby z mniejszymi. Ja mam średniej wielkości, nie da się przeoczyć mojego stanu, ale chyba odpowiada tygodniom. Trzecia ma bardzo mały i co chwilę nam dogryza, że jesteśmy grube, że już chyba dużo kilogramów mamy na plusie, że na porodówce będziemy się toczyć, a ostatnio stwierdziła, że ona do tego 25 tygodnia przytyła tylko 1,5 kilograma i lekarz ją pochwalił, bo nie spasła się jak inne. Boli i wkurza takie gadanie, ale co poradzić? Trzeba się uodpornić.

Teraz przypomniałam sobie, że mimo braku innej ciężarnej w rodzinie, mój wygląd jest komentowany raczej negatywnie („uuu, ale brzuch to ty już masz konkretny!”), zwłaszcza przez kobiety +60.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×